— Jeśli ty coś ogłaszasz to musi to być coś serio zajebistego — Oznajmiła Ámbar wbijając w niego zaciekawione spojrzenie
— Dobra, więc... Kupiłem nam na tydzień domek nad morzem... Jest centralnie przy samej plaży — Powiedział zadowolony lustrując każdego wzrokiem
— Co? Jak to kupiłeś? — Spytałam wytrzeszczając oczy
— No normalnie. Zapłaciłem — Wzruszył ramionami zupełnie jakby się niczym nie obchodził
— Ej, ale mogłeś chodziaż powiedzieć żebyśmy się dołożyli, czy coś — Stwierdził Lucas
— Właśnie stary. Przecież nas stać — Rzekł Gavi
— Wiem, ale chciałem wam zrobić niespodziankę — Oznajmił
— Nie za dużo ich już? — Spytałam bruneta podnosząc kąciki ust, bo w moim przypadku Pedri już wiele razy zdobił mi jakąś niespodziankę
— Wystarczy, że po porostu tam będziecie — Stwierdził, a ja uśmiechnęłam sie
— Kiedy to? — Zapytał Ángel
— Za tydzień. Zaraz po kwalifikacjach do finału najlepszego klubu Hiszpanii — Wytłumaczył chłopak
— I co myślicie? — Dodał chwile późniejWszyscy przez chwile nic nie mówili. W lokalu zapadła cisza, którą zagłuszały tylko jakieś głosy z kuchni. Nie wiedziałam co powiedzieć. Było mi głupio, że teoretycznie ktoś za mnie zapłacił.
— Jestem za — Oznajmił Gavi biorąc łyka wody, którą chwile wcześniej przyniosła kelnerka
— Ja też. Dobrze nam to zrobi — Stwierdził Ángel znacząco patrząc na swojego brata
— Dobra to ja też jadę — Uśmiechnęła się Ámbar
— Ivy oczywiście też — Dodała— Niech będzie, ale następnym razem ja też płace — Zwróciłam się do Pedriego, który przewrócił oczami po czym sie uśmiechnął
— Jak wszyscy to i ja — Rzekła Rosa
— No to mamy komplet — Oznajmił Lucas
— Bilety na mecz też wam załatwiłem — Powiedział González chwile później
— Co wy byście beze mnie zrobili — Dodał chwile później— Nie miałabym wyrzutów sumienia, że ktoś za mnie płaci takie duże pieniądze — Syknęłam i wszystkie dziewczyny przyznały mi racje
— Ja tam lubię być darmozjadom — Oznajmił Ángel, a wszyscy zaczęli sie śmiać
Kiedy kelnerka przyniosła pierwsze danie, który należało do Ángela popatrzałam na chłopaka, na którego twarzy zawitał głupi uśmiech i chyba każdy z nas już wiedział co blondyn planuje zrobić.
— Nawet nie próbuj — Powiedział przez zaciśnięte zęby jego brat
— Nie masz się o co martwić braciszku — Odpowiedział mu blondyn, który nie spuszczał wzroku z kelnerki
— Dzięki kotku — Odezwał sie Ángel kiedy kobieta w końcu podała mu miskę spaghetti
Słysząc to przyłożyłam dłoń do czoła i zamknęłam oczy czekając na to, aż kobieta wybuchnie.
— Słucham?! Jak ty sie do mnie odzywasz gówniarzu? Nie jestem twoja koleżanką — Oburzyła się kobieta
— Nie? To przepraszam widocznie musiałem panią pomylić — Powiedział spokojnie po czym dodał
— Tamta była młodszaKobieta zmierzyła go zdenerwowanym spojrzeniem po czym parsknęła i odeszła.
— Ty debilu! — Krzyknęła na niego Ámbar
— Chcesz, żeby nas z baru wyrzucili?!— Dodała po chwili— Wyluzuj skarbie, nic sie nie stało — Powiedział
— Ale mogło — Odpowiedziała
Około godziny później wyszliśmy już z lokalu i zaczęliśmy zmierzać w kierunku pięknie oświetlonego mostu, który znajdował sie tylko kilka minut od nas. Droga minęła nam bardzo szybko i kiedy znaleźliśmy sie na miejscu wszyscy usiedliśmy na platformie w taki sposób, że nasze nogi zwisały w dół gdzie mieściło się ogromne jezioro.
CZYTASZ
Siempre contigo || Pablo Gavi || Pedri ||
Teen FictionSiedemnastoletnia Ivy Davis po przyjedzie do swojego brata na wakacje zaczyna czuć coś do jej przyjaciela Pedriego z którym już od dawna się nie widziała, a zarazem uświadamia sobie, że jej uczucia względem największego wroga Gaviego to zupełna odw...