85

990 92 1
                                    

-Chłopcy..

-Nie powinno cię tu być. -ciągnął demon.

-Na twoim miejscu bym uważał.

-Sprawiasz same problemy.

-Jedynym problemem jesteś ty. Odkąd się pojawiłeś wiecznie jest z tobą jakiś problem.

-CHŁOPAKI!! -wrzasnęłam i dopiero wtedy zauważyli, że przecież ja też tu stoję. Patrzyli na mnie w milczeniu, a ich spojrzenia raptownie złagodniały, jednak nie mogłam już znieść ich obecności. -Jesteście okropni. -wydusiłam przez zęby i zaciskając pasek od torby pobiegłam wzdłuż korytarza.

-------------------

-Co za osły, barany, huncwoty, durnie... -warczałam pod nosem szukając jakiejś ciekawej książki w bibliotece.
Wtem zauważyłam książkę o ciekawym tytule, tyle że była za wysoko. Stanęłam więc na palcach, jednak jedyne co mi się udało to popchnięcie książki wgłąb regału.

-Aish.. no świetnie.. -prychnęłam wściekłością. Wtem czyjaś dłoń delikatnie spoczęła na moich plecach, a druga sięgnęła po książkę.

-Proszę.. chyba tego potrzebowałaś. -to było jak de ja wu.

-T.. -nie mogłam wykrztusić z siebie tego imienia.

-Nie ma za co. -uśmiechnął się swoim uroczym kwadratowym uśmiechem, blondyn o czekoladowych, ciepłych oczach. Zanim mogłam cokolwiek jeszcze powiedzieć, Tae o jasnych włosach odwrócił wzrok i udał się do jednego z wolnych stolików.
Stałam wmurowana i gapiłam się w okładkę książki, którą właśnie mi podał. Czułam jak na moją twarz wkrada się uśmiech na wspomnienie kiedy rozmawiałam pierwszy raz z tym wampirem w bibliotece.

----------------------------

Dni mijały, a sposobu na rozczłonkowanego Taehyunga dalej nie znaleźliśmy. Przez ten czas już każdy z nas zrozumiał w jaki sposób ten wampir się podzielił..

Typowe dwie skrajności.. Jeden, miły i uprzejmy, pomocny, zakochany ale nie mówi otwarcie o tym co myśli, bo nie chce nikogo urazić i muchy by nie skrzywdził. Drugi zaś, znienawidzony przez wszystkich, typowy bad boy, który mówi co myśli nie zważając na uczucia innych. Bezwzględna głupia machina do zabijania.

-Dobra, zróbmy tak, że na zajęcia teoretyczne będzie chodził jeden Tae, a na zajęcia praktyczne drugi.. -ziewnął zrezygnowany Yoongi.

-Jestem za.. ostatnio na ćwiczeniach z polowania musiałem wszystko robić za tego blondaska, bo nie chciał ranić zwierzyny. -wtrącił się równie zmęczony Jimin.

-No dobrze, ale to trzeba ich jakoś upodobnić do siebie. Przecież oni wyglądają kompletnie inaczej. To dziwne kiedy na jednych zajęciach ktoś widzi Tae z czarnymi włosami a za chwilę jest blondynem. -zauważyła Erin.

-Erin ma rację chłopaki. -klasnęłam dłońmi o uda, a chłopcy przez huk podskoczyli na siedzeniach. -Trzeba im zrobić małą charakteryzację.

----------------------

-Nie ma mowy.

-Siadaj na krzesło.

-Zmuś mnie.

Wybaczcie że taki krótki ale obiecuję że nadrobię w kolejnym ❤️❤️

druga Hekate /BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz