66

2K 70 5
                                    

❤️5,5 miesiąca później❤️
Pev.Adrian
Dziś były moje 26 urodziny,Aniela jeszcze spała więc postanowiłem,że pójdę na siłownie.
Zawibrował mi telefon kiedy tam byłem.
Aniela : SZYBKO JEDZ DO MNIE KURWA
Zerwałem się jak wryty z siłowni i pojechałam szybko w stronę naszego domu.
Wbiegłem do domu odrazu krzycząc : CO SIĘ DZIEJE ?!
-Rodzę !!!-krzyknęła.
-Japierdole...-podeszłem do niej i zaniosłem ją do auta,szybko jadąc z nią do szpitala.
Dojechaliśmy w pare minut.
Lekarz też szybko zareagował i zawieźli ją na salę,lecz musiałem czekać przed.
Stresowałem się,był to najgorszy,a zarazem najlepszy moment w moim życiu.
Czekałem prawie 3 godziny aż wreszcie zobaczyłem Anielę kiedy wieźli ją na salę w której będę mógł już z nią siedzieć.
Lecz bardziej cieszyłem się z tego,że Aniela urodziła i,że jest ze mną.
Wszedłem do sali.
-Jak się czujesz ?-spytałem.
-W miarę,boli mnie bardziej niż jak mnie rżniesz.-zaśmiała się,na co ja też to zrobiłem.
-Chłopak czy dziewczyna ?-spytałem.
-Zgaduj.
-Chłopak ?
-Szymon.-powiedziała z uśmiechem.
-Czyli jednak się postarałem.
-Zawsze w ciebie wierzyłam.-powiedziała całując mnie w nos.
-Zadzwonię do taty,przywieziesz mi telefon z domu ?-spytała.
-A nie możesz zadzwonić z mojego ?-spytałem.
-To daj mi.
Dałem jej telefon,a ona zadzwoniła.
-Hej tato...
-Hej,czemu nie odbierasz ?
-Jestem w szpitalu...
Nie dał dojść jej do słowa.
-Co się stało ?
-Urodziłam chłopaka...może wpadniesz do nas z mamą za kilka dni ?-spytała.
-Bardzo chętnie,poznasz także swoją siostrę.
Mama też urodziła.-powiedział.
-Okej,to do zobaczenia.
Rozłączyła się.
-Nie chce poznawać ich dziecka,wystarczy mi jedno.-powiedziałem.
-Niestety musisz,przecież nie zostawią go samego w domu.
W tym momencie weszła pielęgniarka z moim synkiem.
Podszedłem do niej biorąc go.
Miał takie słodkie oczy jak Aniela,ale buzię po mnie.
Odrazu czułem,że będę kochać go najmocniej na świecie tak jak Anielę.
-Nie wierzę,że zostałem tatą...-powiedziałem.
-A ja nie wierzę w to,że zostałam mamą dwóch chłopów na raz.
-Patrz jaki słodki.-powiedziałem podając Anieli Szymona.
-Podobny do Ciebie.-powiedziała uśmiechając się.
-Po tobie ma oczy,takie same słodkie jak ty.
-Nie przesadzaj,kocham Cię.
-Ja Ciebie pewnie bardziej.
-Ja bardziej.
-Ja.
-Ja.-powiedziałem,na tym się zakończyło.

My hot Daddy|Domisia222xOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz