087.

62 4 0
                                    

Jai's POV. 

Byliśmy już w Los Angeles, dokładnie na lotnisku. Rozglądałem się i nigdzie nie widziałem Nataszy, zobaczyłem tylko Cat, było to dość dziwne. Wiedziała kiedy wracam z trasy, a jej nie ma ? Podeszliśmy do niej, ona rzuciła się na szyję Luka, a potem przytuliła nas wszystkich. 

- Cat, gdzie Nat ? - Zapytałem. Ona spojrzała na Daniela, a on zaczął robić dziwne miny. 

- Nie wiem, powiedziała, że musi coś załatwić i poleciała do Londynu. 

- Spoko 

Co ona miała takiego do załatwiania w Londynie, że nie mogła przyjechać, a może ona mnie zostawiła i nie wróci już ? Nie raczej nie, nie może... 

Cat's POV. 

Natasza mnie zabije za to co powiedziałam dla Jaia, ale nie wiedziałam jak wybrnąć z tej sytuacji. Szybko wyjęłam telefon i napisałam do Nataszy. 

Me: Nie zabijaj mnie proszę 

Natii♥: Co się stało ?

Me: Powiedziałam dla Jai'a, że jesteś w Londynie... Przepraszam 

Natii♥: Uff, przynajmniej nie będzie mnie szukał...

Me: Nie bądź taka hop do przodu bo Ci z tyłu zabraknie... 

Nie odpisała zablokowałam telefon i zaczęłam rozmawiać z chłopakami. Opowiadali co się działo u nich w trasie. Śmiałam się jak mówili to co się działo w Szwecji jak grali, że Beau wyszedł w samych bokserkach i w samej czapce wyszedł na ulicę, a fanki zaczęły go gonić. 

- Ale Beau serio ?

- No serio tak było, przestraszyłem się, nie wiedziałem co mam zrobić. 

Zaśmiałam się i wtuliłam się w mojego chłopaka. Nie wiem czy dam radę udawać, że nie wiem gdzie jest Natasza. Nie jestem pewna nie chcę okłamywać Jai'a, ale Natasza to moja przyjaciółka. 

Dostałam SMS'a. O boże to Sam. 

Sammy☺: Hej słyszałam, że mieszkasz w LA, co ty na to by się spotkać, ty, ja i Natasza ?

Me: Sam ja się chcętnie spotkam, ale Nataszy nie ma już w LA. 

Sammy☺: To może jutro się spotkamy we dwie ?

Me: Jasne Sam ♥

- Z kim piszesz ? - Zapytał mój chłopak 

- Z Sam, moją przyjaciółką, która miesza w Los Angeles.

- Idziesz się z nią jutro spotkać ?

- Tak dość długo jej nie widziałam 

- Spoko, za dwa dni idziemy na kolację. 

Spojrzałam na niego miną WTF? A on mnie pocałował w usta. Kocham go jak ni kogo innego. 

Przepraszam, że jest tak krótki, ale miałam gości i dopiero zaczęłam pisać i ogólnie źle się czuję teraz coś mi przeszkadzało w napisaniu tego rozdziału. Postaram się jutro dłuższy wstawić. 

YouTube For You!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz