Draco's POV
Moment po tym, jak skończyliśmy się całować, złapałem za telefon, po czym zamknąłem się w sypialni. Wybrałem numer mojego psychologa.
– Halo? – zapytał.
– Tutaj Draco Malfoy. Chciałem bardzo podziękować za radę, którą mi Pan dał.
– Nie ma potrzeby dziękowania mi. Wszystko zależało od Ciebie i to był Twój wybór, żeby mu to powiedzieć.
– Mam pytanie. – mruknąłem niepewnie.
– Zamieniam się w słuch. – powiedział.
– Powiedziałem mu też, że chodzę do psychologa. Powiedział, żeby zabrać go na następną wizytę. Mógłby przyjść ze mną tym razem?
– Chętnie go poznam. Tak, może przyjść. Nie mam nic przeciwko.
– Tylko jest on trochę porywczy.
– To nie problem. – odparł.
– Czyli widzimy się za tydzień o tej samej porze, tak?
– Jeżeli nic mi nie wypadanie, to tak, oczywiście. To wszystko?
– Tak. Dziękuję i dobranoc.
Rozłączyłem się i schowałem telefon do kieszeni. Do pokoju wszedł Harry nawet nie pukając.
– Zdradzasz mnie? – zapytał ze złością.
– Ty mnie zdradzasz. – odparłem.
– Ja!? – uniósł głos.
– Tak, debilu. Myślisz, że z kim właśnie rozmawiałem?
– Na pewno nie z moim kochankiem!
– Widzisz!? Sam się przyznałeś, że mnie zdradzasz!
– Ja Cię, kurwa, nie zdradzam!
Wyrzucił ręce przed siebie.
– Sam się przyznałeś! – kontynuowałem.
– Nieprawda! – wrzasnął – I nie mam, do cholery, żadnego kochanka!
– Masz! – krzyknąłem.
– Do kurwy nędzy, nie! Nie mam! I z kim Ty, kurwa, rozmawiałeś!?
– Z moim psychologiem. – dopiero po chwili zastanowienia odpowiedziałem – Pewnie słyszałeś tylko kilka ostatnich zdań.
– Dlaczego? – zapytał zdziwiony.
– Nie mogę Cię tak po prostu do niego przyprowadzić. Byłby bardzo zdziwiony. Musiałem go najpierw poinformować, że przyjdziesz i w ogóle zapytać, czy możesz przyjść.
– Zgodził się? – ledwo stał z ogromnego podekscytowania.
– Tak. Powiedział, że nie ma problemu.
– Kiedy masz następną wizytę?
– Za tydzień na osiemnastą. Powiedz, jak się rozmyślisz.
Wzruszyłem ramionami, westchnąłem i skierowałem się do wyjścia z pokoju.
– Gdzie idziesz?! – krzyknął.
– Do łazienki. – mruknąłem – Potter, doprawdy, mieszkam tutaj tak samo, jak Ty i uważam, że mam prawo chodzić po tym domu tam, gdzie tylko chcę.
– Po co tam idziesz?
Wyszedłem z pokoju. Poszedł za mną. Po chwili otworzyłem drzwi łazienki.
– Muszę zrobić jedną rzecz. – odparłem.
CZYTASZ
𝑻𝑰𝑴𝑬 // 𝒅𝒓𝒂𝒓𝒓𝒚
FanficCo, gdyby Draco i Harry chodzili do psychologa? I gdyby ich związek wisiał na włosku? Czyli powojenne Drarry, gdzie Draco i Harry są już razem, ale niesamowicie się im nie układa. Draco podjął wielki krok - zaczął chodzić do psychologa, żeby zmienić...