— Proszę — Powiedziałam cicho jednocześnie patrząc na drzwi w których stanął Pablo
Gavi delikatnie się uśmiechnął po czym podszedł do łóżka i ostrożnie na nim usiadł. Ja również podniosłam się do pozycji siedzącej i zmierzyłam go zdezorientowanym spojrzeniem.
— Jesteś na mnie zła? — Spytał
— O to, że powiedziałeś prawdę? Oszalałeś? — Spytałam uśmiechając się i teatralnie uderzając go pięścią w barki
— Jestem zła bardziej na siebie... Bo to ja nie odważyłam się im tego powiedzieć — Dopowiedziałam poważniejąc
— Przecież wszystko im wyjaśniłaś — Stwierdził Pablo
— Tak, ale gdybyś ty pierwszy im tego nie powiedział to w życiu bym tego nie wyjawiła — Oznajmiłam
— Taka już jestem — Powiedziałam
— Taką cię ko... — Odezwał się Pablo jednak po chwili przerwał i zmieniając temat zadał pytanie
— Wiesz, że w końcu musisz powiedzieć Pedriemu?Kiwnęłam głową, a na tą myśl w moim gardle stanęła gula. Nie zastanawiałam się nad tym co Pablo chciał powiedzieć. Pomyślałam, że to zwykłe przejęzyczenie i skupiłam się na pytaniu, które mi zadał.
— Wiem, ale nie wyobrażam sobie tego... Przecież on się załamie... — Oznajmiłam powstrzymując się od wylania łez
— Da radę. Jest silny... Pomogę mu — Powiedział
Moje kąciki ust podniosły się i jednocześnie złapałam Gaviego za rękę.
— Będzie mi tego brakować... Ciebie — Powiedział smutno, a ja kiwając głową w końcu pozwoliłam łzom spłynąć po moich policzkach
— Mi ciebie też... Nawet nie masz pojęcia jak bardzo — Rzekłam przytulając się do niego
— W końcu "We all need someone to Stay" — Szepnął w moje ucho nawiązując do piosenki do której wspólnie tańczyliśmy na statku po śmierci mojego brata
Zaśmiałam się kiwając głową, a jednocześnie jeszcze bardziej dławiąc się łzami.
— To jest nasza piosenka — Oznajmiłam mocniej wtulając się w jego tors
— Już do końca życia będę jej słuchał — Rzekł, a ja wybuchłam płaczem
— Będzie mi ciebie przypominać już zawsze... — Dodał, a słowa które wypowiedział wywołały we mnie tak ogromne poruszenie, że nie mogłam odezwać się przez następne kilka minut
— Obiecasz mi coś? — Spytałam
— Oczywiście... — Szepnął gładząc mnie po plecach
— Nie zapomnij o mnie... — Powiedziałam
— Nie mógłbym Ivy... Jesteś dla mnie najważniejsza — Szepnął, a ja nie miałam siły już płakać, więc tylko zaciągnęłam się zapachem jego perfum i delikatnie unosząc kąciki ust zamknęłam oczy delektując się tą chwilą jak najdłużej było to tylko możliwe
W tamtym momencie poczułam, że uczucie którym go darze jest silniejsze. Zrozumiałam, że jest silniejsze nawet od śmierci. Pojęłam, że to nie tylko głupie zauroczenie.
— Śpisz — Spytał Pablo czule mi się przyglądając
— Nie — Mruknęłam
— To dobrze, bo chce cię gdzieś zabrać — Oznajmił
— Co? Gdzie? — Spytałam zaskoczona odsuwając się od niego i wbijając w niego zdezorientowane spojrzenie
— Zobaczysz — Powiedział chwytając mnie za rękę i ciągnąć w strone drzwi
— Ale przecież jest środek nocy! — Krzyknęłam
Chłopak zatrzymał się na chwile, po czym zakładając kosmyk moich włosów za ucho nachylił się nade mną i wyszeptał
— Nigdy nie jest dla nas za późno...
CZYTASZ
Siempre contigo || Pablo Gavi || Pedri ||
Teen FictionSiedemnastoletnia Ivy Davis po przyjedzie do swojego brata na wakacje zaczyna czuć coś do jej przyjaciela Pedriego z którym już od dawna się nie widziała, a zarazem uświadamia sobie, że jej uczucia względem największego wroga Gaviego to zupełna odw...