-A to nie było tak, że mnie zabijesz w nocy? -uniosłam brew w górę przypominając sobie jak kiedyś sam odmówił spania w moim pokoju.
Wampir zaśmiał się i przygryzł wargę.-Będę grzeczny. Jadłem dzisiaj więc raczej nie mam ochoty na nocne podjadanie. -powiedział radośnie i ucałował mnie w czoło.
——
-Nie śpisz.. -mruknął przykładając twarz do mojej szyi.-Możliwe. -odpowiedziałam patrząc w zamknięte drzwi. Wampir objął mnie ręką od tyłu i westchnął cicho.
-Nad czym tak myślisz? -gdy zapytał, przekręciłam się na plecy i teraz skupiałam się na suficie.
-Chciałabym żeby to wszystko było prostsze.
-Co masz na myśli mówiąc „wszystko"?
-Kiedy mnie wychłodziliście.. -spojrzałam na Taehyunga. Chłopak spuścił wzrok i nie wyglądał na pocieszonego że zaczęłam ten temat. -Wiem że wy spotkaliście Hekate, ale ja też miałam z nią rozmowę. -gdy to powiedziałam, Tae znów na mnie spojrzał trochę zaskoczony.
-Rozmawiałaś z nią?
-Tak. Była bardzo miła i spokojna w porównaniu do tej o której mi Erin opowiadała.
-I czego się dowiedziałaś?
-Wiesz.. -usiadłam na łóżku, a Tae zaraz po mnie. Było po nim widać że się niecierpliwi. -Hekate ocaliła mi życie. Opiekuje się mną.
-To jest nawet logiczne. -przytaknął.
-Ale było coś jeszcze. Hekate pokazała mi przyszłość jaka mnie czeka jeśli zostanę z przyjaciółmi do których należysz między innymi ty. -wampir wyglądał jakby nie rozumiał co mówię.
-N-no i co zobaczyłaś? -pogłaskał moje ramie by dodać mi pewności siebie.
-Śmierć. -wzruszyłam ramionami. Pogodziłam się z wersją którą pokazała mi Hekate ale to nie oznacza że ona się spełni.
-Śmierć?
-Tak. Pokazała mi kilka alternatyw przyszłości i w każdej ktoś umierał. Najczęściej to byłam ja.
-Demi.. -wampir przytulił mnie i pocałował w czoło. -Ja bym cię nigdy nie skrzywdził. Obiecałem ci że jesteś bezpieczna, pamiętasz? -zapytał radośnie.
-Ta.. -co z tego że jego obietnica wcale nie dała mi poczucia wewnętrznego spokoju.
Po dłuższym czasie głuchej ciszy udało mi się zasnąć w objęciach wampira.
———
-Dasz radę? -zapytał Jin kiedy siadałam przed Księgą.-Nie dowiemy się póki nie spróbuję. -uśmiechnęłam się do wszystkich i spojrzałam w tajemnicze symbole.
-I co? Rozumiesz coś? -zapytał Yoongi.
-Nic się nie zmieniło. -wzruszyłam ramionami.
-Dziwne, Hekate mówiła przecież że Demi będzie potrafiła to odczytać. -Jhope zaczął drapać się po brodzie.
-Może ten dziennik będzie wiedział co robić? -wtrącił się Namjoon.
-Dziennik.. -wtedy przypomniały mi się ostatnie słowa Hekate.
——
-Gdzie ty biegniesz?! -Jhope próbował mnie dogonić.-Chociaż kurtkę załóż!! -krzyczała Erin biegnąc z moim płaszczem.
-Od kiedy ona ma takiego speeda?! -warczał Yoongi.
-Stój. -Tae pociągnął mnie za rękę do tyłu. Obróciłam się w jego stronę.
-Muszę znaleźć Jungkooka. -wyrwałam rękę z uścisku chłopaka i przytuliłam dziennik do piersi.
-Kogo? -zapytał, a reszta zdążyła do nas dobiec.
-Jungkooka.
-Kto to Jungkook? -zapytał Jimin. Wymieniłam się z wszystkimi wzrokiem.
————
-Jungkook!... JK!.. -wszyscy chodzili po lesie w poszukiwaniu wilka.-To na nic Demetria.. nie znajdziemy go. -westchnął Jin.
-No i jest zimno. -dodała Erin zgrzytając zębami. Po jakimś czasie postanowiliśmy się rozdzielić by poszukiwania trwały znacznie krócej. Poszłam z Jiminem w innym kierunku niż reszta by przeszukać wybraną część lasu.
________
-Myślisz, że gdzieś tu jest? -zapytał chowając ręce do kieszeni.
-Mam taką nadzieję. -siorbnęłam nosem. -Ostatnio spotkaliśmy go w lesie.
-Tyle że to było kawał drogi stąd.
-Ten wilk jest moim strażnikiem. Powinien być tam gdzie ja.
-Obyś się nie myliła.
-Musi gdzieś tu by... -nie dokończyłam, bo poślizgnęłam się i zjechałam z niewielkiej skarpy.
-Nic ci nie jest? -na górze chichrał się Jimin.
-Chyba nie. -odczuwałam mocny ból w nadgarstku ale zakładam że to nic poważnego. Rozejrzałam się i zrozumiałam że wylądowałam na zamarzniętej rzece.
-Jimin.. -usłyszałam pękanie lodu.
CZYTASZ
druga Hekate /BTS
أدب الهواة•inspirowana powieścią JK Rowling „Harry Potter" •wampiry, demony, czarownice •będą romanse :33 •bts w rolach głównych + jedna czarownica