Rozdział 73

120 10 1
                                    

Ruth

Ludzie Negan'a zabrali April za barki i wrzucili ją do jednej z ciężarówek.

- Jeżeli będziecie się stawiać to pokroję April i przywiozę jej szczątki. Albo lepiej ! Przywiozę ją żywą i karze to zrobić tobie. - Wskazał na mnie kijem po czym przykucnął obok mnie. 

- Należysz do mnie. Ci ludzie należą do mnie i wszystko co macie należy do mnie. - Zaczęłam kiwać głową ,a Negan złapał mnie za brodę i mocnym ruchem przysunął moją twarz do swojej. 

- Mów do tego z kim rozmawiasz ! Należysz do mnie tak ?! - Powiedział zdenerwowany. 
- Tak , tak. - Odparłam ,a mężczyzna puścił moją twarz i wstał. 

- Po pierwszą daninę zjawimy się za tydzień. - Powiedział , rzucił moim czekanem o ziemie i ruszył w stronę aut, a jego ludzie za nim. Gdy zauważyłam ,że jeden z nich robi zdjęcie martwym ciałom , zaczęłam szlochać. Przez dosyć długi czas siedzieliśmy bez słowa. Po chwili zaczęłam wstawać całą roztrzęsiona. 

- Ruth usiądź. - Usłyszałam troskliwy głos Sashy. Podeszłam do ciała Enid. Uklęknęłam i złapałam jej martwą dłoń po czym zaczęłam cicho płakać. Usłyszałam kroki ,a po chwili poczułam dotyk na swoim barku. 

Odwróciłam wzrok i ujrzałam Carl'a. Jego oczy były czerwone i popuchnięte od płaczu. 

- Co teraz ? - Zapytała Rosita. 

- Jak was złapali ? - Odparłam cicho. 

- Maggie zaczęła się źle czuć więc razem z Rositą chcieliśmy ją zaprowadzić do wzgórza. - Odpowiedział Ron ,a ja usłyszałam przeraźliwy płacz Elody. 

- Więc ktoś musi ją tam zaprowadzić - Powiedział Abraham odciągając blondynkę od ciała Noah. 

- Ja pójdę. - Zgłosiła Sasha. 

- I ja. - Powiedziała zapłakanym głosem Elody. Puściłam rękę martwej Enid i wstałam po czym wtuliłam się w bruneta. Po chwili odeszłam od niego i uklęknęłam przy ciele Noah. Blondynka trzymała rękę na torsie chłopaka. Położyłam swoją. Siedziałyśmy tam przez dosyć długi czas bez słowa. 

- Zabiorę go ze sobą. - Odpowiedziała ,a ja pokiwałam głową.

- Zabierz też ją. - Odparłam ,a tym razem ona pokiwała głową na tak. Klęczałyśmy tak długo aż Abraham ,Ron i Carl nie przyszli zabrać ciała Noah. 

- Zawieziemy was tam. - Odparłam do stojącej na środku Maggie. Wszyscy weszliśmy weszliśmy do pojazdu ,a Abraham usiadł za kierownicą. Ruszyliśmy w stronę wzgórza. Przy bramie przywitał nas Jezus. Finalnie w Hilltopie została Maggie ,Sasha i Elody. My ruszyliśmy dalej. Po głowie cały czas chodziły mi słowa tego potwora. 

  "Myślałaś ,że się razem zestarzejecie. Że będziecie wcinać niedzielne obiadki  "

Siedzielibyśmy przy stole podając sobie jedzenie. Może Sasha i Abraham mieli by dziecko ,a Elody z Noah byliby parą. Ale to już nie tak. Już tak nie będzie. Nigdy. Teraz on tu rządzi. ..

*****************************************************

Mam nadzieję ,że rozdział się spodobał. 

Gwiazdki i Komy mile widziane <3 

#MrsGrimes

✔Other Story - The Walking DeadOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz