Nat's POV.
Po gadaniu taty i mamy o tym, że mamy się zabezpieczać miałam dość, więc wyszłam na dwór, ale długo tam sama nie po byłam bo przyszedł Jai.
- Hej skarbie - Pocałował mnie w usta, a ja od razu oddałam pocałunek
- Hej Kochanie
- Idziemy na kawę ?
- Jasne, muszę odpocząć bo rodzice tak gadają, że aż uszy więdną
- To opowiesz mi po drodze okej
Jai chwycił moją rękę, a ja przejrzałam jak Brooks był ubrany w białą bluzkę z niebieskim kołnierzem, granatową marynarkę z podwiniętymi rękawami i czarne spodnie z dziurami na kolanach.
- Co się mi aż tak się przyglądasz ? - Zapytał się mój chłopak
- Nic - spuściłam wzrok i się zarumieniłam, a Jai podniósł mój pod brudek
- Jesteś słodka jak się rumienisz - Pocałował mnie w usta, a ja pogłębiłam pocałunek. - No kochanie coraz bardziej pragnę byśmy się częściej całowali
Za śmiałam się pod nosem, a Jai zrobił coś czego się nie spodziewałam, chwycił mnie w stylu panny młodej, zakręcił nami oboje śmieliśmy się w niebo głosy.
- Misek idziemy na tą kawę ?
- No już idziemy
Odstawił mnie na ziemię i od razu złapał mnie w tali. Nawet nie wyobrażam sobie życia bez tego chłopaka, on jest najlepszą rzeczą jaka mi się przytrafiła w moim życiu. Stanęłam na palcach i szepnęłam mu do ucha 'Kocham cię', a on odpowiedział to samo.
Weszliśmy do kawiarni i od razu poczułam charakterystyczny zapach kawy, Jai podszedł do lady i zaczął zamawiać gorące napoje.
- Ja poproszę Latte karmelowe, a co dla ciebie kochanie ? - Kasjerka, która pożerała wzrokiem mojego chłopak, no byłam zazdrosna jak nie wiem co.
- Ciasteczkął* - powiedziałam i wtuliłam się w mojego chłopaka
- Wszystko na wynos
- Już się robi - Syknęła, a ja tylko wywróciłam oczami
Jai umieścił swój pod brudek na środku mojej głowy. Musieliśmy wyglądać bardzo słodko i wszystkie suki z całej dzielnicy musiały nam zazdrościć, ale szczerze miałam to teraz w dupie. Trzymając już nasze gorące napoje szliśmy w stronę skweru. Zatrzymały nas nasze fanki.
- Jai od kiedy, ty i Nat jesteście razem ?
- Od jakiegoś czasu - Opowiedział Jai
- Możemy po prosić o zdjęcie ?
- Jasne - Odpowiedzieliśmy razem
Zrobiliśmy sobie z nimi zdjęcie. Szliśmy dalej, spotkałyśmy sukę Arianę.
- Oo widzę parę zakochańców - Powiedziałam z sarkazmem
- Ariana czego ty chcesz ? Ledwo wytrzymałam jeden dzień w Londynie z moim kuzynem - Powiedziałam do niej
- Jai nie tęsknisz za mną ? Ona nie da ci tego co ja
- Nie tęsknie za taką suką jak ty bo jesteś nic nie warta
Jai pociągną mnie za rękę obeszliśmy sukę Arianę i poszliśmy w stronę centrum. Tam spędziliśmy chyba cztery godziny, mama napisała do mnie, że jadą na lotnisko po babcię i dziadka. To znaczy, że już za tydzień święta..
- Jai chyba powinniśmy już wracać
- No możemy.
Szliśmy w ciszy co jakiś czas się całowaliśmy, na prawdę nie wyobrażam sobie życia bez Jai'a, on jest najlepszą rzeczą jak kiedykolwiek minie spotkała.
Staliśmy pod moim domem, nie chciałam się żegnać z Jai'em taki wspaniały dzień z nim spędziłam, że nie chce się z nim żegnać.
- Kocham cię Nat
- Ja ciebie też kocham Jai
Pocałowaliśmy się tak bardzo nie chciałam by ten pocałunek był przerwany, ale w końcu muszę iść bo za raz dziadkowie przylatują
- Jai przyjdź jutro na kolacje poznasz moją rodzinę
- Spoko
- Napiszę Ci jeszcze o której
- Okej
Ostatni raz musną moje usta i odszedł.
Heeeej !! Powiem wam smutną wiadomość jestem chora :/ ale mniejsza chcę wam podziękować, ta książka to dla mnie wszystko, dzięki niej zdam sobie sprawę czy opyla mi się dalej pisać, a jak na razie pisze mi się genialnie :) Dziękuję, Książka może będzie miała zwiastun !
*- Byłam na kawie w złotych tarasach w czwartek z moją paczką, ok. 62 zł wydaliśmy na trzy średnie kawy i na jedną dużą. Wszystkie były takiego smaku mmmm... Najlepsza kawa ever !
Te zdjęcie Jai jest zajebiste ;)
CZYTASZ
YouTube For You!
RandomNat- Dziewczyna, która od dziecka marzyła by nagrywać na YouTube. Brat jej pomagał. Teraz ma już ponad dwa miliony subów. Przeprowadza się z rodziną do Melbourne. Czy tam zacznie nowe życie? Jai- Wraz z rodzeństwem i przyjaciółmi nagrywa na YouTu...