ooo
Łał! To była mocna historia. Pełna emocji i uczuć. Jestem z niej strasznie dumna. Wraz z każdą historią widzę jak moje teksty stają się coraz dojrzalsze. Cieszę się z tego, ale nie byłoby tego ,gdyby nie Wy!
Dokładnie tak jak mówią nasze Bangtany :
"Army to dzięki Wam".Ja czuję to samo. Mogę pisać i dzielić się tym, dzięki Wam moi drodzy czytelnicy.
Mam nadzieję ,że kiedyś doczekam się wydania swojej książki. Chociaż nie wiem czy będzie mnie stać haha.
Mam nadzieję, że podobała Wam się ta historia i trochę też pokazała Wam świat taki jakim jest. Są wzloty i upadki, ale w końcu gdzieś tam pali się światełko w tunelu i nadchodzi nadzieja.
To ona trzyma nas przy życiu.
Mam też ogromną nadzieję ,że choć troszkę umiliłam wam czas pandemii. Dzięki tej historii mogłam wyobrazić sobie ,że jest choć trochę normalnie.
Jeszcze raz dziękuję.
Autorka.
ooo
Tęskni za Tobą
Myśli o Tobie
Patrzy, gdy idziesz drogą
Obserwuje, gdy tupiesz nogąZamyka oczy
Człowiek ciemnej nocy
Widzi niebo, chmury
a jednak i gwiazdy
i księżyc w pełni jasnyPrzyciąga i woła
choć nie ma nikogo dookoła
Wyciąga migoczącą dłońDotyka czarnej próżni
Łączy się i dzieli
Żadnego nigdy nie widzieli
Skrywa się i unikaa potem tylko znika.
AS
ooo
Epilog
- Cześć Kochanie. - uśmiechnęłam się do Taehyunga i pocałowałam go.
- Jak dyżur? - zapytał i położył dłonie na moich ramionach.
- Właśnie kończę. - wskazałam laptopa i podniosłam się z krzesła.
- Coś ciekawego? - wszedł do kuchni by wstawić wodę.
- Zrobisz herbatę? - poprosiłam.
- Jasne, a jak dziewczynki? - mówił o naszych córkach.
- Tata! - obydwie wbiegły do pokoju. Rzuciły się na Taehyunga. Zaśmiałam się kiedy podniósł je na ręce.
- Nie miałyście już spać? - zapytał je. Podeszłam bliżej.
- Ale Manho powiedziała ,że jak wrócisz to będę mogła oglądnąć bajkę. - odezwała się młodsza.
- Kochanie... Już jest późno. - dotknęłam opalonej buźki córeczki.
- Ale ja nie chcę spać. - postawiła się starsza.
- Mei mama ma rację. - Tae kucnął by być na równi z dziewczynkami.
- No dobra. - założyła jak zwykle ręce na krzyż i obrażona ruszyła do swojego pokoju. Manho podeszła do mnie i chwyciła za rękę. Jej mała rączka była cieplutka.
- Boję się sama. - odparła. Skinęłam głową i wzięłam ją na ręce. Tae podszedł do nas i pocałował małą w nos.
- Nie powinnaś dźwigać. - szepnął do mnie Taehyung. Uśmiechnęłam się i poszliśmy w stronę pokoju młodszej córki. Położyłam ją do łóżka. Usiedliśmy na jego brzegu i czekaliśmy ,aż dziewczynka uśnie.
- Mówiłam Ci ,że nie zrobiłam jeszcze testu. - spojrzałam na niego. Uśmiechnął się.
- Po prostu chcę żebyś się nie martwiła nawet jeśli wyjdzie pozytywny. - chwycił mnie za rękę.
- Mamy śliczne córki. - uśmiechnęłam się. - Ale wiem, że chcesz syna. - zaśmiał się i pocałował mnie w czoło.
Byliśmy naprawdę cudowną rodziną, a cierpienie, które razem przeżyliśmy zbliżyło nas jeszcze bardziej. W końcu mogłam powiedzieć ,że jestem szczęśliwa.
ooo
Dziękuję i zapraszam do kolejnych historii z serii BTS
Jimin
Suga
J-HopeBuziaki
A wkrótce i nowa część się pojawi
Szczerze mówiąc nie wiem, którą najpierw opublikować ,ale spodziewajcie się Jungkooka RM lub Jina
Trzymajcie się i wierzcie w lepsze jutro ❤️
CZYTASZ
BTS -V
Fanfiction🎖#1 bts - 10.02.2021 🎖#1 tae - 24.02.2022 🎖#2 kimtaehyung - 24.05.2020 🎖#1 vbts -12.10.2020 🎖️#4 idol - 01.01.2021 HaRam po śmierci matki musi przeprowadzić się z Włoskiego miasteczka do wielkiego miasta jakim jest Seul. Musi zamieszkać z ojcem...