090.

65 3 0
                                    

Jai's POV. 

Dziś  wreszcie kończy się trasa. Ale oczywiście nasz manager musiał coś wymyślić, oczywiście mamy mała trasę po Kaliforni, czasem mam chęć go zabić, ale co zrobisz nic nie zrobisz. Siedziałem w busie, w którym mieliśmy jeździć po całej Kalifoni. Wyjąłem telefon i zadzwoniłem do Nataszy, nie wiem czy odbierze, ale w głowie się modle by odebrała. 

- Jai, Natasza i dziecko śpią nie przeszkadzaj - Powiedział głos jej mamy. 

- A mogę ciachasz wiedzieć czy to chłopiec czy dziewczynka ?

- Dziewczynka, Mia December Brooks 

- Dziękuję bardzo. 

- Proszę, a teraz do widzenia. 

- Do widzenia. 

Nie mogę uwierzyć, mam córkę, ma na imię Mia December Brooks, może jej nie widziałem i nie mam 100% pewności, że jest moim dzieckiem to wiem, że już ją kocham. Kocham je obie. 

- Co się uśmiechasz, jak głupi do sera ? - Powiedział Beau

- Jestem ojcem. 

- Chłopiec, dziewczynka ?

- Dziewczynka 

- Coś jeszcze ?

- Mia December Brooks. 

- To stary postarałeś się 

Wiem, odpowiedziałem w głowie, zastanawia mnie to czy kiedy kol wiek je zobaczę, czy te trasy będą trwać w nieskończoność. Mogę nigdy ich nie spotkać, a to był by cios prosto w serce. Dostałem SMS'a, a dokładniej MMS'a. Był od Nataszy. 

Na zdjęciu była moja córka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Na zdjęciu była moja córka. Jest słodka, ale szkoda, że nie ma moich włosów, ale to może się zmienić, ja też po urodzeniu nie miałem loków, a co potem się stało ? Sami możecie wiedzieć. 

Przepraszam, że krótki i od razu mówię, że nie wiem kiedy pojawi się rozdział... 

YouTube For You!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz