48

2.7K 71 17
                                    

-A gdyby nie zrobiło ci się mnie szkoda,to byś nie poszła i byś mi nie kupiła ?-spytał.
-Zawsze mi jest ciebie szkoda.
-Dlaczego ?-spytał.
-Bo masz tylko 1000 zł na koncie,a wydajesz...-przerwał mi.
-Wydaje na co chcę,zarabiam luz.
-Gdzie ? Ty pracujesz ?-spytałam.
-Twój ojciec daje mi pieniądze.
-Nadal ?-spytałam.
-Tak,nadal.-powiedział.
-Muszę mu powiedzieć,żeby ci nie dawał.
-Bo ?-spytał wkurzonym głosem.
-Bo pójdziesz do pracy.
-Chyba Cię kurwa jebło kobieto.
-Dziecko trzeba z czegoś utrzymać,a nie będziesz ciągle od mojego taty dostawał przecież.
-A co jesteś w ciąży ?
-Nie wiem...-powiedziałam.
-To na chuj kurwa mi pierdolisz o pracy ?! Japierdole...- ubrał się i wyszedł trzaskając drzwiami,usłyszałam jak rusza spod hotelu.
Zadzwoniłam do taty.
-hej
-Co chcesz ?-spytał.
-Przyjedziesz po mnie ? Adrian gdzieś pojechał,bo się wkurzył.
-Nie,jestem w pracy,a ty powinnaś być w szkole,ciesz się,że Ci wszystko usprawiedliwiam.
Rozłączył się.
Nie wiedziałam,czemu wszyscy są dla mnie tacy nie mili.
Pev.Adrian
Pojechałem do opuszczonego domu,wiedziałem,że spotkam tam Łukasza i chętnie będę mógł się z nim najarać albo naćpać,ale miałem ochotę tylko na papierosy.
Gdy wszedłem odrazu się prawie porzygałem,bo czułem zapach przećpanych ludzi.
Spostrzegłem Łukasza,pomachałem mu.
-Siema.-powiedział.
-Siema...-powiedziałem zmarnowanym głosem.
-Pokłóciłeś się z Anielą ?-spytał.
-Ta,daj mi papierosa...-powiedziałem.
-Tylko papierosa ?-spytał.
-Yhhh...dobra,nie...rzucam przecież.
-Pierwze słyszę,ale skoro tak.
-Przejedziemy się gdzieś ? Po drodze może nabiorę na coś ochotę.-powiedziałem.
-Okej,mam nadzieję,że mnie nie zabijesz.-powiedział.
-Jeżdżę ostrożnie.
-Ty i ostrożnie...-zaśmiał się.
Pev.Aniela
Wróciłam do domu taksówką.
Gdy weszłam zobaczyłam tatę z mamą,oczywiście całujących się.
-A mówiłeś,że jesteś w pracy...
Tylko się na mnie spojrzał.
Poszłam na górę,tylko nie do mojego pokoju,a do pokoju Adriana.
Wzięłam z szafy jego bluzę,zdjęłam z siebie wszystko łącznie z bielizną i założyłam bluzę Adriana.
Położyłam się na łóżko w jego pokoju,jego zapach był niesamowity.
Zasnęłam po chwili.
Pev.Adrian
-Staary...-powiedział już trochę schlany Łukasz.
Odziwo ja się nie schlałem,nie tknałem alkoholu.
-Co ?-spytałem patrząc nadal na drogę.
-A ta twoja Aniela to robi zajebiste lody,kiedy będzie następny ?-spytał.
-Nigdy,jeszcze raz coś o niej powiesz,a dam ci wpierdol.
-Przyjecielowi dasz wpierdol ?-spytał.
-Tak,bo mnie już też wkurwiasz.
-Mam ochotę na loda...-powiedział prawie rycząc,a może udając,że ryczy.
-Chcesz dziwkę ?-spytałem.
-Chcę twoją-przerwałem mu-Japierdole!-krzyknąłem.
-Idź mi z tąd.-powiedziałem.
-Gdzie ?-spytał.
-Nie wiem,byle by Cię tu nie było.
-Nie będę się odzywał.
-Jak się odezwiesz,to wypierdalasz.
Łukasz się nie odzywał.
Pojechałem do domu Anieli.
-Mówisz ładnie dzień dobry i nie kiwaj się bo jak Cię kiwnę,to rozbijesz łeb o ścianę.-powiedziałem do Łukasza.
-Mhm...
Zaparkowałem i wysiadłem,a Łukasz za mną.
Gdy weszliśmy krzyknął : DZIEŃ DOBRY.
-Nie tak głośno,pojebało Cię ?-spytałem.
-Sory...
-Chodź na górę.-pociągnąłem go za sobą.
Gdy weszliśmy do pokoju na moim łóżku leżała Aniela.
-Chyba się nie poruchamy...-powiedział Łukasz.
-Co ty myślisz,że ja cię tu przyprowadziłem żeby się z tobą ruchać ?-spytałem patrząc na niego.
-A nie to mieliśmy robić ?-spytał.
-Najpierw wytrzeźwiej.
Podniosłem Anielę z mojego łóżka.
-Kładź się.
-Co jest ?-spytała budząc się.
-Łukasz musi wytrzeźwieć.-powiedziałem.
-W moim łóżku ?-spytała.
-To moje łóżko.
Aniela rozejrzała się po pokoju.
-To nie mój pokój,puść.-puściłem ją,a ona sobie poszła.
-Wracaj tu.-powiedziałem.
Aniela wróciła.
-Co ?-spytała.
-Zrób mu loda,bo będzie zaraz marudził.-powiedziałem.
-Sam mu zrób.-powiedziała.
-Zrób mi.-powiedział Łukasz.
-Kto ma ci zrobić ?-spytałam.
-Adrian.-powiedział.
-Czemu ja ?!
-Bo ja nie chcę.-powiedziała.
-Ja nie umiem.-powiedział.
-Ja też nie umiałam i jakoś ci robiłam.
Pev.Aniela
Adrian podszedł do Łukasza i zdjął mu spodnie i bokserki.
Spojrzał się na kutasa Łukasza i zaczął mu walić ręką.
-Widzisz ? To nie jest takie trudne.-powiedziałam.

My hot Daddy|Domisia222xOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz