8

14.9K 176 40
                                    

~a po chwili kroki w moją stronę~
Zobaczyłam sylwetkę Adriana...zaczęłam głębiej oddychać bo bałam się że coś mi znowu zrobi...
Podszedł do mnie...na co ja lekko się skuliłam i zaczęłam się trząść.
-Twój ojciec dzwoni,masz.-dał mi swój telefon a ja go odebrałam.
-Halo ?
-Jak tam sobie radzisz ?-spytał .
-No...git jest.-szybko odpowiedziałam aby nie usłyszał że rycze.
-Czy mi się wydaje czy ty płaczesz ? Co Ci zrobił ?
-Nie,Adrian mi nic nie zrobił...Josh ze mną zerwał i...-skłamałam.
-Nie był nigdy Ciebie wart,Aniela znajdź sobie wkońcu kogoś mądrego. Muszę kończyć bo wołają mnie,pa.
-Pa tato...-rozlaczyłam się po czym oddałam telefon Adrianowi,schował go do kieszeni po czym ukląkł nade mną i spytał :
-Zerwał ?-uśmiechnął się.
Patrzyłam na niego nadal ze łzami w oczach.
-No tak czy nie ?!-krzyknął
-N-nie...-wypowiedziałam opuszczając głowę.
-Wstań.-rozkazał.
Wstałam resztkami sił.
Tatuś mnie podniósł i zaniósł na sofe, położył mnie na brzuchu na swoich kolanach i spytał:
-25,30 a może 35 ?-wyjął pasek ze swoich spodni.
-10...zrobię wszystko...Nie rób tego tylko...-mówiłam przez łzy...
Jak widać nie zwracał na to uwagi,ponieważ zdjął moje spodnie oraz majtki...
-Licz na głos.-znowu mi rozkazał.
Dał mi mocnego klapsa,najpierw ręką...
-Jeden...-drugiego-Dwa...
——————————————
-Dwa...dziescia...-już nie miałam siły...tak bardzo płakałam z bólu...
-dwadzieścia...jeden....dwa....
-Dobra,starczy...-zaczął masować moje pośladki na co ja glebiej oddychałam...
-Puść mnie...-wyszeptałam.
-Nie.Robie z tobą co chce.
Zaczęłam się wyrywać ale miałam za mało siły aby go pokonać.
-Kolejna kara ?-spytał
-Nieee...-nadal płakałam
-Weź idź bo widzę że dziś nic ci nie pasuje gówniaro.-położył mnie na sofe po czym z niej zszedł i poszedł na górę.
Założyłam majtki oraz spodnie i poszłam z bólem do swojego pokoju...
Było jakoś po 3 gdy wreszcie udało mi się zasnąć...
Wstałam dopiero około 12...byłam cała obolała.
Bałam się wyjść z pokoju...
Bliskość znowu była moim wrogiem,była jak rzecz której nigdy już nie chciałam zaznać.
Mimo strachu wyszłam zrobić sobie śniadanie...
Na dole jak zwykle był Adrian.
Szybko się zawróciłam do swojego pokoju,ale on mnie zauważył.
Pev.Adrian
Poszedłem za nią bo nie wiedziałem czemu mnie unika...
Kompletnie nie pamiętam co działo się wczoraj...może coś źle zrobiłem ?
Otworzyłem drzwi do jej pokoju na co ona odrazu schowała się pod kołdrę.
-Ej co jest ?-spytałem siadając na brzeg łóżka oraz zdejmując z niej kołdrę.
-Odsuń się.
-Czemu ? Co zrobiłem ?
-Nie pamiętasz co robiłeś wczoraj ahh no zajebiscie.
-Nie nie pamiętam. Powiedz mi co niby ci zrobiłem.
-Rzucałeś mną o ściany,ciagałeś za włosy a potem dałeś karę.
-O...chuuuj...-opuściłem głowę.
Aniela nic nie odpowiadała.
-Przepraszam...-to jedyne co umiałem powiedzieć.
Przytuliłem ją lekko a ona próbowała sie wyrwać,puściłem ją.
-Co się dzieje ?
-Idź z tąd...proszę...
-Boisz się mnie po wczoraj czy jak ?
-Bliskości się boje po wczoraj,teraz wyjdź.
Posłusznie wyszedłem,nie wiedziałem jak znowu zbliżyć się do niej,nigdy nie miałem takiej sytuacji mimo to że byłem już raz sugar daddy innej dziewczyny...widocznie na Anieli zaczęło mi zależeć...
Kurwa,Adrian co ty pierdolisz ?
Przecież Ty nie umiesz kochać.
Czułem że ona jest osobą która roztopi lód w moim sercu...
Nie,nie...nie pierdol bzdur...
Czekaj,co ? Czy ja się właśnie zakochałem ?!

My hot Daddy|Domisia222xOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz