Ruth
Otwarłam oczy i ujrzałam April łapiącą za klamkę.
- April ? - Zapytałam uświadamiając sobie ,że jestem bez ubrań.
- Przepraszam, że tak po prostu tu weszłam. Razem z Ron'em bierzemy dziś auto. - Czułam ,że robię się czerwona.
- Jasne. - Odparłam ,a dziewczyna wyszła. Wstałam z łóżka i zabrałam bieliznę oraz ubrania z szafki po czym udałam się pod prysznic. Po kilkunastu minutach wyszłam z łazienki ubrana w czarne spodnie, kowbojki, szarą bluzkę na ramiączkach i jeansową koszulę. Mokre włosy uczesałam i zostawiłam rozpuszczone.
- Widzę , że wstałaś już księżniczko. - Powiedział ziewając i przeciągając się.- Jak widać. - Odparłam uśmiechając się.
- Jak było ? - Zapytał ,a ja nie wiedziałam co odpowiedzieć.
- To był mój pierwszy raz. - Odparłam i znów zrobiłam się czerwona.
- Mój też. - Podeszłam do niego po czym, go pocałowałam.
- Było zajebiście. - Szepnęłam ,a Carl się uśmiechnął.
- Gdzie idziesz ?
- Zjeść coś. Ty się ubierz i też przyjdź. - Powiedziałam opuszczając domek. April i Ron właśnie odjechali. Wzięłam do ręki jabłko i podeszłam do miejsca w którym zawsze pali się ognisko. Już miałam robić pierwszego gryza ,ale wbiegł Shane.
- Za parę minut będzie tu grupa licząca około 20 osób.
- Cholera . Bierzcie bronie ! - Krzyknęłam i wbiegłam do domku po Carl'a. Chłopak stał na środku zapinając koszulę.
- Co się dzieje ? - Zapytał zakłopotany.
- Gdzie mój łuk ?
- Tam. - Wskazał palcem zakładając kapelusz. Przełożyłam łuk przez ramię , założyłam kołczan i podałam pistolet Carl'owi.
- Jakaś grupa zbliża się w naszym kierunku. - Kiwnął głową i oboje wyszliśmy.
- Stójcie ! - Krzyknął Shane ,a dwie kobiety się zatrzymały. Dobiegliśmy do nich.
- Czekajcie ! - Usłyszałam głos zza pleców kobiet i ujrzałam Heath'a. Każdy opuścił broń.
- Heath ? - Zapytałam ,a mężczyzna się uśmiechnął. Podeszłam do niego i od razu go przytuliłam. Nagle zza drzew zaczęli wychodzić ludzie z Alexandrii. Witaliśmy się z nimi uśmiechnięci.
- A tak ! To jest Cindy , a to Rachel. - Wskazał najpierw mulatkę ,a później dziewczynkę.
- One pomogły nam po tym wszystkim.
- Widziałeś co tam się stało ? - Zapytałam spuszczając głowę na dół.
- Tak wróciłem tam po tej długiej wyprawie , znalazłem ich jak i rozwaloną Alexandrię. Gdy już udało nam się połowę odbudować to ten huragan zniszczył wszystko.
- Okej , znaleźliście coś przydatnego ?
- Mamy parę plecaków z bronią i zaopatrzeniem ,ale także to. - Powiedział pokazując mi Lucille. Odebrałam ją ,a Heath spojrzał dziwnie na moją rękę i twarz pełną blizn.
- Co Ci się stało ?
- To długa historia..
*****************************************************************************Miły rozdział! Mam nadzieję ,że się spodobał <3
#MrsGrimes
CZYTASZ
✔Other Story - The Walking Dead
FanfictionApril i Ruth spotkały się przypadkowo na początku tego wszystkiego. Nie wiedziały wtedy, że to nie skończy się tak szybko. Los dał im siebie by razem przeszły przez apokalipsę zombie. Czy im się to uda?