094.

64 6 2
                                    

Jai's POV. 

Nasi fani są najlepsi ! Zrobili chasztag #JaiGoToHomeNatasza*, zajęły w kilka minut pierwsze miejsce w trendach na świecie, kilka postów było po polsku, serio kocham nasze fanki. 

Gadałem przez chwilę z Nataszą powiedziała, że mała rośnie jak na drożdżach. Niedawno się rozłączyła powiedziała, że właśnie się obudziła. Coś jeszcze wspominała, że będzie u Olivii i Iana, na tydzień z Miią. A my akurat za tydzień będziemy w Los Angeles. 

Do części gdzie się śpi wpadł Daniel, autobus to chyba zły transport. 

- Czy ja dobrze słyszałem ?! - Krzykną wesoły brunet. 

- A co słyszałeś ? - Zapytałem 

- Gadałeś z Nataszą i ona z tydzień będzie w Los Angeles u Olivii i Iana z małą Mii. 

- Podsłuchiwałeś ? 

- Tak trochę - Powiedział i pokazał palcami, że tak ciut ciut podsłuchiwał. 

Walnąłem się w twarz. Nie wierze, Boże czy Ty to widzisz ?! Zaczął dzwonić mój telefon, Natasza dzwoniła na Face Time. Daniel wyszedł z części sypialnianej, a ja mogłem spokojnie odebrać. 

Zobaczyłem moją córkę i dziewczynę, którą kocham. Dziewczyna mówił mi, że Mia, chce mnie bardzo zobaczyć, bo Natasza pokazała jej moje zdjęcie, a dziewczynka zaczęła piszczeć. To było trochę śmieszne jak mi to opowiadała. Chciałem być tam obok, ale nie mogę, przez pite trzy miesiące jestem uwięziony w autobusie, a jeździmy już tak z trzy miesiące. Moja córka ma już prawie cztery miesiące. Naprawdę kocham tą małą istotkę, już trochę mnie przypomina, ma pięknie kręcone brązowe włosy. Karnacje ma bladą, tak jak jej mamusia, oczy ma czekoladowe, uśmiech ma po Nataszy, ale za to nosek ma po mnie. 

Rozłączyły się bo Mia zaczęła ziewać, było widać po jej oczkach, że jest zmęczona. Biedna moja malutka, teraz już wiem jak się czuła moja mama jak ja nie spałem o tak późnej porze. Ułożyłem się lepiej w 'kabinie', w której spałem, ale zaraz usłyszałem jak ktoś wchodzi do przedziału gdzie się śpi. 

- Wszyscy wiemy, że chcesz się za tydzień spotkać z Nataszą jak będziemy w Los Angeles - Powiedział Beau 

- Masz nasze błogosławieństwo - Powiedział Luke 

- Mangera też - Dodała Cat 

- Ale masz coś dla nas zrobić - Powiedział James

- Masz je tu przyprowadzić - Dokończył Daniel 

- Jedna osoba nie mogła tego powiedzieć ? - Zapytałem, a oni pogrzeliście głowami

Ja położyłem się znów wygodnie, a reszta poszła do swoich 'kabin', Luke z Cat mieli największą, moja też była spora by pomieścić jeszcze trzy osoby. 

Wróciłam z Majówki i jestem gotowa do pracy ! Tęskniliście ?

*- Wymyśliłam, nie wiem jak ja to robię, że on jest tak beznadziejny... 

Następny rozdział będzie z Nataszy strony !! YEY !!

YouTube For You!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz