ooo
Weszliśmy do wielkiej sali. Pełnej luster. Mogłam się przejrzeć w każdym z nich. Byłam wszędzie. Rozgladnęłam się dookoła. Odbicia mnie przytłaczały. Jakbym była w sennym koszmarze. Moja postać osaczała z każdej strony.
- HaRam? - Hoseok położył dłoń na moim ramieniu. - W porządku? - skinęłam głową . Dzięki niemu udało mi się powstrzymać kolejny atak paniki.
- To jest moja ulubiona sala. - powiedział. - Dokładnie widać tutaj każdy ruch.
- To prawda. - przyznałam.
- Nie podoba ci się. - zauważył. Chciałam zaprzeczyć ,ale mnie uprzedził. - Przedstawię Ci moich najlepszych uczniów. - postanowił. - Przygotowują się do teledysku Hwasy.
- Hwasy? - skądś kojarzyłam to imię.
- Mamamoo. - podał nazwę zespołu i od razu połączyłam kropki.
- O kurczę... Ona jest strasznie sławna. - chłopak spojrzał na mnie z politowaniem.
- A członkowie BTS nie są? - poczułam się głupio.
- Faktycznie... Przepraszam. Po prostu poznałam was osobiście...
- Taa... Słyszałem już to. - przerwał mi. - Jak już się zna nas osobiście to przestajemy być sławni.
- Przepraszam...
- W porządku. - machnął ręką. - W każdym razie może ci się spodoba. - kazał usiąść mi na krześle i sam zajął jedno obok mnie. Włączył muzykę i do sali weszło kilkunastu tancerzy. Rozpoznałam piosenkę Hwasy. To był jej nowy singiel. Maria. Uśmiechnęłam się patrząc jak synchronicznie poruszają się uczniowie Hoseoka. Przypomniałam sobie jak kiedyś tańczyłam na uroczystościach. We Włoszech wszystkie imprezy były świetnym pretekstem do tańca. Ile przetańczyłam z Lorenzo. Nawet niedawno na Sycylii tańczyłam z V...
ooo
- I jak Ci się podobało? - spytał mnie Hoseok ,gdy muzyka ucichła.
- Łał... - zaczęłam bić brawo. Tancerze się kłaniali i uśmiechali. Wstałam za radą chłopaka.
- To HaRam. - przedstawił mnie. Skłoniłam się. - Będzie nas czasem odwiedzać.
- To nie ona była z V? - rozległy się słyszalne szepty.
- Też mi się tak wydaje. - próbowałam udawać ,że nie słyszę.
- Tak... To ona. - potwierdzały inne głosy.
- Tak to ja. - odezwałam się w końcu. - Byłam z Taehyungiem.
- Media podają ,że wyjechałaś z nim na Sycylię.
- powiedziała jedna z dziewczyn.- Co? - zdziwiłam się.
- Teraz już jest plotka ,że umawiasz się z Hoseokiem... - inna wyjęła komórkę i pokazała mi artykuł. Chwyciłam jej telefon i przejrzałam. Zrobili nam zdjęcia.
- Wiedziałeś ,że tak będzie? - spojrzałam oskarżycielsko na Hoseoka.
- Mogliśmy się tego spodziewać. - odparł spokojnie.
- Szlag! - pokręciłam głową. - Mało mam problemów? - spytałam.
- HaRam... Przecież to tylko plotki. - próbował mnie uspokoić.
- Mam dość. - wyszłam ledwo powstrzymując płacz. Gdy tylko znalazłam się na korytarzu rozpłakałam się. Przez tą cholerna ciążę wszystko przeżywam bardziej.
ooo
- HaRam? - podszedł do mnie Hoseok. Zauważył już ,że płaczę, więc nie było sensu udawać, że nie.
CZYTASZ
BTS -V
Fanfiction🎖#1 bts - 10.02.2021 🎖#1 tae - 24.02.2022 🎖#2 kimtaehyung - 24.05.2020 🎖#1 vbts -12.10.2020 🎖️#4 idol - 01.01.2021 HaRam po śmierci matki musi przeprowadzić się z Włoskiego miasteczka do wielkiego miasta jakim jest Seul. Musi zamieszkać z ojcem...