Draco's POV
Rano, jak się obudziłem, Harry'ego nie było w łóżku. Wstałem i przebrałem się w pokoju, po czym zszedłem na dół. Robił śniadanie.
– Hej – zacząłem.
– Hej – odparł, zerkając na mnie – Woda jest jeszcze gorąca.
Wyjąłem filiżankę z szafki i zrobiłem sobie kawę. W tym czasie Harry już skończył przygotowywać śniadanie i zaniósł je na stół. Dołączyłem do niego za moment.
Widziałem, że chce coś powiedzieć. Wczoraj pytał mnie, czy nic sobie nie zrobiłem i widziałem, że bardzo zależy mu na odpowiedzi.
– Jestem czysty – powiedziałem w końcu.
– Co masz na myśli? – Nie wiedział, o co mi chodzi.
– Nie zrobiłem sobie krzywdy od około trzech tygodni.
Uśmiechnął się szeroko. Siedział naprzeciw mnie. Odstawił swoją kawę na blat. Wstał.
– Harry? – zapytałem.
Zanim mogłem cokolwiek więcej powiedzieć, przytulił mnie mocno.
– Och... Okej... – wydusiłem.
Oderwał się ode mnie za moment. Nadal się uśmiechał.
– To naprawdę długo i... Jezu, tak się cieszę, że nic sobie nie zrobiłeś.
– Dzięki? – wymamrotałem – Chciałem to zrobić, ale doszedłem do wniosku, że nie mogę tego ciągle robić. Jest ciężko.
– Ale nic sobie nie zrobiłeś!
– Tak, ale z dnia na dzień robi się coraz ciężej wytrzymać.
– Och... – Uśmiech znikł z jego twarzy.
– Ale między nami jest coraz stabilniej, więc zmniejsza się szansa, że to zrobię.
Przytulił mnie jeszcze raz, zanim wrócił na swoje miejsce.
– Naprawdę się cieszę, że nic sobie nie zrobiłeś. Trzy tygodnie to i tak bardzo długo – ciągnął.
– Dawno nie byłem tak czysty i... Też się cieszę z jednej strony. Ale z drugiej strony wiem, że też kiedyś przyjdzie moment, kiedy zniszczę te trzy tygodnie i będę musiał zaczynać od nowa, co już nie jest takie fajne.
– Och... – Znowu uśmiech znikł z jego twarzy.
Sięgnął swoją dłonią po moją dłoń leżącą na blacie. Złączył nasze palce.
– Ale pomogę ci, żebyś z tego wyszedł.
– Lepiej nie obiecywać, jak nie jesteś pewien, że tego dotrzymasz – odparłem.
– Wiem, tylko... Bardzo chcę ci pomóc.
– Najbardziej mi pomożesz, jak zaczniesz też mówić o tym, czego ty potrzebujesz i co czujesz. Widzę, że coraz lepiej sobie z tym radzisz, ale też wiem, że nigdy nie będzie idealnie.
– Wiesz, że nikt mnie tego nie nauczył i w sumie to byłem ignorowany, a nawet karany za mówienie o tym, co czuję.
– Wiem – odpowiedziałem – i wierzę, że jakoś damy radę.
Posłałem mu delikatny uśmiech. Odwzajemnił go za moment.
– Muszę już iść do pracy, ale postaram się wrócić tak szybko, jak mogę.
Puścił moją dłoń i odprowadził mnie pod drzwi, gdzie pomógł mi założyć płaszcz. Jak tylko założyłem buty, znowu mnie przytulił.
~•~
![](https://img.wattpad.com/cover/328537346-288-k323539.jpg)
CZYTASZ
𝑻𝑰𝑴𝑬 // 𝒅𝒓𝒂𝒓𝒓𝒚
أدب الهواةCo, gdyby Draco i Harry chodzili do psychologa? I gdyby ich związek wisiał na włosku? Czyli powojenne Drarry, gdzie Draco i Harry są już razem, ale niesamowicie się im nie układa. Draco podjął wielki krok - zaczął chodzić do psychologa, żeby zmienić...