Nat's POV.
Siedziałam w moim stary domu w Sydney. Tak jak się urodziłam mama, tata i Brad mieszkali u babci i dziadka. Potem tata dostał awans i musieliśmy się przeprowadzić. Tam też się urodziła Amanda. Dziadek umarł na zawał, a babcia ? Nie ze starości, ona umarła bo miała wylew, a nikt jej nie pomógł. Mama i Tata wzięli urlop. Ja, Brad i Amanda pomagamy im uprzątnąć rzeczy babci, dziadka i trochę naszych. Nie wiem czemu, ale kocham to miejsce, ale ten dom nic mi nie przypomina. Sydnejskie plaże są bardzo ładne, ale mieszkam od dwóch miesięcy w Melbourne i twierdze, że tak czy sak tu jest ładniej.
- Nat co ty robisz tak długo na strychu ?
- Szukam albumów dziadków - Wiem, że wszystkie wartościowe rzeczy zabieramy do domu.
Bard zabrał mnie i Amandę na plaże, ja i brunet siedzieliśmy na mostku, a nasza siostra siedziała w wodzie. Zobaczyłam deski serwisowe. O ja Cię jak ja dawno nie pływałam na desce.
- Brad idziemy ?
- Jasne
Poszliśmy do wypożyczalni i wypożyczyliśmy dwie deski i stroje. Zrobiłam zdjęcie i wstawiłam na wszelkie portale.
Brad wbiegł szybko do wody, a ja jeszcze byłam na brzegu bo musiałam powiedzieć rodzicom by tu przyjechali. Zauważyłam samochód mojego taty. Mama już koło mnie była.
- Idziesz serfować ?
- No Bard już jest w wodzie, a Amandy nikt nie upilnuje
- Dobra idź już pływać
Wskoczyłam do wody i zaczęłam myśleć. Jestem nadal zła na Jai, ale nie wiem czemu już po woli coraz mnie, ale nie chce widzieć go z inną to jest przykre.
***
Nie spadłam ani razu, ale miałam dość jak na dziś tej wody. Siedział już w prawie pustym domu dziadków jesteśmy tam do jutra. Za trzy dni czeka mnie poważna rozmowa z Jai'em. Nagle zaczął dzwonić mój telefon. Jai ?! WTF ?!
- Halo ?
- Czemu nam nie powiedziałaś ?! - Krzyknęli całą piątką
- Ale co ?
- No, że pływasz na desce ?! - Krzyną Beau
- Czy ty ruda małpo chcesz stracić głos ?
- Ale ja się pytam od kiedy pływasz ?
- Oo od wieku 10 lat, ale mniejsza czemu aż tak krzyczycie prawię ogłuchłam - Powiedziałam i miałam ich dość
- Bo, bo tak - Powiedział Daniel
- Powiedzcie po co dzwonicie
- No, bo widzieliśmy twoje zdjęcie i się zastanawiamy czy z nami pójdziesz za jakiś tydzień na deski
- Wiecie jest prawie grudzień, a tu jest coraz chłodniej, ale możemy
- Dzięki - Powiedzieli
- Pytanie za sto punktów macie mój numer
- Ja mam - Powiedział Jai
- Zabawne
- No nasza czwórka nie ma bo nie dałaś
- Haha nie śmieszne
- Nie bardzo śmieszne
- No chyba nie, ale okej po coś jeszcze dzwonicie ?
- Bo nam się nudzi
- Idźcie do klubu
- Nie, nie znamy okolicy
- To sobie pooglądajcie tv albo idźcie do kina
- Ej ona ma doby pomysł chodźmy do kina - powiedział Luke
- Dobra wy idźcie się szykować ja na was poczekam - powiedział Jai
Usłyszałam podrywanie się z kanapy i szepty chłopaków
- Jai kto był taki mądry i do mnie zadzwonił ?
- Beau się nudził i wziął mój telefon i zobaczył, że wstawiłaś zdjęcie i postanowił do Ciebie zadzwonić, starałem się go powstrzymać, ale się nie dało i zadzwonił.
- Okej spoko. Muszę kończyć pa
- Pa
Poszłam na górę, położyłam się na łóżku i odpłynęłam do krainy morfeusza.
Heeej ! Ale się dziś uśmiałam ! Siedzę sobie na FB i dostaję zaproszenie od Luke Brooks, a wcześniej od Jamesa, ale to są fejki skąd wiem ? Bo do Jamesa napisała moja siostra ? A dziś mało się nie sikała. Haha dobra pa ! x Kocham x U góry Nat :D
CZYTASZ
YouTube For You!
RandomNat- Dziewczyna, która od dziecka marzyła by nagrywać na YouTube. Brat jej pomagał. Teraz ma już ponad dwa miliony subów. Przeprowadza się z rodziną do Melbourne. Czy tam zacznie nowe życie? Jai- Wraz z rodzeństwem i przyjaciółmi nagrywa na YouTu...