Rozdział 84

854 80 7
                                    

Pov. SunMi

Razem z SunWoo staraliśmy się przebić przez tłum dziennikarzy pod szpitalem. Przepychaliśmy się, a na końcu z pomocą szpitalnej ochrony i kilku ratowników dostaliśmy się do środka. Zdyszani wbiegaliśmy na piętro i już na korytarzu spostrzegłam rodziców YoonSoo.
- Co z nią ? - zapytałam jej rodzicielki łapiąc dech w piersiach. Ta spojrzała na mnie spuchniętymi od płaczu oczami nie mogąc wydusić z siebie ani słowa. Po całym ciele przeszedł mnie nie przyjemny dreszcz i zaniepokojona spojrzałam na męża kobiety.
- Stan jest krytyczny - powiedział z trudem - rokowania nie są dobre. Jest operowana. - mruknął spuszczając głowę w dół. Westchnęłam spoglądając przerażona na SunWoo.
- Ale.. co tak naprawdę się stało ? Cała telewizja szaleje - wtrącił SunWoo.
- Policja mówi, że kilku nastolatków zaatakowało ją kiedy wychodziła z kawiarni.. próbują ich znaleść - powiedział Pan Min.
- SunMi.. - Mama YoonSoo zwróciła się do mnie łamliwym głosem - jeśli mogę cię prosić.. nie pozwól, aby dobre imię mojej córeczki zostało szarpane przez tych ludzi w internecie.. proszę - spojrzała na mnie błagalnym głosem.
- Zrobię wszystko co w mojej mocy - uśmiechnąłem się słabo w jej kierunku. - Zostawię Pani mój numer i jeśli tylko będzie coś wiadomo o Soo proszę niech Pani zadzwoni - powiedziałam wyjmując z torebki kawałek papieru i długopis zapisując kobiecie mój numer telefonu.
- Będziemy wasz o wszystkim informować - mężczyzna położył dłoń na moim ramieniu.
- Mają Państwo gdzie się zatrzymać ? Soo napewno nie miałaby nic przeciwko gdybyście zostali Państwo u niej.. - zaproponował SunWoo.
- Zatrzymaliśmy się w hotelu nieopodal..
- Nie jestem w stanie być w pomieszczeniu, w którym moja córka kilka godzin temu przebywała - Pani Min przerwała swojemu mężowi, a ja kiwnęłam głową twierdząco.
- A co z YoonGi'm ? Był w szpitalu ? - spojrzałam na rodziców dziewczyny.
- Przyjechał przed nami razem z chłopakami. Pojechali godzinę temu - odpowiedział Pan Min - YoonGi mówił, że przyjedzie wieczorem - westchnął.
- Wracajmy już - wtrącił SunWoo - Jeśli wszystkim mamy się zająć zacznijmy już teraz - spojrzał na mnie, a ja kiwnęłam głową - Gdyby coś się działo albo nie proszony gość chciałby wtargnąć do szpitala niech Państwo dzwonią - dodał SunWoo patrząc na mamę brunetki.
- Cieszę się, że moja córka będąc sama w Seulu miała was przy sobie - powiedziała kobieta, a z jej oczu popłynęły łzy.
- Soo to nasza najlepsza przyjaciółka. Zawsze będziemy ją wspierać - dodałam. - Nie ma co dużej zwlekać. Zajmiemy się wszystkim w internecie w końcu to nasza praca - zażartowałam chcąc spróbować rozluźnić napięcie całą sytuacje.

Tylnym wyjściem opuściliśmy szpital wsiadając do samochodu kierując się w stronę firmy.
- Nie mam dobrego przeczucia co do tego - SunWoo postanowił przerwać ciszę między nami. - Nie mogę uwierzyć, że coś takiego miało miejsce - westchnął przecierając dłonią czoło, a drugą wciąż trzymając kierownice.
- Nie mów tak - jęknęłam wzdychając i opierając głowę o szybę. - Miejmy nadzieje, że wszystko będzie dobrze. Musi być dobrze - ulice Seulu spowiła gęstwina chmur na niebie, a kilka kropel deszczu uderzało w szybę samochodu. - Załatwmy całą sprawę w internecie wszyscy tylko o tym huczą i dopowiadają wymyślone historyjki - prychnęłam. - Banda gówniarzy - mruknęłam pod nosem.
- Napiszmy oficjalne sprostowanie na stronie - zaproponował chłopak - Nie zdradzajmy za dużo szczegółów jeszcze zrobią z tego wielką szopkę - pokiwałam twierdząco głową.
- Ludziom w firmie dajmy grafik na kilka dni kiedy wróci Soo wszystkim się zajmuje. - Sama nie do końca potrafiłam uwierzyć w sens tych słów. Grafik na kilka dni do czasu kiedy nie wróci Soo ? To brzmi absurdalnie. Chociaż bardzo bym chciała, aby do nas wróciła wątpię, że stanie się to w ciągu kilku dni. Tak właściwie ile to potrwa ? Jak długo mamy czekać ? Kot mas zapewni, że z YoonSoo będzie wszystko dobrze ? Kto ?

Weszliśmy z trudem do firmy przeciskając się przez wszystkich ludzi. Fanów, dziennikarzy i ulicznych gapiów. W firmie panował jeden wielki chaos. Wszyscy biegali w kółko nie wiedząc co ze sobą zrobić.
- Prześle wam grafik na prace do końca tygodnia - powiedziałam głośniej, aby każdy mnie usłyszał.
- Co dalej ?! - Jedna z dziewczyn przy recepcji zwróciła się do mnie.
- Resztą zajmie się Soo - westchnęłam - robocie to co robiliście do tej pory. W razie pytań przyjdźcie do mnie - wszyscy wrócili do swoich obowiązków, a my weszliśmy do biura. Odrazu wzięłam laptopa logując się na naszą oficjalną stronę.

YoonSoo_Official

YoonSoo dziś w nocy trafiła do szpitala. Nie jest z nią najlepiej, ale o wszystkim będziemy informować was na bieżąco. Nie wierzcie w inne plotki internetowe. Całej prawdy i to co się wydarzyło dowiecie się tutaj. Wszyscy trzymajmy kciuki za YoonSoo i z niecierpliwością czekamy na jej powrót do zdrowia.
Jak możecie podejrzewać wszystkie filmu na kanale Soo zostają wstrzymane do czasu kiedy wróci do kondycji. Wyczekujcie jej z niecierpliwością.
Trzymajcie się ! Powodzenia !

- Myślisz, że to coś da ? - zapytał nie przekonany SunWoo.
- Musi - westchnąłem - Będziemy sprawdzać sytuacje na bierząco i odpierać wszystkie kłamstwa z mediów. SunWoo już otwierał usta, aby coś powiedzieć, ale przerwał mu w tym dzwoniący telefon. Zmarszczyłam brwi. Wyjęłam komórkę z torebki i spojrzałam na wyświetlacz. Prychnęłam pod nosem. Tego się nie spodziewałam.
- Telefon od ciebie byłby ostatnią rzeczą, której mogłabym się spodziewać. Czego chcesz ? - zapytałam.
- Powiedz mi co z nią ? Jak się czuje ? Gdzie dokładnie leży ? - Jiyong zasypywał mnie milionami pytań.
- Jeśli ci powiem czy to coś zmieni ? - zaśmiałam się gorzko. - Możesz dziękować tylko i wyłącznie sobie za wszystko co się stało..
- Ty nie rozumiesz - wtrącił zdenerwowany.
- Czego niby nie rozumiem ? Jak dla mnie sprawa wyglada dosyć jasno
- Dlaczego nikt z was nie chce dać dojść mi do słowa ? - mówił sam do siebie.
- Być może z twoich ust padło ich już za dużo - westchnęłam - Lepiej będzie jeśli nie będziesz się wtrącał. W ogóle.
- Naprawdę nie rozumiesz ! - krzyknął do słuchawki - Wiem już o wszystkim jasne ?! Wiem, że ta idiotka oszukiwała mnie, a ja uwierzyłem jej jak ten skończony idiota ! Chce to naprawić ! - zaczął łkać do słuchawki.
- Szybko się o tym dowiedziałeś ! Coś ci powiem. Pewnego dnia możesz zostać całkiem sam. I tylko siebie będziesz mógł za to winić. - rozłączyłam się odkładając telefon na biurko.

Siostra | Min YoongiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz