Odwróciłam wzrok w kierunku dźwięku który usłyszałam chwilę wcześniej. Ujrzałam Noah i zawstydziłam się trochę.
- Przepraszam ,że wam przeszkadzam zakochańce ,ale Deanna prosi was na dół.
- Okej daj nam chwilę. - Odparłam i zeszłam z nóg chłopaka.
- Chodź. - Pociągnęłam go za rękę i razem zeszliśmy na dół.- Na tylko na chwilę. Wiecie już może w czym chcielibyście pomagać ? - Spojrzałam na Carl'a.
- Ja mogę polować i jeździć na wypady.
- A ty ? - Kobieta zwróciła się do bruneta.
- To co ona.
- Okej ,a więc od jutra zaczynacie . - Stwierdziła kobieta i zaczęła rozmawiać z Noah. Zrobiłam się strasznie zmęczona.
- Idę się położyć. - Stwierdziłam i ruszyłam na górę. Przebrałam się w piżamę i położyłam z lewej strony łóżka. Po jakimś czasie usłyszałam skrzypienie drzwi.
-Śpisz ? - Zapytał cichutkim głosem Carl ,a ja się zaśmiałam. Chwilę była cisza. Nagle poczułam jak materac się ugina i chłopak przytula mnie do siebie. Kilka minut później zasnęłam. obudziłam się rano i od razu wstałam. Umyłam się , ubrałam i zaczęłam budzić bruneta.
- Ubieraj się i zejdź na dół. Zrobię śniadanie ,a później skoczymy na wypad. - Pocałowałam go w czoło i wyszłam. Jak się okazało Sasha już kładła śniadanie i wszyscy czekali tylko na nas.
- Carl ! - Wydarłam się na chłopaka który właśnie schodził ze schodów.
*** PO ŚNIADANIU***
Enid zadeklarowała ,że ona dziś umyje po śniadaniu. Zgodziłam się i razem z Carlem wyszliśmy.- Deanna mamy zamiar zrobić dziś wypad.
- Okej . Tylko pojedzie z wami April i Ron. Oni też zgłosili się do tej roboty. Powiem im ,że mają iść do zbrojowni. - Przewróciłam oczami ,ale razem z Carlem poszliśmy do zbrojowni. Stałą tam Olivia.
- Hej my idziemy dziś na wypad , więc przyszliśmy po broń.
- Okej więc chodźmy. - Kobieta weszła wraz z nami do pomieszczenia. Moim oczom ukazało się pełno broni i amunicji. Wzięłam do ręki jeden z plecaków które leżały niedaleko amunicji. Zdjęłam z górnej półki mój łuk , strzały włożyłam do plecaka. Carl wziął karabin i glocka z tłumikiem. Do plecaka włożyłam pełno amunicji do glocka i karabinu. Założyłam plecak i zabrałam do ręki taki sam pistolet jaki miał Carl.
- Dziękujemy.
- Nie ma problemu. - Powiedziała kobieta i uśmiechnęła się do nas. W tym momencie do pomieszczenia wszedł Ron wraz z April.
- Hej. - powiedział blondyn ,a ja wyminęłam ich bez słowa. Carl chwilę z nimi pogadał i wrócił do mnie. Złapał mnie za rękę i oboje szliśmy w stronę bramy. Czekaliśmy na nich już parę minut.
- Hej uważajcie na siebie. - Powiedziała Enid i przytuliła się do mnie ,a później do Carla. Po chwili do bramy dotarł Ron z April i ruszyliśmy..
********************************************************************************
Koniec tego rozdziału !Mam nadzieję ,że się spodobał ! <3
Komy i gwiazdki motywują i przyspieszają kolejne rozdziały ! <3
CZYTASZ
✔Other Story - The Walking Dead
Hayran KurguApril i Ruth spotkały się przypadkowo na początku tego wszystkiego. Nie wiedziały wtedy, że to nie skończy się tak szybko. Los dał im siebie by razem przeszły przez apokalipsę zombie. Czy im się to uda?