Nat's POV.
Jestem już w domu, a chłopaki za raz lądują. Jai napisał rano, że chce się spotkać. Nie wiem czy mu wybaczać czy nie, ale ja już nie daję rady. Nie lubię się kłócić to jak dla mnie za dużo do wytrzymania, ale co ja mam się dziwić ja mam bardzo dziwny charakter, ale nie moja wina.
Siedziałam na dole w piżamie i zastanawiałam się jak to będzie za parę lat. Chwila po co ja tak myślę? No dobra czas się ubierać. Poszłam do siebie do pokoju, no czas szukać ubrań w garderobie. Znalazłam ulubioną bluzkę. Z logiem zespołu Nirvana, do tego czarne spodnie i znoszone szare conversy. Poszłam do łazienki by się ubrać i zrobić makijaż. Zrobiłam trochę ciemniejszy, a włosy zostawiłam rozpuszczone, ale trochę je pokręciłam.
Zeszłam na dół by coś zjeść i napić się czegoś. Zrobiłam sobie płatki i do tego Cola.
Jai: Będę za 5 minut :)
Me: Okej
Szybko zabrałam się za jedzenie. Zjadłam wypiłam Cole i poszłam umyć zęby dobrze, że mamy na dole łazienkę. Poszłam jeszcze do salonu po to by zostawić kartkę dla rodziców. Wchodząc do kuchni wzięłam dwie puszki Coli z szafki obok lodówki. Nagle usłyszałam dzwonek. Poszłam otworzyć drzwi. Tak nikogo nie było w domu.
- Hej - Przywitał się
- Hej chcesz Coli ?
- Jasne - Powiedział, a ja mu podałam puszkę z napojem
- Gdzie idziemy ?
- Na spacer na garaże - Powiedział, a ja tylko pokiwałam głową - Nadal jesteś zła ?
- Masz może deskę do jeżdzenia ? - Szybko zmieniłam temat
- No mam, a co chcesz po jeździć ?
- No jasne tak dawno nie jeździłam
Wzięłam swoją niebieską deskę
- To trzeba iść do ciebie ?
- Tak, ale nie musisz wchodzić ja sam pójdę
- Spoko
Poszliśmy pod dom chłopaków, a on szybko poszedł na tył domu. Wrócił z czerwoną fishką. Nie wiedziałam, że tak jak ja ma tą deskę.
- To co jedziemy ? - Zapytał
- Okej
Stanęłam na desce i odepchnęłam się nogą. Nie powiem żałuje, że nie wzięłam deski do Sydney, ale teraz mogę na niej po jeździć z Jai'em.
- Ociągsz się mój drogi
- No wiesz nie jeździłem ze dwa tygodnie
- Cienias ja nie jeździłam pół roku i zobacz jak dobrze mi idzie - zaśmiałam się
- Zabawne
Byliśmy już na miejscu. No dobra jeszcze bardziej się stresuję niż kiedykolwiek. Jeszcze ja i Jai nie wypiliśmy Coli, ale ja już nie wytrzymam, otworzyłam puszkę i upiłam łyk.
- Nat jesteś na mnie zła ?
- No jeszcze trochę, a co ?
- No bo... bo... - Zaczął się jąkać - Nie wytrzymam już, nie wiem co, ale coś mi mówi by cię przerosił
- Jai to się nazywa rozum
- No dobra mniejsza, ale to coś innego to coś co mówi mi inne rzeczy...
- Takie jak ?
- Kogo kocham i takie inne
- Jai po wiec w końcu
- No bo... ja... Cię... kocham
- Ja ciebie też - Nie zdążyłam ugryźć się w język, szybko moje poliku przybrały kolor dojrzałego pomidora.
- To czemu mnie unikałaś ?
- Bo po tym co zobaczyłam byłam przerażona
- No, ale nie moja wina ona się do mnie przyczepiła
- Nie mogłeś tego spokojnie jej wyjaśnić ?
- Nie ona by nie zrozumiała do największa dziwka w mieście i się przyczepia każdego
- Ja tam myślę, że można by było ją zmienić, ale wszy... - Nie dokończyłam bo usta bruneta znalazły się na moich. Czekał aż oddam pocałunek długo nie musiał czekać.
Gdy zabrakło nam tchu oderwaliśmy się od siebie. Szybko oddychając
- Jai i co z ty faktem, że oboje siebie kochamy ? - Zapytałam ?
- Nie wiem nie mam pojęcia jak na razie niech nikt nie wie tak będzie lepiej dla naszego otoczenia i fanów
- Zgadzam się z tobą - Nie było mi przykro nawet nie poczułam ukłucia w serce.
1) Jak będziemy gotowi spróbujemy
2) Nie jestem gotowa na stały związek
3) On też nie jest gotowy
4) Nasze otoczenie jest przebiegłe i mogą nas śledzić
- Jai jedziemy do mnie ?
- Jasne - powiedział i pocałował mnie w policzek
Poczułam motyle w brzuchu. To są objawy zakochania ? Bo jak tak to jest bardzo przyjemne. Jai jechał przede mną, a ja mu zrobiłam zdjęcie i ustawiłam do jego kontaktu.
- Zrobiłaś mi zdjęcie !
- Nie wcale nie - Powiedziałam i przyśpieszyłam swoją jazdę
- Jak byś nie zrobiła to byś nie uciekała, no weź chociarz pokaż czy ładne
- No spoko zobacz sobie
Podałam mu mój telefon, a on jak zobaczył swoje zdjęcia podjechał do mnie, a ja zeszłam z deski i usiadłam na krawężniku, a Jai podszedł do mnie i pocałował mnie w usta
- Bardzo ładne - Powiedział, a ja się uśmiechnęłam - Kocham cię
- Ja ciebie też
Heeej ! Nie wiem po 21 godzinach macie rozdział. Mi się bardzo podoba, a jeśli ktoś myślał, że będą razem w 039. To był w będzie jeszcze parę rozdziałów. Nat w 043. Wyjeżdża do Londynu do kuzyna, a kuzynem jest ! Harry Styles :* Fanki 1D mogą być szczęśliwe, ale Harold będzie tylko przez 4 rozdziały może dużo może mało, ale jak dla mnie to jest wyzwanie.Dla Jai i Nat to *bębny Ashton'a Irwin'a* #Jatasza xD Fajny szip, a jak coś to wysyłajcie mi propozycje na prywatne albo w komentarzach. W rozdziałach z Haroldem będą wspomnienia z dzieciństwa. Mama Harry'ego to przyjaciółka mamy Nat, ale tak się już przyjęło, że Harry jest kuzynek aka Bratem ciotecznym Nataszy Wood x Kocham x Na górze styl Nat :DD
CZYTASZ
YouTube For You!
RandomNat- Dziewczyna, która od dziecka marzyła by nagrywać na YouTube. Brat jej pomagał. Teraz ma już ponad dwa miliony subów. Przeprowadza się z rodziną do Melbourne. Czy tam zacznie nowe życie? Jai- Wraz z rodzeństwem i przyjaciółmi nagrywa na YouTu...