85

1.9K 48 12
                                    

-Zimno mi już jest.-powiedziałem.
-To wypierdalaj.-zaczęła się ubierać.
-Aha, już się obrażasz ?
Aniela nawet mi nie odpowiadając poszła w stronę domu.
-No ej czekaj,zostawiasz mnie ?!-krzyknąłem.
Pev.Aniela
Wkurwił mnie,chodź sama miałam ochotę się ruchać,nagle mi się odechciało.
Był tak napalony,że aż mi go było żal zostawiać,ale niech se pocierpi.
Aby mieć ochotę się z nim znowu ruchać wyciągnęłam z pod łóżka tabsy na potencję.
Wzięłam może z 10 na raz,po chwili przyszedł Adrian.
-Czemu mnie zostawiłaś ?-spytał smutnym głosem.
-Proszę weź,będziesz napalony.
-Nie potrzebuje,bo już jestem napalony.
-Albo wpierdalasz albo ja to wpierdolę.
-Dobra,ale jak coś mi się stanie po takiej ilości to dzwoń na pogotowie.
-Nie zadzwonię,bierz.
Adrian połknął resztę tabletek.
Odrazu nim trząchnęło.
-Japierdole,jakoś dziwnie...-przerwał sam sobie,spojrzał się na swojego chuja.
-O patrz już działa.-powiedział.
-Mi też w chuj mokro,aż mnie swędzi...
-Jestem do dys...-przerwałam mu rzucając go na łóżko.
-Zamknij pizdę.-powiedziałam rozbierając się.
-Ja mogę ci zamknąć,chętnie.-uśmiechał się jak pedofil.
-To zamknij,pragnę tego.
Rozebrana usiadłam na niego.
Ściągnęłam mu spodnie i bluzę.
Odrazu usiadłam mu na chuja.
-Nieee,ja nie od tego chce zacząć,spieprzaj ze mnie.-powiedział.
Zeszłam z niego,a on kładąc się na mnie zniżył się do mojej cipy.
-O jezu,jak dawno tego nie robiłeś...
-W tym jestem największym ekspertem.-zaczął powoli wsadzać w nią język na co ja zaczęłam cicho pojękiwać.
Nagle zaczął ją mocno ssać.
-ZARAZ DOJDĘ.-krzyknęłam.
-Nie oczekuj,że przestanę jak dojdziesz.
Doszłam mu na ryj,on tylko przerwał aby na mnie spojrzeć po czym dalej mnie męczył.
-Zapisze Cię...-ledwo mówiłam bo cała drżałam-w kontaktach....-aż podskoczyłam-Adrian Męczycipa.
-Żebym ja cię nie zapisał Aniela Męczychuj,dawaj pozycje 69,oboje sobie dogodzimy.
Pev.Adrian
-No dawaj.-wyglądała tak jakby nie wiedziała o co chodzi.
-Siadaj mi na twarz no...-powiedziałem.
Aniela usiadła mi na twarz,ale dalej była nie kumata.
-Teraz schylaj się i rób loda,a ja tobie minetę,kumasz ?-spytałem.
-No.
Zaczęła mi robić loda,o mało co nie przygniatając mi nosa.
Po kilku minutach doszedłem jej w buzi,lecz ona nie przestawała tak samo jak ja,nawet mnie chuj nie bolał jak doszedłem kilka razy,Aniela miała chyba wręcz przeciwnie bo jej uda cały czas się trzęsły i co chwilę się wierciła.
-To teraz pora na anala,wystawiaj dupsko.
-Musimy ?-spytała.
-Zobaczysz,że będzie przyjemnie,obiecuje.
-Wierzę na słowo.
-Mi to lepiej nie wierzyć na słowo bo nigdy nie wiesz czy nie kłamie.
Odwróciłem ją,a ona wystawiła mi niepewnie dupę.
-Klepnę se.-powiedziałem po czym pierdolnąłem ją kutasem w dupę.
-Co ty takie twarde ręce masz ?-spytała,a ja prawie co poryczałem się ze śmiechu.
-Ja cię chujem walnąłem.-nadal nie przestawałem się śmiać.
Aniela także dostała atak śmiechu.
Musiało minąć kilka minut zanim nam przeszło.
Gdy najmniej się tego spodziewała wbiłem się w nią jak wiertło.
-Ty jak wiertło.-znowu zacząłem się śmiać jak pojebany.
-Wiertło.-zaczęła się śmiać razem ze mną.
Mimo,że próbowałem się skupić cały czas mnie coś rozpraszało.
Zadzwonił mi telefon.
-Wypierdol przez okno,nie mam ochoty gadać z nikim bo Cię rucham.
Aniela zrobiła tak jak jej powiedziałem,telefon wylądował za oknem co pozwoliło mi się skupić.
Wchodziłem w nią głębiej,ona zaś się zaciskała utrudniając mi to.
-Rozluźnij tyłek bo mi utrudniasz.
Aniela nic nie mówiąc na luzie rozluźniła tyłek,weszło tak jakbym masłem posmarował.
Po chwili robiłem już najszybciej jak potrafiłem.
-Japierdole,pierwszy anal co mi się podoba.-krzyknęła.
Nagle usłyszeliśmy głos opiekunki z dołu.
-Ciszej bo dziecko śpi !
-A niech wypierdala.-klepnąłem Anielę w dupę.
-Jak Ci się nie podoba,że płace ci tysiąc złoty za 8 godzin to wyjdź !-krzyknąłem.
Po chwili usłyszeliśmy trzaśnięcie drzwiami.
-Pies ją jebał.-podsumowałem.
-Adrian stop,proszę.
Przerwałem nawet nie wiedząc o co jej chodzi.
-O co chodzi ?-spytałem patrząc na nią.
Zobaczyłem krew która leciała z jej nosa.
-To pewnie od tych tabletek...-powiedziałem idąc po papier do łazienki.
-Nie,pierdolnęłam łbem w łóżko.-śmiała się z tego.
Także się pierdolnąłem łbem o łóżko.
-Teraz jesteśmy pierdolnięci razem.
-Japierdole,kocham Cię typie,chodz na buziaka.
Nachyliłem się do niej,a ona namiętnie mnie pocałowała na co ja siadając na nią,dotknąłem jej pusi moim chujem.
-A któż to mnie dotyka ?-spytała.
-Twój pierwszy syn.-powiedziałem.
Aniela podniosła się i usiadła na niego.
-Chcesz jeszcze ?-spytałem zdziwiony.
-W chuj mi się chcę...
Gdy w nią wchodziłem czułem się jak w morzu,nie dość,że mokro to jeszcze głęboko.
-Głębiej...-wyszeptała cicho pojękując.
Dziwił mnie fakt,że było tylko jeszcze kawałek,a ona chciała głębiej.
-Ty no bo chuja mi nie starczy...-posmutniałem.
Nagle Aniela krzyknęła kiedy włożyłem końcówkę.
-Dobra,czyli jednak jest wielki.
-Wielki jak ogr.
-Ty jesteś ogr.-powiedziałem.
-A ty Smerf.
-Jasne,a ty to Shrek.
-Przesadziłeś.
Wstała z mojego chuja i siadając na mnie przecisnęła mi go nogą.
-Przeproś.-powiedziała.
-Nie,nic nie zrobiłem.-dyszałem.
-Przeproś mnie albo prąd.
-Wole prąd w takim razie.
-Okej,następnym razem pójdziesz sobie do Maszy na ruchanie.
-Do Maszy to ja mogę iść żeby mieć koszmary.
Zaczęła się ubierać,gdy już to zrobiła,zwyczajnie wyszła.
Także się ubrałem z nadal stojącym chujem.
-Anielcia !!!-krzyknęłam idąc na dół.
-Odpierdol się !-krzyknęła.
-Kochanie !!!!-krzyknąłem znowu.
-Nasraj na nie !
-słońce no przestań,przepraszam...-podszedłem do niej.
-Za późno ogierze jebany.
-Nie wyzywaj mnie...
-A jak mam cię nazwać ? Może Męczycipo ?
-Bynajmniej lepsze od ogiera.
-Adi...-powiedziała cicho.
-Słucham ?-spytałem.
-A zrobisz mi jedzonko ?
-A co byś chciała ?-spytałem.
-Kutasa w sosie...-powiedziała na co ja się uśmiechnąłem.
-Robi się.-zdjąłem spodnie.

My hot Daddy|Domisia222xOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz