7

1.7K 127 7
                                    

-Jimin. -Erin mruknęła pod nosem i złapała mnie za rękę w nadziei, że to tylko sen.

-Czego tu chcesz Jimin. -Jhope zrobił krok w przód stając tym samym na czele grupy.

-Hah, serio Jhope? Chcesz zaimponować swoją odwagą do wampirów, bo dziewczyny są z tobą? -spojrzał na mnie i Erin z politowaniem. -Nie wiem czy jesteś bardziej pijany czy żałosny.

-Nie zapominaj Jimin, że zakaz wychodzenia z zamku dotyczy się także i ciebie. -wtrącił się Yoongi.

-Z tobą pogadam sobie później przyjacielu. -Jimin wyglądał naprawdę dostojnie stojąc w blasku księżyca, jednak to nadal był ten niski gbur.

-Co tu robicie? -zapytałam stanowczo widząc poświaty kilku wampirów stojących za swoim przywódcą.

-Wyszliśmy się przewietrzyć. -odpowiedział Jimin.

-No widzisz, tak się składa, że my też i właśnie wracamy. Byłoby nam niezmiernie miło gdybyś mógł zejść nam z drogi byśmy mogli bezpiecznie wrócić do swoich sypialni. -zrobiłam krok w przód mając nadzieję że wampir się cofnie. Myliłam się.

-Jak w takim badziewnym i kruchym ciele może się mieścić tyle sukowatej wiedźmy. -chłopak zmrużył oczy, a ja nie wytrzymałam i strzeliłam wampirowi porządnego prawego sierpowego. Pierwszy raz chyba się tego nie spodziewał. Już miał się zamachnąć gdy Erin ruszyła mi na pomoc i dźgnęła jakimś zaklęciem w wampira.

-Spadamy! -wrzasnęła ciągnąc mnie w stronę szkoły. Całą czwórką dotarliśmy pod bramę zdyszani, a alkohol, który w siebie wlaliśmy wyparował wręcz natychmiast.

-O Boże... moje płuca... -sapał Yoongi.

-Erin to było niesamowite. -uśmiechnął się Jhope.

-I tak nic nie pobije Demetrii. -zjechała mnie wzrokiem.

-No co?

-Dziewczyno, ty właśnie spoliczkowałaś wampira i nie oberwałaś w zamian.

-Dobra nie krzycz już tak bo zaraz ktoś wyjdzie na obchód. -Yoongi odzyskał dech w piersi i wyprostował się jak drut. Miał rację.. Było za późno by wejść głównym wejściem, więc trzeba było poszukać innej drogi.

Znaleźliśmy otwarte okno w damskiej łazience na parterze. Było na tyle duże żeby każde z nas się przecisnęło. Potem było już z górki. Przejść 50 metrów i skręcić na piętro gdzie jest już tylko korytarz z domami ras.

Szłam ostatnia. Jhope wybiegł na korytarz jako pierwszy, za nim Erin i Yoongi. Już zerwałam się na równe nogi by dotrzymać tempa grupie, ale coś lub ktoś ewidentnie mi w tym przeszkodził i rypnęłam tyłkiem na podłogę. Już znałam ten zapach.
Taehyung.
Przyłożył mi dłoń do ust i kazał siedzieć cicho. Chłopak powoli puścił i wychylił głowę na korytarz, a mnie doszły dźwięki oznaczające że przyjaciele zostali złapani na gorącym uczynku. Otworzyłam oczy szerzej i również wystawiłam głowę na tyle by sprawdzić kto ich nakrył. Tae pociągnął mnie do tyłu przez co odbiłam się o jego klatkę piersiową i znów przytknął mi dłoń do ust. Ktoś szedł w naszą stronę. Jeśli był to wampir to bieg odpada, bo dźwięk przyśpieszającego serca od razu by mnie sprzedał. Zamknęłam oczy, złapałam dłoń wampira, która spoczywała na moich ustach i lekko ścisnęłam ją próbując wyciszyć serce i oddech.

Kroki... ktoś się zatrzymał.. zawrócił. Po dwóch minutach wypuściłam powietrze i otworzyłam oczy. Ten wampir gapił się na mnie jak sroka w gnat.

-Co ci strzeliło?? -próbowałam szeptać ale złość wylewała się ze mnie uszami.

-To tak się dziękuje komuś za ratunek w waszej kulturze?

-Śledzisz mnie??

-Po co miałbym śledzić właśnie ciebie? -popatrzył na mnie zdziwiony. Czyżby chodziło mu jednak o Erin? W sumie ciężko powiedzieć o którą z nas mogłoby chodzić. Zawsze kiedy jestem z przyjaciółką jest tam też Taehyung. Może poprzez poznanie mnie chce się dostać do drugiej czarownicy? -Dlaczego się rumienisz? -zaśmiał się pod nosem.

-Nie rumienię się. -warknęłam wstając na równe nogi. Wampir zrobił to samo. Gdy stał tak nade mną to sięgałam mu ledwo do ramienia. -A teraz wybacz, ale muszę wracać do sypialni. -obróciłam się na pięcie, ale chłopak pociągnął mnie za ramię i znów stałam twarzą w jego kierunku.

-Tamtędy raczej już nie przejdziesz. -uniósł lekko brwi w górę. -Pewnie pilnują wejść, bo nie tylko wy wyszliście sobie dzisiaj złamać zasadę. -miał rację.

-Czemu cię w ogóle obchodzi którędy pójdę?

———————
Macie rozdzialik „z rana" haha
Jeśli będzie pod nim ponad 10 gwiazdek⭐️ do wrzucam od razu kolejny!!

druga Hekate /BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz