112.

62 5 1
                                    

Natasza's POV. 

Muszę pogadać z rodzicami o przeprowadzce do Jai'a, jest to mój narzeczony i na pewno się zgodzą, o ile jestem tego pewna. Już raz z nim zamieszkałam, a potem uciekłam, ale chyba teraz tak nie będzie. Kocham go i chcę by był obecny w wychowaniu Mii. Jutro do nich pójdę i im powiem, tak to dobry pomysł. 

Leżałam na łóżku, a obok mnie spała Mia. Brunetka uśmiechała się przez sen, ciekawe co jej się śniło, nagle usłyszałam płacz, zamknęłam oczy tylko na chwilę, a Mia już zaczęła płakać. Wzięłam ją na ręce, chyba ząbki jej idą. Do pokoju wbiegł przerażony Jai. 

- Czemu Mia zaczęła płakać ? - Zapytał zmartwiony jak tylko znalazł się koło mnie i naszej małej córeczki. 

- Chyba zaczęła ząbkować. - Powiedziałam uspokajając małą - Macie termometr ? - Dotknęłam czoła małej, było ciepłe.

- Już zaraz przyniosę.

Powiedział brunet i szybko pobiegł na dół. Pamiętam jak Amanda ząbkowała, miała gorączkę i krzyczała na cały dom. Naprawdę Jai szybko przyniósł mi termometr. 

- Dzięki. 

Włożyłam małej urządzenie pod pachę. Miała lekki stan pod gorączkowy, Jai wziął ją na ręce i zaczął jej śpiewać jakąś spokojną piosenkę, mała się uspokoiła. Jeśli ma być tak zawsze to ja może podziękuję. Mia zasnęła, Jai położył ją do jej łóżeczka, a potem mnie przytulił. 

- Nie masz się o co martwić. 

- Ale ja wiem, że jej to sprawia ból - Powiedziałam smutna

- To minie, nie martw się - Powiedział i mnie pocałował.

Oddałam pieszczotę, nie chciało mi się wierzyć, że znów mam go przy sobie i to nie tylko niego, ale i też naszą córkę. 

- Jai może zaczniemy myśleć o naszym ślubie ? Może uda nam się wziąć ślub trochę po roku małej co ty na to ?

- Nataszo, nie wiem, jestem gotowy na wszystko, ale przygotowania będą trwały dość długo i nie chcę byś się stresowała

- Jai, ale ja wiem, że to mi pomoże, może twoje fanki zaakceptują mnie do końca ?

- Nie wiem, myślą że wrobiłaś mnie w dziecko i, że Mia nie jest moją córką - Powiedział chyba speszony 

- Chyba nie myślisz, że mogła bym Cię zdradzić ?

- Nie, ja tak nie myślę, ale fanki są nie obliczalne. 

- No może troszeczkę - Pokazałam na palcach. 

Zaśmiał się lekko, przyciągną mnie do swojego ciała i mocno, a to na prawdę mocno przytulił. Pocałował mnie w bok głowy. Nie mogłam trafić na lepszego faceta niż Jai. 

○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○○

Chcę bardzo, ale to bardzo przeprosić. Mam lekki brak weny i do tego szlaban, a dziś ledwo dorwałam się do laptopa i to dokończyłam co piszę od ubiegłego tygodnia, może końcówka nie mieć sensu, ale mówię poważnie wena ssie. No to jak wam się podoba rozdział ? Jak mijają wakacje ?

YouTube For You!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz