Rozdział 48

1.1K 62 13
                                    

Yoongi przytulił mnie do siebie i kojąco głaskał po plecach.
- może położysz się już spać ? - zaproponował, a ja pokiwałam twierdząco głową. Zaprowadził mnie do pokoju i posadził na łóżku. Sam zaś usiadł obok - cokolwiek powiedział - westchnął głęboko - nie słuchaj go. Jest skończonym frajerem.
- to już bez znaczenia - mruknęłam ocierając łzy - nie mówmy już o nim - uśmiechnęłam się smutno, a Yoongi pokiwał głową.
- zaczekaj chwile - pospiesznie wstał z łóżka, aby chwile później wrócić z opatrunkiem na rozciętą skore na dłoni. Przemył rany wodą utlenioną i nakleił kilka plastrów na drobne rozcięcia - połóż się już spać. Pewnie jesteś wykończona - uśmiechnął się i wyszedł z pokoju. Opadłam bezwładnie na łóżko i wpatrywałam się w sufit. Jak to jest, że ludzie zaczynają czuć się nie potrzebni ? Bezwartościowi ? Ja wiem dlaczego. Ponieważ nie mają wsparcia u bliskich. Boją się nowych rzeczy no myślą, że zostaną wyśmiani. Zostawiają swoje życie w tajemnicy; żyjąc w ukryciu. Tak właśnie miałam i ja. Piętnastolatka pogrążania w marzeniu, ale bała się śmiechu ludzi. Teraz wiem napewno. Jeśli ludzie śmieją się z twojego marzenia jest ono duże.

Z zamysłem wyrwał nie dźwięk przychodzącej wiadomości. Zmarszczyłam brwi i podparłam się na łokciach. Wzięłam telefon do ręki i odczytałam wiadomość.

xspjmlover
Yoonsoo ! Pamiętaj, że jesteś najlepszą wersją siebie, zasługujesz na najlepsze. Jesteś śliczna, nic nie musisz w sobie zmieniać, błyszczysz ! Jesteś dowodem na to, że anioły istnieją ! Kocham cię !
Błagam odpisz mi kiedyś ! Chociaż kropkę ! Błagam !

Wiadomość była od jakiejś fanki. Dlaczego ? Dlaczego tak czuje ? Mam wrażenie, że jak ludzie mówią mi komplementy; wyśmiewają się ze mnie.

Yoonsoo.official
.

Rzuciłam telefon na drugi koniec łóżka i wtuliła się w poduszki. Zaczynam powoli wysiadać. Tym razem już nie jestem w stanie się podnieść. Zostanę na dnie..

Rano

Obudziło mnie lekkie szturchanie w ramie. Leniwie otwarłem zaspane powieki i spojrzałam na tą osobę.
- mogłaś chociaż się przebrać - zachichotał Yoongi patrząc na moje ubrania.
- byłam już zmęczona - westchnęłam i podniosłam się do siadu.
- dzisiaj jedziemy do Deagu, pamiętasz ? - spojrzał na mnie przenikliwie.
- ja nie ty. Ja zawsze pamietam - wstałam leniwie z łóżka i przeciągnęłam się - o której chcesz jechać ? - zapytałam wyjmując torbę i zaczęłam pakować rzeczy. Wrócimy dopiero w jutro wieczorem.
- najpierw się ograni - zaśmiał się pod nosem - wtedy możemy jechać - dodał wychodząc z pokoju. Kiedy skończyłam się pakować wyjęłam ubrania, które miałam zamiar ubrać na urodziny mamy. Poszłam do łazienki i wzięłam relaksującą kąpiel. Umyłam włosy ulubionym szamponem o zapachu truskawki i dokładnie oczyściłam twarz już dawno pozbawioną blasku.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Siostra | Min YoongiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz