14

9.1K 119 2
                                    

Obudziłam się o godzinie 9,Adriana nie było już obok więc zeszłam na dół,stał i robił coś przy blacie kuchennym.
Zeszłam ze schodów i przytuliłam go od tyłu,całując w szyje.
-Hej tatusiu-zaśmiałam się.
-Hej mała,o 12 przyjeżdża twój tata...odwołali mu wszystko i przełożyli na za miesiąc.
-Co-nie umiałam powiedzieć nic innego.
-Też byłem zdziwiony,powiadomił kurwa na ostatnią chwile i szczęśliwy.
-Nie denerwuj się,będzie git.
-No dla Ciebie git ale dla mnie nie bo będę musiał wrócić do domu.-było słychać wkurwienie w jego głosie.
-Ale jak ? Dlaczego ?-spytałam.
-No bo kurwa,twój ojciec wraca i masz opiekę,nie jestem potrzebny...
-Jesteś,a kto będzie mnie woził do maczka ? Kto będzie chodził ze mną na imprezy ?-odsuwając go od blatu,spojrzałam mu w oczy.
-Nie wiem,może ja.
-Zostajesz,nigdzie się nie wybierasz,zrozumiałeś ?
-Nie byłbym tego taki pewny,ale ok.
Posadził mnie na blat.
-Muszę się tobą nacieszyć,co byś chciała ode mnie ?
-Karę-spojrzałam na niego uśmiechając się.
Adrian zostawił mnie na chwile po czym przyszedł z paskiem od swoich spodni.
Wziął mnie na ręce i zaniósł na sofę,zdjął moje majtki i zaczął masować rękami moje pośladki...
Po chwili zaczął je ściskać,co było przyjemne.
Następnie lekko uderzał w nie dłońmi,z każdym ruchem było mocniej ale nadal przyjemnie.
Po kilku minutach wziął pasek i zaczęła się prawdziwa kara.
Gdy miałam dość zaczęłam krzyczeć i się wyrywać. Chłopak uspokajał mnie.
Kiedy miałam już różowy tyłek Adrian zaczął mi go masować,po czym posadził na swoje kolana i złączył nasze usta namiętnym pocałunkiem.
-To ostatnia jaką dostałaś wiesz o tym ?-spytał.
-Wiem,smutno mi.
-Anielcia,jeszcze nie wszystko stracone...idź się ubierz,bo jak twój tata nas tak zobaczy razem prawie nagich...
Nic mu nie odpowiadając poszłam się ubrać.

Ubrana zeszłam na dół i usiadłam na sofę obok Adriana

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ubrana zeszłam na dół i usiadłam na sofę obok Adriana.
-Też idź się...-spojrzałam mu na bokserki.
-Stoi ci...-spojrzałam na niego.
-Na twój widok wstał abyś się nim zajęła-zaśmiał się.
Usiadłam mu miedzy nogi i ściągnęłam bokserki.
Wzięłam go do buzi po czym zaczęłam całować lekko jego brzuch i chujospady...
-Zacznij bo zaraz nie wytrzymam...
Włożyłam jego kutasa do buzi po czym gdy już był mokry,zaczęłam masować go ręką...cały czas przyspieszając słuchałam jego słodkiego dyszenia...
-Mała...wsadz do ust,dojde zaraz...
Zrobiłam co kazał,ssałam go przez chwile,a następnie poczułam jak jego sperma wypełnia moje usta.
Odsunęłam się i ją połknęłam po czym dokładnie zlizałam wszystko co zostało.
-Nie wierze,że doszedłem tak szybko...
-A jednak,idź się ubrać bo zaraz będzie 12-zaczęłam się śmiać.
Adrian już chciał iść się ubrać ale zatrzymałam go.
-Weź te gacie stąd.-wziął je i poszedł.
Po chwili przyszedł ubrany.
-Lepiej wyglądałeś jak byłeś nagi...-powiedziałam a on podszedł do mnie.
-Ty też,a widzisz nie narzekam.
Przytuliłam go mocno kiedy usłyszeliśmy dzwonek do drzwi.
-Idź coś zjedz,ja otworze.-powiedziałam,po czym to zrobiłam.
-Heeej.-przytuliłam tatę.
-Hej.-odpowiedział.
Po chwili puściłam go aby mógł wejść do domu a ja zamknęłam za nim drzwi.
-Dzień dobry.-powiedział Adrian który jadł kanapkę.
-Dzień dobry.
-Mogę iść do swojego pokoju ?-spytałam,a Adrian spojrzał na mnie błagalnie,udawałam że tego nie widzę.
-Tak,zawołam Cię zaraz.
Poszłam do swojego pokoju,położyłam się na łóżko i nie wiedziałam co mam robić.
Pev.Adrian
-I jak tam z nią było ? Dobrze się zachowywała ?
-W miarę dobrze.
-W miarę ? Zrobiła coś ?
-Zdarzały się sytuacje,że była arogancka ale jakoś się polubiliśmy.
-To dobrze,zjedz spokojnie i się potem spakujesz,ja idę się też rozpakować.-powiedział po czym poszedł do salonu.
Pev.Aniela
Mój telefon nagle zawibrował.
Anastazja : Chcesz ze mną i Alą wyjść na miasto ?
Ja; no luz,o której ?
Anastazja: za 20 minut jakoś
Ja;okej,to już się szykuje.
Zeszłam na dół powiedzieć tacie,że idę na miasto ale zastałam na korytarzu Adriana który znosił walizkę.
-Nie pożegnasz się ze mną ?-spytałam.
Adrian zostawiajac walizkę podszedł do mnie i mnie przytulił.
-Przecież wiesz,że nie możemy przy twoim tacie...
-Wiem,ale pożegnać się chyba możemy no nie ?
-No ta,będę tęsknił...-powiedział głaskając mnie po włosach.
-Ja też,szczególnie za twoim kutasem...
Zaśmiał się.
-A ja za twoją buzią...-westchnął puszczając mnie.
Popatrzyłam na niego,chciało mi się płakać ale jedyne co powiedziałam to : kocham Cię...zaraz wychodzę,przeprszam.
Zeszłam na dół i pobiegłam do pokoju taty
-Idę z Anastazją i Alą na miasto,będę wieczorem.
-Pożegnaj się z Adrianem.
-Już to zrobiłam jak wychodziłam z pokoju,to ja idę...
Poszłam ubrać buty i wyszłam.
Napisałam do Nastki gdzie mam przyjść i poszłam w wyznaczone miejsce,czekałam na nie ale nagle ktoś zaszedł mnie od tyłu,nie była to żadna z dziewczyn...

My hot Daddy|Domisia222xOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz