93. "Dobrze było widzieć ich szczęście"

1.9K 119 52
                                    

Uwaga! Uwaga! Uwaga! 

W tym rozdziale nietypowe deklaracje, marne tłumaczenia i dziwne rozwiązania... Czytasz na własną odpowiedzialność! 

Buziaki 😘

***

Pszczoły buczały głośniej niż zwykle, a ich ruchy na kwiatach były w jakiś sposób opieszałe – jakby chciały zostać najdłużej jak się dało w tym przyjemnym cieple, pośród woni najrozmaitszych roślin i rozkosznego smaku nektaru. Słodki zapach majowego powietrza otulał przyjemnie rozgrzane ciała i zmiękczał rozleniwione umysły, na swój sposób rozpalał zmysły. Kobiece piersi unosiły się powoli, ociężale i opadały powoli wraz z ciężkimi, ale niezwykle szybkimi uderzeniami rozgrzanego serca. Usta były nabrzmiałe, spieczone, lecz rozciągnięte w leniwych uśmiechach, zachęcających do pieszczot, szukające zwilżenia i chłodu w innych wargach. Oczy zaszły mgłą przyjemności...

-Rozebrałabym się do rosołu, gdybym mogła... - mruknęła Omena, wachlując się dłonią. – To Wielka Brytania. Tutaj upały nie występują!

-Nie narzekaj. Jeszcze niedawno leczyłam cię z jesiennego kataru.

-Tak, Poppy... pamiętam aż za dobrze. Mogłyśmy się wybrać nad jakieś jezioro. Czy tutaj jest chociaż jakiś potok? Tak bym sobie zamoczyła stopy...

-Jesteś w ciąży i masz jakieś dziwne zachcianki czy to po prostu wrodzona zrzędliwość? – zapytała Minerwa, uśmiechając się złośliwie.

-Na razie wrodzona zrzędliwość. – odparła pani Snape, poprawiając letnią sukienkę w kolorze krwistej czerwieni. Dwie czarownice spojrzały na nią ze zdziwieniem, więc uśmiechając się leniwie powiedziała – Chcielibyśmy zacząć starać się o dziecko.

Gorące majowe powietrze zostało rozdarte szczęśliwymi okrzykami i perlistym śmiechem. Ta radość stanowiła swoisty wietrzyk w ten upalny dzień. Poppy i Minerwa rzuciły się na Omenę, ściskając ją. Nie widziały, jak w jednym z okien Nory pojawia się głowa czarnowłosego mężczyzny, który wywrócił oczami na ten widok.

-No już, już! Udusicie mnie! – starsze czarownice opanowały się i powróciły na swoje krzesała.

-Chcielibyście chłopca czy dziewczynkę? – dopytywała Poppy

-Daj spokój! Severus dostawałaby załamania nerwowego częściej niż teraz, mając córkę. – uprzedziła Omenę Minerwa.

-Tak, masz racę. A może bliźniaki, co? Słyszałam, że to zależy od fazy księżyca.

-Poppy, to płeć zależy od fazy księżyca, nie ilość dzieci. – poprawiła ją Minerwa.

-Wiecie, Severus jeszcze o tym nie wie. – wtrąciła się pani Snape. – Nie chcę go niepotrzebnie nakręcać. Jak się uda, to go poinformuję.

-Słusznie... jeszcze by cię nie wypuścił z sypialni. – diabelski uśmiech nie schodził z twarzy Mistrzyni Transmutacji. Omena pomyślała, że wygląda pięknie... może nawet młodziej, gdy się tak uśmiecha? – Właściwie to dlaczego smażymy się w tym słońcu zamiast wejść do środka?

Dźwięczny śmiech ponownie przeciął słodkie powietrze. Chwilę później trzy czarownice przekroczyły próg Nory. Upał zamienił się w przyjemny chłód, który koił rozgrzane ciała. Kuchnia została magicznie powiększona i teraz znajdywali się w niej wszyscy członkowie Zakonu Feniksa wraz ze swoimi rodzinami. Wydawać by się mogło, że najjaśniejszym punktem posypanym brokatem będzie Harry Potter – a przynajmniej tak przewidywał Severus, gdy zrzędził rano. Tym razem Mistrz Eliksirów pomylił się, gdyż to od dyrektora bił blask rzeczonej świetlistej posypki! Srebrna szata została przyozdobiona błękitnymi fantazyjnymi wzorami, które świeciły się jak szalone i w dodatku zostawiały drobinki brokatu, gdzie popadnie. Omena musiała przyznać, że ta nutka ekstrawagancji pasowała tylko do tego człowieka i do nikogo innego. Pomachała mu radośnie i podeszła do stołu, gdzie Harry, Ron i Hermiona żywo o czymś dyskutowali. Już miała się wtrącić do ich rozmowy lecz wtedy drzwi otwarły się i stanął w nich Vlad wraz z Hortensją. Wampir jak zwykle wyglądał przepięknie. W normalnych okolicznościach Omena podziwiałaby jego szafirowy smoking, ale czerwona mgiełka na oczach przysłoniła jej nie tylko widoczność, lecz także zdolność logicznego myślenia.

MIŁOŚĆ MIMO RAN • Severus Snape x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz