Rozdział 41

130 11 6
                                    

Ruth

- Musimy uciekać. - Słyszałam czyjeś słowa i czułam ,że gdzieś mnie ciągnie. Łzy zamazały mi widok. Muszę się otrząsnąć. Inaczej zginę. Otarłam oczy z łez i biegłam  równo z Noah. Oddaliliśmy się już od szpitala. Rozejrzałam się dookoła. Żadnych sztywnych. Padłam na ziemię i zaczęłam płakać.

- Nie płacz , wszystko się ułoży zobaczysz.

-Nie, nic nie rozumiesz. Nie mam już nikogo. 

- Masz mnie. - Odpowiedział uśmiechnięty. 

- Chodź sprawdzimy ten sklep. - Niechętnie wstałam i ruszyłam za nim. Nałożyłam strzałę na cięciwę. Chłopak otworzył drzwi ,a ja wbiegłam pierwsza. Zza rogu wyszło trzech sztywnych. Dwóch pierwszych załatwiłam ,a Noah zajął się ostatnim. Weszliśmy do pomieszczenia w którym znajdowało się pełno ubrań. Zaczęłam przeglądać dział ze sweterkami. 

- Co ty robisz ? - Zapytał zdziwiony Noah. 

- Nie mam zamiaru dłużej zostać w tym ubraniu. Za dużo złych wspomnień. - Wzięłam do ręki burgund 'owy sweterek , czarne spodnie i dorwałam brązowe kowbojki. Przebrałam się i spięłam włosy w kucyk. 

- Może zostaniemy tu na jedną noc ? 

- Myślę ,że to bardzo dobry pomysł. - Wstałam i zaczęłam rozglądać się po pomieszczeniu. Podeszłam do stojaka z biżuterią. Nie wiele zostało. Kręciłam stojakiem aż w końcu zauważyłam naszyjniki z literkami. Wisiała tam literka "N" , "M" i "C". Wzięłam do ręki jedyny złoty i chwilę się zastanawiałam czy go wziąć. 

- Masz coś ciekawego ? - Zapytał Noah lekko mnie strasząc. 

- Naszyjnik. - Odpowiedziałam. 

- Bardzo ładny załóż go. Tak właściwie czemu "C" ? - Zapytał ,a ja chwilowo nie odpowiadałam. 

- Bo mój chłopak miał na imię Carl. 

- Przed czy w trakcie apokalipsy ? 

- W trakcie. Rozdzieliliśmy się po ataku na więzienie. - Noah spojrzał na mnie smutno i poklepał po ramieniu. 

- Czyli jutro zaczniemy ich szukać. - Uśmiechnęłam się ,a on poszedł zabarykadować drzwi szafką. Podbiegłam i pomogłam mu z tym. 


***W NOCY***
Pełnię właśnie pierwszą wartę i zniecierpliwiona czekam na jutrzejszy dzień. Mam nadzieję ,że ich znajdziemy. Przypomniało mi się zdarzenie z dzisiaj. Mam nadzieje ,że ten dupek zginie w męczarniach. Nie zasłużyła na to. W tym momencie usłyszałam charakterystyczny dźwięk warczenia. Podeszłam bliżej usłyszanego dźwięku . Okazało się ,że trupy próbują się przedostać się przez tylne wejście do sklepu. 

- Noah , Noah ! - Krzyknęłam ,a chłopak się przebudził. 

- Musimy wiać , pełno ich tam jest. - Chłopak kiwnął głową i podbiegł do głównych drzwi. Odsuwał szafkę z frontowych drzwi ,a ja zabijałam trupy które wchodziły do naszego pomieszczenia. 

- Otworzyłem ! - Krzyknął brunet ,a ja wybiegłam za nim biorąc ze sobą jego plecak. Rzuciłam mu go.

- Gdzie ? 

- Do lasu. - Chłopak skierował się w stronę lasu ,a ja podążyłam za nim. Oddalił się trochę , widziałam tylko jak przechodzi przez jakieś krzaki i usłyszałam czyjś bardzo kobiecy głos. 

- Nie zbliżaj się ! ... 

***************************************************************************************
Kolejny rozdział zakończony ! Jak myślicie kto to był ? Pamiętajcie ,że gwiazdki i komy motywują i przyspieszają dodanie kolejnego rozdziału

Buziaki ! <3 :* 


#MrsGrimes

Zdjęcie outfitu Ruth ! :DD 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zdjęcie outfitu Ruth ! :DD 

✔Other Story - The Walking DeadOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz