Pięknego dnia kochani!😘
***
Wielka Sala pękała w szwach. Gwar uczniów roznosił się po całym pomieszczeniu. Trójka Gryfonów zajęła swoje miejsca i z ponurymi minami nakładała jedzenie na talerze. To był pierwszy dzień ich ostatniego roku i oczywiście musieli rozpocząć go od ujemnych punktów i podwójnych eliksirów tuż przed obiadem. Złota Trójca nie myślała, że Snape naprawdę odbierze im te wszystkie punktu, o których mówił w czasie wakacji. Jak widać zapomnieli z kim mają do czynienia...
-Dupek. – Mruknął Ron pod nosem, gdy zobaczył, jak Snape siada przy stole.
-Stary, odpuść... teraz lepiej trzymać język za zębami, bo Nietoperzyca może być wszędzie. – Wybraniec rozejrzał się po Sali w poszukiwaniu wspomnianej kobiety, ale nigdzie nie mógł jej dostrzec.
-Nietoperzyca?! – Hermiona parsknęła. – Jest dwa dni w zamku i już wymyśliliście jej przezwisko?
W odpowiedzi Gryfoni wzruszyli ramionami i zajęli się swoim posiłkiem. Ich uwadze nie uszło pojawienie się Omeny przy stole nauczycielskim. Harry stwierdził, że zamiast miłości to od niej i Snape'a wieje nienawiścią, na co pozostali zgodnie przytaknęli.
Rzeczywiście, gdyby spojrzeć na tę dwójkę, to można było zauważyć tak subtelne sygnały wrogości, jak grymasy obrzydzenia na twarzy Mistrza Eliksirów i wykrzywione usta jego żony, gdy tylko mężczyzna coś do niej mówił. A że odzywali się do siebie rzadko, prawie w ogóle, to ich zachowanie był czymś niezwykłym dla społeczności szkolnej. Wszyscy liczyli na płomienny romans, który będzie rozgrywać się na ich oczach, a tymczasem dostali dwójkę ludzi zmuszonych do swojego towarzystwa. Jedyne, co uległo zmianie to fakt, że Opiekun Slytherinu zajął czołowe miejsce w rankingach dziewcząt, które lubiły uwodzić zaobrączkowanych mężczyzn.
-Chodźmy już. – Hermiona wstała od stołu i spojrzała wyczekująco na swoich przyjaciół. – Lepiej nie spóźnić się na pierwszą lekcję Obrony.
-Mam nadzieję, że nie będzie tak wredna jak Snape. -Seamus wtrącił się do rozmowy.
-Nie liczyłbym na to. Pewnie ta wredota przenosi się przez ślinę. – Na samą myśl o całującym się Snape'ie Harry zzieleniał. Chłopak pomyślał, że Ron mógłby sobie oszczędzić tych tekstów przy obiedzie.
-Och, jesteście okropni! – Hermiona ruszyła do klasy nawet na nich nie spoglądając.
Chłopcy tylko wzruszyli ramionami i mamrocząc pod nosem ruszyli do sali. O dziwo nie zastali w niej nikogo, pomimo otwartych drzwi. Zajęli swoje miejsca i rozejrzeli się po pomieszczeniu. Wystrój wnętrza nie zmienił się od zeszłego roku – wszystko pozostało na swoim miejscu tak, jakby to nadal Snape tu urzędował. Uczniowie rozglądali się niespokojnie po pomieszczeniu – lekcja powinna trwać już od pięciu minut, a mimo to nowa nauczycielka nie pojawiła się. Po chwili wszyscy zajęli się sobą. Harry i Draco jak zwykle kłócili się o jakąś bzdurę. Hermiona próbowała zapanować nad wrzeszczącymi studentami. Neville trząsł się ze strachu na myśl o zajęciach z Omeną pomimo, że znał ją z lekcji samoobrony. Ron wymachiwał różdżką przed Ślizgonami, grożąc zażeraniem ślimaków. I wtedy do sali wpadła Omena. Drzwi odbiły się od futryny i zamknęły same, a ona przemknęła przez środek pomieszczenia z prędkością atakującej lwicy.
-Darujmy sobie te wszystkie uprzejmości. – Odezwała się idąc pomiędzy rzędami. – Wszyscy doskonale wiemy, kim jestem i jak się nazywam. Ale jest jeden problem. – Powiedziała już stojąc przodem do nich i lustrując wszystkich wzrokiem. – Nie lubię mojego nowego nazwiska. Można się popluć wymawiając je. O imieniu mojego męża nie wspomnę... - Mruknęła bardziej do siebie, ale i tak wszyscy ją usłyszeli, reagując salwami niekontrolowanego kaszlu, który zapewne miał maskować chichot. – Dlatego też. – Zwróciła ponownie ich uwagę. – Jestem dla was profesor Riddle. I TYLKO Riddle. Jakieś pytania? – Ręka Hermiony wystrzeliła w górę, co wcale nie zdziwiło Omeny. Teraz zaczynała rozumieć, o co chodziło Severusowi, gdy opowiadał jej o wymachujących kończynach na zajęciach. – Panno Granger?
CZYTASZ
MIŁOŚĆ MIMO RAN • Severus Snape x OC
FanfictionCórka Czarnego Pana staje u boku Zakonu Feniksa, by pomóc mu wygrać wojnę. Jak poradzi sobie z demonami przeszłości i uczuciami, które nieustannie nią targają? Czy miłość, której tak nienawidzi jej Ojciec, pomoże jej przeżyć ten trudny czas? Co z...