Rozszerzyłam oczy i przez chwile nie wiedziałam co zrobić. Chłopaki mnie nie widzieli bo byli odwróceni tyłem do mnie. W końcu zdecydowałam się odchrząknąć jednak nikt nie zareagował przez muzykę która mnie zagłuszała. Westchnęłam i odłożyłam siatkę z zakupami na podłodze po czym podeszłam do głośnika i go wyłączyłam.
Teraz już wszyscy mnie zauważyli i czułam jak lustrują mnie swoimi spojrzeniami. Zestresowałam się i zaczęłam bawić się swoimi dłońmi.
— O Ivy, jesteś już — Powiedział mój brat jednocześnie podnosząc się z kanapy
— Wiem, że byłaś po coś do sklepu i mieliśmy razem spędzić wieczór, ale wpadli moi kumple i wiesz... nie mogłem ich przecież wygonić — Wytłumaczył podchodząc do mnie
Zacisnęłam usta w wąską linie i pokiwałam głową. Matt położył dłoń na moich ramionach po czym zabrał głos
— To moja siostra Ivy, mówiłem wam o niejUśmiechnęłam się do nich i za wszelką cenę próbowałam ukryć to jak bardzo się stresuje. Ku mojemu zdziwieniu wszyscy odebrali mnie bardzo miło i przywitali mnie ciepłymi spojrzeniami. Prawie wszyscy... Bo od samego początku czułam jak jeden szatyn skanuje całe moje ciało obleśnym spojrzeniem, a na jego twarzy widniał obrzydliwy uśmiech.
Czułam się nieswojo ale starałam się nie zawracać sobie tym głowy.— Jeśli któryś z was ją dotknie przysięgam wam, że nogi wam z dupy powyrywam — Zagroził Matt ale po chwili się zaśmiał, a do niego dołączyli chłopacy
— Dobra, to ja już pójdę... — Powiedziałam cicho zakładając włosy za ucho
Poszłam po lody które zostawiłam wcześniej na podłodze i udałam się z nimi do kuchni. Schowałam dwa pudełka do zamrażarki, ale jedno zachowałam dla siebie. Poszłam do pokoju i włączyłam film, który wcześniej zaczęłam oglądać.
Kiedy usłyszałam ciche pukanie do moich drzwi zatrzymałam film i podniosłam się do pozycji siedzącej.
— Proszę! — Krzyknęłam
Kiedy drzwi do pomieszczenia otworzyły się zobaczyłam Pedriego. Skrzywiłam się i zaskoczona spytałam
— Co ty tu robisz?— Pomyślałem, że ci się nudzi. Poza tym dzisiejsza impreza nie wypaliła, więc chciałem ci to jakiś wynagrodzić — Oznajmił siadając obok mnie
— Kochany jesteś — Uśmiechnęłam się do chłopaka po czym roztrzepałam mu włosy
— Wstawaj, bo będziesz miała gości — Rzekł a na jego twarzy pojawił się chytry uśmiech
— Co? Kogo? — Zmarszczyłam brwi
Pedri nawet nie musiał się odzywać bo po chwili do pokoju weszli jego przyjaciele, których poznałam dzisiaj na imprezie. Na szczęście Gavi nie przyszedł więc bardzo się cieszyłam bo przebywanie z nim w jednym pomieszczeniu przyprawiało mnie o bardzo duże nerwy.
— Cześć kochana — Przywitała mnie Ámbar podchodząc do lustra
— Cześć — Powiedziałam wciąż lekko oszołomiona
— Co oglądasz? — Spytał Lucas zaglądając do mojego komputera
— Znalazłam jakiś film na Netflixie — Machnęłam ręką
— Co robimy? — Spytała Rosa szukając czegoś w swojej torebce
— Pijemy! — Zaklaskała w dłonie Ámbar
— Ivy masz tu jakieś kieliszki? — Spytała po chwili dziewczyna
— Em tak... Są w kuchni — Oznajmiłam wstając z łóżka
Razem z dziewczyną się tam udaliśmy i wzięłyśmy kieliszki dla nas wszystkich. W kuchni znów zauważyłam, że jestem obserwowana przez tego szatyna. Nawet Ámbar to zauważyła i powiedziała, że jest jakiś dziwny.
Kiedy wróciłyśmy reszta się już rozgościła i wszyscy siedzieli na moim łóżku. Uśmiechnęłam się do nich po czym też usiadłam na materacu. W końcu zaczęliśmy pić wódkę, którą przynosiła Ámbar, a kiedy byliśmy już dość wstawieni nagle padł pomysł, aby dołączyć do mojego brata i jego kumpli którzy siedzieli w salonie...
CZYTASZ
Siempre contigo || Pablo Gavi || Pedri ||
Teen FictionSiedemnastoletnia Ivy Davis po przyjedzie do swojego brata na wakacje zaczyna czuć coś do jej przyjaciela Pedriego z którym już od dawna się nie widziała, a zarazem uświadamia sobie, że jej uczucia względem największego wroga Gaviego to zupełna odw...