Ruth
Resztkami sił wbiłam Lucille w głowę kolejnego trupa. Spojrzałam w bok i zauważyłam ,że Sarah otoczyli zimni.
- Carl biegnij do Sary!
- Nie zostawię cię ! - Powiedział ,a ja zabiłam kolejnego trupa.
- Spotkamy się koło starego muzeum ! Biegnij do cholery ! - Popchnęłam go ,a sama pobiegłam do walczącej w oddali Clementine co chwilę się potykając. Złapałam ją za rękę i obie pobiegłyśmy w przód. Po jakimś czasie wbiegłyśmy na jakąś ścieżkę. Upadłam na ziemię i poczułam okropny ból całego ciała. Przez dłuższy czas leżałyśmy w jednym miejscu lecz po chwili usłyszałam szelest krzaków. Z trudem podniosłam tors z ziemi i doprowadziłam swoje ciało do pozycji siedzącej. Clem rzuciła mi Glocka i obie celowałyśmy w nieznane. Po chwili z krzaków wyłonił się Ron wraz z Rebecca , Jane i Saritą. Z ulgą opadłam na ziemię. Po kilku godzinach siedzenia w jednym miejscu Ron zaczął mówić:
- Powinniśmy się ruszać.
- Chłopak ma rację. - Powiedziała Jane i wszyscy wstali oprócz mnie. Próbowałam się podnieść ,ale nogi odmawiały mi posłuszeństwa.
- Ruth co jest ? Nie czujesz nóg ? - Zapytał przerażony blondyn.
- Właśnie czuje okropny ból.
- Pomóż mi wstać. - Powiedziałam wyciągając rękę w jego stronę. Chłopak pomógł mi wstać. Puściłam jego dłoń i zrobiłam krok po ,którym upadłam na ziemię. " Cholera Ruth przecież umiesz chodzić"
- Pomogę Ci. - Powiedział Ron po czym podniósł mnie z ziemi i położył moją rękę na swoje plecy...**1H PÓŹNIEJ**
Doszliśmy do jakiegoś miejsca. Ujrzałam Carl'a siedzącego na ziemi wraz z Kennym.
- Hej ! - Krzyknęłam ,a głowy wszystkich skierowały się w naszym kierunku. Brunet wstał i pobiegł w moją stronę. Przytulił mnie z całej siły i złączył nasze usta razem.
- Kurwa nawet nie wiesz jak się martwiłem. - Powiedział ,a do mnie podszedł Shane , Sasha , Aaron i Rosita. Przywitałam się z nimi.- Carl mógłbyś mi pomóc dojść do tamtej ławki ? - Chłopak bez słowa podszedł i przeniósł mnie na ławkę po czym usiadł obok.
- A co Ci jest ? - Zapytał smutno patrząc na mnie.
- Nie mam pojęcia nogi mnie bolą jak cholera przy każdym małym kroku. - Powiedziałam ,a Sasha podeszła do nas.
- Ruth mogłabyś podwinąć nogawki do kolan. Myślę ,że wiem co Ci jest. - Na szczęście mam ubrane legginsy więc bez problemu udało mi się je podciągnąć. Mulatka chwilę obserwowała moje kolana.
- Tak jak myślałam. - Odparła i złapała moją nogę.
- Co jej je.. - Jego wypowiedź przerwał mój krzyk. Czułam okropny ból. Sasha wykręciła mi nogę w jedną stronę ,a później w drugą. Czułam ten okropny ból tak długo aż nie usłyszałam szczeknięcia. Po chwili poczułam ulgę.
- Przeskoczyły ci rzepki. Jeszcze jedna noga i powinno być okej. - Powiedziała po czym złapała za moją drugą nogę. Carl ścisnął moją rękę...
**********************************************************************************
Kolejny rozdział za nami ! Mam nadzieję ,że się spodobał ! #MrsGrimes
![](https://img.wattpad.com/cover/88521263-288-k703347.jpg)
CZYTASZ
✔Other Story - The Walking Dead
Fiksi PenggemarApril i Ruth spotkały się przypadkowo na początku tego wszystkiego. Nie wiedziały wtedy, że to nie skończy się tak szybko. Los dał im siebie by razem przeszły przez apokalipsę zombie. Czy im się to uda?