59

891 58 12
                                    

Moje oczy momentalnie sie zaszkliły, kiedy na papierze zobaczyłam moje imię, które było zapisane czarnym markerem.

— Lepiej będzie jak zostawię cię z tym sama... — Odezwała sie rudowłosa

Spojrzałam na nią jednocześnie pociągając nosem i delikatnie przytaknęłam głową.

— Dzięki — Szepnęłam po czym wróciłam wzrokiem do kartki którą trzymałam w ręku

Chciałam ją otworzyć, ale po prostu nie mogłam. Dobrze wiedziałam, że kiedy to zrobię jeszcze bardziej popadnę w rozpacz, a moja tęsknota za Mettem będzie jeszcze silniejsza, chodź nie wiem czy to jeszcze możliwe.

Toczyłam w głowie walkę z samą sobą próbując przekonać siebie, że przeczytanie tego listu nie rozerwie mojego serca na miliony małych kawałków.

Wbiłam swoje spojrzenie w piękny widok przede mną i tak spędziłam kilka następnych minut. Na podziwianiu tego czego inni nie mogli już zobaczyć.

Nagle ktoś zakłócił mój spokój bo poczułam jak ktoś dotyka mnie za ramie. Szybko sie odwróciłam i zobaczyłam Gaviego. Chłopak lekko sie do mnie uśmiechnął po czym bez namysłu usiadł obok mnie.

— Hej — Szepnął

— Cześć — Odpowiedziałam zdziwiona jego obecnością

— Co ty tu robisz? — Spytałam posyłając mu zdezorientowane spojrzenie

— Nie odbierałaś telefonu — Wzruszył ramionami
— Martwiłem się, więc stwierdziłam, że cię odwiedzę, ale twoi rodzice powiedzieli, że wyszłaś — Wyjaśnił, ale wszystko co mówił nie zapadło mi w pamięć tak bardzo jak jeden wyraz, którego jeszcze nigdy od niego nie słyszałam.

Martwił sie.

— Szukałem cię jakoś godzinę — Stwierdził po chwili rozglądając sie dookoła

— Co? Szukałeś mnie? — Zapytałam totalnie zszokowana, a chłopak tylko kiwnął głową po czym odezwał sie
— Nie chce, żebyś teraz była sama...

Słysząc to rozpłynęłam sie, bo w tamtym momencie poczułam duże wsparcie od bruneta, a bardzo mi go brakowało.

— To od Matta? — Spytał wbijając spojrzenie w kartkę, której nadal nie zdołałam przeczytać

Kiwnęłam głową jednocześnie unosząc oczy do góry, by zapobiec łzom, które za wszelką cenę chciały wydostać sie z moich oczu.

— Co napisał? — Spytał ostrożnie
— Jeśli nie chcesz to nie musisz mówić — Dodał chwile później

— Nie czytałam. Nie moge — Odezwałam sie łamiącym sie głosem

Gavi chwycił za moją brodę i przekręcił ją w taki sposób bym mogła na niego patrzeć.

— Posłuchaj Ivy... — Zaczął
— Nie znałem go za bardzo, ale jestem pewny, że chciałby, żebyś teraz to przeczytała — Rzekł drugą rękę kładąc na moim udzie

Zacisnęłam usta w wąską linie i kiwnęłam głową zgadzając sie z nim, a pojedyncza łza spłynęła po moim policzku.

— Wiem. Masz racje, ale nie dam r... — Zaczęłam jednak Gavi szybko mi przerwał
— Dasz radę — Powiedział potrząsając głową

Spojrzałam na list i wzięłam dwa głębokie wdechy, po czym otworzyłam złożoną kartkę.

Zaczęłam czytać.

Ivy

Wiem jak bardzo nie chciałaś żeby mnie to spotkało. Wiem, że teraz siedzisz pewnie na moście, który tak uwielbialiśmy. Pamietam jak zawsze siedzieliśmy na nim i oglądaliśmy gwiazdy, które tak bardzo ci się podobały. Mówiłaś, że się świecą i dlatego są piękne. Zupełnie jak ty.

Wiem, że pewnie wylewasz teraz sporo łez i obwiniasz świat za to co mi sie przydarzyło. Nienawidzisz go za to i nie rozumiesz. Wiedz, że w twoim wieku myślałem podobnie. Wszystko i wszystkich obwiniałem. Jesteśmy tacy podobni.

Pewnie zastanawiasz się po co to w ogóle pisze, a raczej dyktuje... Cóż jestem przekonany, że nie zdążymy się pożegnać i wiem, że oboje będziemy tego żałować. Z tą różnicą, że ty będziesz zadręczać się tym do końca życia, a ja już nie koniecznie... Ale pewnie gdybym żył to by tak było.

Nigdy nie sądziłem, że to może przytrafić się nam. Dwójce rodzeństwa, ktore niczemu nie zawiniło. Ale tak jak zawsze powtarzałem czasem już tak po prostu jest... 

Zawsze byliśmy razem, przeciwko światu. Ivy i Matt. Matt i Ivy. To sie nie zmieni. Wiem, że teraz w to wątpisz, ale zawsze będziemy razem. Gdziekolwiek teraz jestem zawsze będziesz mieszkała w moim sercu. Wiem jak bardzo lubisz obietnice, więc obiecuje.

To już koniec, bo zaraz nie starczy mi powietrza w płucach.

Pamiętaj o mnie.

Kocham cię siostrzyczko.

A teraz... Spójrz w niebo...

Twój Matt.

Siempre contigo || Pablo Gavi || Pedri ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz