056.

156 8 0
                                    

Nat's POV.

Po gadaniu taty i mamy o tym, że mamy się zabezpieczać miałam dość, więc wyszłam na dwór, ale długo tam sama nie po byłam bo przyszedł Jai.

- Hej skarbie  - Pocałował mnie w usta, a ja od razu oddałam pocałunek  

- Hej Kochanie 

- Idziemy na kawę ?

- Jasne, muszę odpocząć bo rodzice tak gadają, że aż uszy więdną

- To opowiesz mi po drodze okej 

Jai chwycił moją rękę, a ja przejrzałam jak Brooks był ubrany w białą bluzkę z niebieskim kołnierzem, granatową marynarkę z podwiniętymi rękawami i czarne spodnie z dziurami na kolanach. 

- Co się mi aż tak się przyglądasz ? - Zapytał się mój chłopak 

- Nic - spuściłam wzrok i się zarumieniłam, a Jai podniósł mój pod brudek 

- Jesteś słodka jak się rumienisz - Pocałował mnie w usta, a ja pogłębiłam pocałunek. - No kochanie coraz bardziej pragnę byśmy się częściej całowali 

Za śmiałam się pod nosem, a Jai zrobił  coś czego się nie spodziewałam, chwycił mnie w stylu panny młodej, zakręcił nami oboje śmieliśmy się w niebo głosy. 

- Misek idziemy na tą kawę ?

- No już idziemy 

Odstawił mnie na ziemię i od razu złapał mnie w tali. Nawet nie wyobrażam sobie życia bez tego chłopaka, on jest najlepszą rzeczą jaka mi się przytrafiła w moim życiu. Stanęłam na palcach i szepnęłam mu do ucha 'Kocham cię', a on odpowiedział to samo. 

Weszliśmy do kawiarni i od razu poczułam charakterystyczny zapach kawy, Jai podszedł do lady i zaczął zamawiać gorące napoje. 

- Ja poproszę Latte karmelowe, a co dla ciebie kochanie ? - Kasjerka, która pożerała wzrokiem mojego chłopak, no byłam zazdrosna jak nie wiem co. 

- Ciasteczkął* - powiedziałam i wtuliłam się w mojego chłopaka

- Wszystko na wynos

- Już się robi - Syknęła, a ja tylko wywróciłam oczami 

Jai umieścił swój pod brudek na środku mojej głowy. Musieliśmy wyglądać bardzo słodko i wszystkie suki z całej dzielnicy musiały nam zazdrościć, ale szczerze miałam to teraz w dupie. Trzymając już nasze gorące napoje szliśmy w stronę skweru. Zatrzymały nas nasze fanki. 

- Jai od kiedy, ty i Nat jesteście razem ?

- Od jakiegoś czasu - Opowiedział Jai 

- Możemy po prosić o zdjęcie ?

- Jasne - Odpowiedzieliśmy razem 

Zrobiliśmy sobie z nimi zdjęcie. Szliśmy dalej, spotkałyśmy sukę Arianę. 

- Oo widzę parę zakochańców - Powiedziałam z sarkazmem 

- Ariana czego ty chcesz ? Ledwo wytrzymałam jeden dzień w Londynie z moim kuzynem - Powiedziałam do niej

- Jai nie tęsknisz za mną ? Ona nie da ci tego co ja 

- Nie tęsknie za taką suką jak ty bo jesteś nic nie warta 

Jai pociągną mnie za rękę obeszliśmy sukę Arianę i poszliśmy w stronę centrum. Tam spędziliśmy chyba cztery godziny, mama napisała do mnie, że jadą na lotnisko po babcię i dziadka. To znaczy, że już za tydzień święta.. 

- Jai chyba powinniśmy już wracać 

- No możemy. 

Szliśmy w ciszy co jakiś czas się całowaliśmy, na prawdę nie wyobrażam sobie życia bez Jai'a, on jest najlepszą rzeczą jak kiedykolwiek minie spotkała. 

Staliśmy pod moim domem, nie chciałam się żegnać z Jai'em taki wspaniały dzień z nim spędziłam, że nie chce się z nim żegnać.

- Kocham cię Nat

- Ja ciebie też kocham Jai 

Pocałowaliśmy się tak bardzo nie chciałam by ten pocałunek był przerwany, ale w końcu muszę iść bo za raz dziadkowie przylatują

- Jai przyjdź jutro na kolacje poznasz moją rodzinę 

- Spoko 

- Napiszę Ci jeszcze o której

- Okej 

Ostatni raz musną moje usta i odszedł.

Heeeej !! Powiem wam smutną wiadomość jestem chora :/ ale mniejsza chcę wam podziękować, ta książka to dla mnie wszystko, dzięki niej zdam sobie sprawę czy opyla mi się dalej pisać, a jak na razie pisze mi się genialnie :) Dziękuję, Książka może będzie miała zwiastun !

*- Byłam na kawie w złotych tarasach w czwartek z moją paczką, ok. 62 zł wydaliśmy na trzy średnie kawy i na jedną dużą. Wszystkie były takiego smaku mmmm... Najlepsza kawa ever !

Te zdjęcie Jai jest zajebiste ;)


YouTube For You!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz