Ruth
Wzięłam do ręki gitarę , którą przed chwilą znalazłam. Uspokoiłam swoją dłoń i położyłam ją na strunach. Sprawdziłam czy jest dobrze nastrojona , niestety nie. Nastroiłam ją i zaczęłam grać jedyną melodię jaką potrafię. Krew spływała po moim policzku. Poprawiłam kapelusz i zaczęłam śpiewać:
** I walk through the valley of the shadow of death.
And I fear no evil cause I'm blind to it all.
And my mind and my gun they comfort me,
because I know I'll kill my enemies when they come.
Surely goodness and mercy will follow me all the days of my life,
and I will dwell on this earth forevermore.
See I walk beside the still waters and they restore my soul,
but I can't walk on the path of the right because I'm wrong.
No I can't walk on the path of the right
cause I'm wrong...**
- Co robisz Ruth ? - Zapytał Shane patrząc jak odkładam gitarę.
- Znajdę i zabiję ich wszystkich...
**WCZEŚNIEJ**
Ktoś zrzucił ze mnie Merle i w końcu mogłam wziąć oddech. Od razu wstałam i złapałam jedną z kobiet uciekających. Wbiłam kilka razy nóż w jej brzuch. Nagle ktoś pociągnął mnie za włosy na ziemię. Dałam radę wbić nożyk w jego rękę. Nieznajomy odskoczył i krzyknął z bólu. Wstałam i zaczęłam bić tego człowieka. Oberwałam kilka razy w twarz i usłyszałąm strzał. Martwy człowiek padł na ziemię. Spojrzałam w stronę z której dobiegł strzał. Ujrzałam Shane patrzącego na mnie ,bez namysłu podbiegłam do niego.
- Musimy uciekać. - Powiedział i oboje usłyszeliśmy odgłos wybuchu.
- Gdzie jest Carl ?! - Krzyknęłam przerażona.
- Nie wiem , nie mamy na to czasu. - Powiedział i pociągnął mnie za rękę. Oboje wybiegliśmy z Alexandrii. Zabrałam plecak , który schowałam koło bramy kilka dni temu. Weszliśmy do lasu i przez kilka kolejnych godzin błądziliśmy w celu znalezienia jakiejś kryjówki. Zatrzymaliśmy się obok jakiegoś domu.
- Musimy się tu zatrzymać. - Powiedział mężczyzna. Wyciągnęłam czekan i bez wahania weszłam do domu niezauważona. Na kanapie siedziało dwoje ludzi. Podeszłam do nich i wyciągnęłam nożyk. Cicho podcięłam gardło jednemu z nich jak i później drugiemu.Ujrzałam leżący na kanapie kowbojski kapelusz, wyglądał tak samo jak ten który nosi Carl. Wzięłam go do ręki i zobaczyłam charakterystyczne zadrapanie na złotym pasku kapelusza. To musi być od niego. Usłyszałam krzyk , odwróciłam się i poczułam ból na czole. Odepchnęłam tego kogoś i zamachnęłam się czekanem który trafił mężczyznę w brzuch. Ten upadając zadrapał mnie w szyję. Wyciągnęłam zakrwawiony czekan z brzucha nieznajomego i wbiłam go do jego głowy. Założyłam na głowę kapelusz i poszłam przeszukiwać kolejne pomieszczenia. Czułam jak rana na czole i szyi zaczyna mocniej krwawić. W jednym z nich znalazłam gitarę i usiadłam na łóżku. Zaczęłam uspokajać swoją dłoń którą później położyłam na struny...
*******************************************************
YEEY ! Kolejny rozdział ! A początek jak i piosenka jest z trailera do The Last Of Us Part 2 ! <3 Mojej ukochanej gry ! Tak strasznie się cieszę ,że musiałam to tu umieścić ! Mam nadzieję ,że rozdział się podobał ! <3
#MrsGrimes
CZYTASZ
✔Other Story - The Walking Dead
FanfictionApril i Ruth spotkały się przypadkowo na początku tego wszystkiego. Nie wiedziały wtedy, że to nie skończy się tak szybko. Los dał im siebie by razem przeszły przez apokalipsę zombie. Czy im się to uda?