Ruth
Ludzie Negan'a zabrali April za barki i wrzucili ją do jednej z ciężarówek.
- Jeżeli będziecie się stawiać to pokroję April i przywiozę jej szczątki. Albo lepiej ! Przywiozę ją żywą i karze to zrobić tobie. - Wskazał na mnie kijem po czym przykucnął obok mnie.
- Należysz do mnie. Ci ludzie należą do mnie i wszystko co macie należy do mnie. - Zaczęłam kiwać głową ,a Negan złapał mnie za brodę i mocnym ruchem przysunął moją twarz do swojej.
- Mów do tego z kim rozmawiasz ! Należysz do mnie tak ?! - Powiedział zdenerwowany.
- Tak , tak. - Odparłam ,a mężczyzna puścił moją twarz i wstał.- Po pierwszą daninę zjawimy się za tydzień. - Powiedział , rzucił moim czekanem o ziemie i ruszył w stronę aut, a jego ludzie za nim. Gdy zauważyłam ,że jeden z nich robi zdjęcie martwym ciałom , zaczęłam szlochać. Przez dosyć długi czas siedzieliśmy bez słowa. Po chwili zaczęłam wstawać całą roztrzęsiona.
- Ruth usiądź. - Usłyszałam troskliwy głos Sashy. Podeszłam do ciała Enid. Uklęknęłam i złapałam jej martwą dłoń po czym zaczęłam cicho płakać. Usłyszałam kroki ,a po chwili poczułam dotyk na swoim barku.
Odwróciłam wzrok i ujrzałam Carl'a. Jego oczy były czerwone i popuchnięte od płaczu.
- Co teraz ? - Zapytała Rosita.
- Jak was złapali ? - Odparłam cicho.
- Maggie zaczęła się źle czuć więc razem z Rositą chcieliśmy ją zaprowadzić do wzgórza. - Odpowiedział Ron ,a ja usłyszałam przeraźliwy płacz Elody.
- Więc ktoś musi ją tam zaprowadzić - Powiedział Abraham odciągając blondynkę od ciała Noah.
- Ja pójdę. - Zgłosiła Sasha.
- I ja. - Powiedziała zapłakanym głosem Elody. Puściłam rękę martwej Enid i wstałam po czym wtuliłam się w bruneta. Po chwili odeszłam od niego i uklęknęłam przy ciele Noah. Blondynka trzymała rękę na torsie chłopaka. Położyłam swoją. Siedziałyśmy tam przez dosyć długi czas bez słowa.
- Zabiorę go ze sobą. - Odpowiedziała ,a ja pokiwałam głową.
- Zabierz też ją. - Odparłam ,a tym razem ona pokiwała głową na tak. Klęczałyśmy tak długo aż Abraham ,Ron i Carl nie przyszli zabrać ciała Noah.
- Zawieziemy was tam. - Odparłam do stojącej na środku Maggie. Wszyscy weszliśmy weszliśmy do pojazdu ,a Abraham usiadł za kierownicą. Ruszyliśmy w stronę wzgórza. Przy bramie przywitał nas Jezus. Finalnie w Hilltopie została Maggie ,Sasha i Elody. My ruszyliśmy dalej. Po głowie cały czas chodziły mi słowa tego potwora.
"Myślałaś ,że się razem zestarzejecie. Że będziecie wcinać niedzielne obiadki "
Siedzielibyśmy przy stole podając sobie jedzenie. Może Sasha i Abraham mieli by dziecko ,a Elody z Noah byliby parą. Ale to już nie tak. Już tak nie będzie. Nigdy. Teraz on tu rządzi. ..
*****************************************************Mam nadzieję ,że rozdział się spodobał.
Gwiazdki i Komy mile widziane <3
#MrsGrimes
CZYTASZ
✔Other Story - The Walking Dead
FanfictionApril i Ruth spotkały się przypadkowo na początku tego wszystkiego. Nie wiedziały wtedy, że to nie skończy się tak szybko. Los dał im siebie by razem przeszły przez apokalipsę zombie. Czy im się to uda?