054.

128 6 0
                                    

Nat's POV.

Siedziałam na lotnisku nerwowo tupają nogami. Nie wiem czemu, ale lot z Szwecji do Australii trwa za długo, ale co tam 

- Natasza uspokój się ! - Jak mama mówi do mnie pełnym imieniem i krzyczy to jest źle

- No dobra 

Wyjęłam mojego iPhone i podłączyłam słuchawki i włączyłam piosenkę 5 Seconds Of Summer Good Girl. Zaczęłam machać głową na boki i nie zwracałam uwagi na otaczający mnie świat. Mama szturchnęła mnie w ramię 

- O co chodzi ?

- Samolot Oscara już wylądował są przy bramkach. 

Wstałam włożyłam telefon do kurtki i pobiegłam z Amandą w stronę bramek, zauważyłam tam moją rodzinę i przyjaciół z Szwecji. OG, Oscar, Omar i Felix, no dobra bez Sandman'a bo on przytulał Amandę, rzucili się na mnie. Nie widzieli mnie miesiąc, a widać to po nich, że tęsknili za mną. 

- Felix, a ja ?

- Nat ! - Krzykną i się do mnie przytulił. Tak to był Felix jego nie ogarniesz. 

- Fel dusisz, a chcesz mnie jeszcze zobaczyć żywą 

- No jasne 

Zrobiliśmy grupowy uścisk i już wiedziałam, że mama robi nam zdjęcia i wstawia na wszelkie portale. Z daleka zobaczyłam wujka i ciocię. Podeszłam do nich spokojnym krokiem.

- Wujek ciocia !! - rzuciłam się im na szyję.

- Nataszo wiemy jak tęskniłaś, ale dusisz - Powiedziała ciocia 

Zaśmiałam się nerwowo, ale wiedziałam, że nie mówi serio. Ona na prawdę ma dziwne poczucie humoru. Poszłam już z nimi do rodziców i już wiedziałam, że będzie jeszcze więcej ludu na święta. Zawsze to nasza rodzina leciała zawsze do Szwecji do dziadków, ale oni tu przylecą i będzie super. 

***

Siedziałam z chłopakami u mnie w pokoju i nagrywaliśmy filmik na mój kanał. No nie wiem jak moi fani zaakceptują to, że przez jakiś miesiąc będą się pojawiały tylko filmiki z udziałem chłopaków. 

- Dzieciaki obiad

- Już idziemy !

Zeszliśmy na dół, a tam bardzo fajna niespodzianka, czekał na nas ulubiony obiad chyba każdego nastolatka tak ? Czyli Pizza ! Wiem zaczęłam odżywać się nie zdrowo, ale to nie moja wina, ja tak mam, ale nigdy nie przytyję ! Siedliśmy do stołu i zaczęliśmy jeść to jak, że przepyszne danie. 

Po skończonym posiłku podziękowaliśmy i poszliśmy na górę. Dostałam wiadomość od Jai'a 

Jai<3: Idziemy z paczka do skat parku idziesz z nami ?

- Ej chłopaki idziemy z moim chło... przyjaciółmi do skate parku ? - Zapytałam się wiedziała, że moje policzki są czerwone jak dojrzałe pomidory. 

- Jasne czemu nie, tylko wyciągniemy nasze deski

- Spoko 

Me: Jasne tylko, że ja idę z OG, Oscarem, Flixem i Omarem 

Jai<3: Spoko z chęcią poznam przyjaciół mojej dziewczyny :*

Me: To widzimy już się na miejscu :*

Napisałam ostatnią wiadomość i zobaczyłam, że chłopcy są już gotowi.

- To co the fooo idziemy ?

- No jasne - Powiedzieli wszyscy zgodnie. 

Wszyscy mieliśmy takie same deski, identyczne ! 

Byliśmy już na miejscu, na rampie zauważyłam moich przyjaciół, zjechali i do nas podjechali. 

- Hej wam - Powiedzieli, wszyscy mnie przytulili, a Jai jak to na mojego chłopaka przystało pocałowała mnie w policzek 

- Hej, to teraz was przedstawię, a więc to jest skład The Janoskians, a to jest skład The Fooo - Powiedziałam - To jest mój kuzyn Oscar, ale lepiej mówić do niego OG lub Olly. -podeszłam do Omara- To Omar, mój przyjaciel, to Felix i to jest też Oscar

- Spoko... -Powiedzieli moje dziwki 

- Jai, Luke mój bliźniak, Beau, starszy brat, Daniel przyjaciel, James przyjaciel, a to Cat dziewczyna Luka - Powiedział mój chłopak 

- Jai mogę z tobą porozmawiać w cztery oczy ? - Zapytałam się bruneta z kolczykiem w brwi

- Jasne 

Poszliśmy gdzieś na ubocze, nie wiedziałam od czego zacząć.

- Jai, jeśli to nie problem to... - Za jąkałam się - Możemy to powiedzieć oficjalnie - Jai nic nie powiedział tylko przyciągną mnie do siebie i zachłannie mnie pocałował. Czułam jakby to trwało wiecznie, a trwało mare minut. Jak zabrakło nam tchu to Jai powiedział te słowa:

- Nawet nie wiesz jak się cieszę !

Złapał mnie za rękę i pociągną w stronę naszych przyjaciół. 

- Ja i Nat mamy wam coś do powiedzenia - Powiedział oficjalnie mój chłopak

- Jesteśmy ze sobą już oficjalnie. 

Zaczęli klaskać, gwizdać i inne rzeczy, czułam się jak w niebie, ja, przyjaciele i mój chłopak. Nic się nie liczyło oprócz tego !

Heeej ! Wiem,  rozdział trochę dupny, ale starałam się jak nie wiem co, ale chyba nawet, nawet mi wyszedł, rozdział by był w niedziele, ale padł mi laptop brata i nie miałam jak napisać :) To tyle jutro chyba będzie maraton :) Ten pocałunek jest zacny #Jatasza to ich ship name ! xD Dajcie mi inne ship name ! W komentarzach, a one bardzo motywują do dalszego pisania !


YouTube For You!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz