35

1.4K 93 23
                                    

-Erin. -uśmiechnęłam się od ucha do ucha na widok przyjaciółki w sukni którą ostatnio kupiła. Sama również byłam zadowolona ze swojej kreacji..

 Sama również byłam zadowolona ze swojej kreacji

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Boże wyglądasz pięknie. -dziewczyna objęła mnie delikatnie i do naszej dwójki dołączył Namjoon.

-Namjoon jakiś ty przystojny w tym fraku. -uśmiechnęłam się na co chłopak się zarumienił.

-I tak dzisiaj wam dwóm nic nie dorówna. -wskazał na mnie i objął Erin w talii.

-Nie znalazłaś pary, prawda? -przyjaciółka się skrzywiła.

-Nie, ale to nic. Ważne że będzie wysokoprocentowy poncz. -zaczęliśmy się śmiać i wszyscy razem weszliśmy na przygotowaną salę.

Od razu można było ujrzeć zaczarowane instrumenty które grały w tle sali, stoły i dookoła nich uczniowie. Wszyscy ubrani odświętnie, a barwy sukni dodawały prawdziwej magii i uroku temu pomieszczeniu.

-Demi, idę z Namjoonem po coś do picia, ale zaraz do ciebie wrócimy. Przysięgam.

-Erin uspokój się. -zaśmiałam się. -Bawcie się. Namjoon, pilnuj żeby dzisiaj Erin doskonale się bawiła i nie miała żadnych zmartwień.

-Jasna sprawa. -chłopak złapał dłoń Erin i pociągnął ją w tłum.

Kiedy byłam sama, mogłam skupić się na sobie. Zwykłe nieporozumienie spowodowało że między mną i Taehyungiem zapadła grobowa cisza i żadne z nas się nie zaprosiło na bal.
Nie tak to sobie wyobrażałam...
W oddali zauważyłam Yoongiego, który najwyraźniej oceniał wygląd uczennic wraz ze swoimi kolegami przy ponczu.
Nabrałam ochoty na rozmowę z chłopakami. Być może któryś z nich również dzisiaj nie ma pary? Już miałam robić krok w przód kiedy zobaczyłam JHopa z Tamarą. Podeszli do Sugi. Dziewczyna była w długiej ciemnej sukni z kwiatami. Wyglądała bajecznie. Hoseok wyglądał na zadowolonego, więc nie chciałam psuć im zabawy.

-Przepraszam, może szampana? -odezwał się jeden z kelnerów. Obróciłam się w jego stronę i miałam przed sobą srebrną tacę pełną podłużnych kieliszków.

-Oh, dziękuję. -wtem kątem oka zauważyłam Lili. Miała srebrną suknię i rozpuszczone blond włosy. Stała wśród znajomych i nagle podszedł do niej Taehyung. Uśmiechnęłam się na jego widok, jednak... on objął Lili w talii.. pili razem szampana i rozmawiali ze znajomymi tak jakby znali się od zawsze. Taehyung pochylił się do ucha Lili i pewnie wyszeptał jej coś sprośnego bo zaczęła się śmiać jak nienapasiona świnia......
Nie żebym właśnie była zazdrosna...

-Albo wie pan co.. wezmę jednego. -chwyciłam kielich z tacy młodego mężczyzny, ale to było zdecydowanie za mało na mój stan. -Wezmę też dla przyjaciół. -chwyciłam od kelnera łącznie pięć kieliszków i sprawnie trzymając je w dłoniach upijałam jeden po drugim.

-Wydaje mi się, że damie nie wypada pić tak sporej ilości szampana.. chyba że ma doskonały powód by to robić. -nie kojarzyłam tego głosu, ale mówił tak spokojnie, że nie byłam pewna czy używa właśnie tonu wyśmiewającego moją osobę, czy może jednak mówił to szczerze, a wszystko wina akcentu którego pewnie się nauczył w swoich rodzinnych stronach.
Obróciłam się i ujrzałam przed sobą wysokiego mężczyznę o szerokich ramionach, czarnych lśniących oczach i włosach w nieładzie który tylko dodawał mu wiele punktów do uroku osobistego.

-Przepraszam, a my się znamy? -uniosłam jedną brew ze zdumienia że kompletnie nie kojarzę tego chłopaka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Przepraszam, a my się znamy? -uniosłam jedną brew ze zdumienia że kompletnie nie kojarzę tego chłopaka.

druga Hekate /BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz