Leniwie otworzyłam zaspane powieki i przetarłam oczy kostkami. Chyba powinnam brać jakieś leki nasenne; trud z zaśnięciem zaczyna stawać się coraz bardziej kłopotliwy. Mimo, że czuje się zmęczona, a powieki same się zamykają; po prostu nie mogę zasnąć. Wiercę się w łóżku w poszukiwaniu dogodnej pozycji do spania, lecz takowej nie mogę znaleść. Będę wręcz zmuszona zawitać do apteki po paczkę tabletek..
Podniosłam się mozolnie z ciepłego łóżka, które ciągle mnie do siebie przyciągało i za nic w świecie nie pozwoliło wstać. Podeszłam do szafy i wyjęłam z niej zwykły czarny dres. Skierowałam się do łazienki i opierając się dłońmi o umywalkę spojrzałam na swoje odbicie w lustrze.
- w świecie nie ma nic pięknego - westchnęłam do samej siebie - rozumiem twoje powody - mruknęłam do swojego odbicia w lustrze - myślisz, że jest inaczej ? - prychnęłam pod nosem. Z czasem zaczęłam zauważać już nie tylko zmiany w psychice, ale i w wyglądzie. Szara, pozbawiona blasku skóra; podkrążone i sine oczy, które zwyczajnie były już puste; bez wyrazu. Blade i popękane usta i włosy, które zrobiły się nieco dłuższe i bardziej zniszczone. Czy to skutek zaniedbywania pewnych spraw ? Tak, bardzo.. chyba..Weszłam pod ciepły strumień wody i przymknęłam oczy. Kropelki dawały chwilowe ukojenie i tymczasowy czysty stan umysłu. Co zrobić w tej całej sytuacji ? Ciągnie się to już dostać długi czas, zaraz koniec września, a ja nie zrobiłam nic pozytywnego. W sumie to nic nie zrobiłam. Mimo strumieniu wody spływającym po mojej głowie doskonale czułam łzy wydostające się z oczu. Dobrze, jeszcze raz..
Jeśli przyznam, że.. nadal coś do niego czuje.. będę słaba, ale czy nie powinnam wybrać się z uczuć do jego osoby ? Czy tak nie było by łatwiej ? Lepiej dla każdego ? Odciąć się i zapomnieć ? Z resztą; jak zapomnieć ? Nie potrafię zrobić tego tak z dnia na dzień. Minęło już tyle czasu, a we mnie nadal to siedzi i jakoś nie zapowiada na szybkie wyjście. Ale postaram się, postaram się o nim zapomnieć i żyć jakby nigdy nie istniał; jakby nigdy go nie było. Chce byśmy minęli się jak obcy, bez gestu, bez słowa..nie martw się, to już nie długo się skończy, przestaniesz już to czuć...Spojrzałam na wyświetlacz telefonu, który wskazywał 14:46 i kiedy chciałam schować telefon do kieszeni spodni wnet usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości.
Seungri
Możemy się spotkać ?Yoonsoo
Możemy
Kiedy i gdzie ?Seungri
W kawiarence nie daleko galerii za 15 minut ?Yoonsoo
Ok.Westchnęłam głęboko i zabierając kluczyki od samochodu wyszłam z domu uprzednio zamykając go na klucz. Wsiadłam do samochodu i odpalając silnik wyjechałam z podjazdu wjeżdżając tym samym na Seulskie ulice. Konkretny powód spotkania ? Nie znam..
Po zaledwie 10 minutach byłam już na miejscu. Zaparkowałam samochód na wolnym miejscu i nie czekając weszłam na kawiarenki na uboczu zamawiając odrazu kawę dla mnie i chłopaka. Usiadłam przy dwuosobowym stoliku w ustronnym miejscu i czekałam na przyjaciela, który zjawił się chwile później.
- hej długo czekasz ? - powiedział zdyszany.
- przed chwilą przyszłam - wzruszyłam ramionami - a ty co taki zdyszany ? - umiałam rozbawiona brew.
- na tym parkingu nie ma nigdzie miejsca - prychnął siadając na przeciw mnie - musiałem zaparkować pod drugiej stronie galerii - westchnął i spojrzał na mnie - ale do rzeczy - uśmiechnął się dziwnie - co to za nowa piosenka ? - zapytał podekscytowany.
- wy naprawdę nie możecie żyć w niewiedzy - pokręciłam głową na boki - serio - dodałam ze śmiechem.
- już przestać tylko mów, bo nie mogę się doczekać - powiedział zniecierpliwiony.
- naprawdę nie wytrzymasz... - spojrzałam na godzinę w telefonie - 3 godzin ? - spojrzałam wymownie na przyjaciela, którego mina mówiła sama za siebie - No już dobra - westchnęłam - nie jest jakoś nowa, to ta którą pisałam jakieś pół roku temu; wtedy u was w dormie - wzruszyłam ramionami.
- ale ty jesteś wielkoduszna - wybuchnął śmiechem - pisałaś u mas miliony piosenek. Skąd mam wiedzieć, o którą ci chodzi ? - rzucił kręcąc głowa na boki.
- a tego dowiesz się o 18 mój drogi - uśmiechnęłam się triumfalnie.
- nie no ten uśmiech to ja normalnie uwielbiam - dodał, a jego kąciki ust ruszyły ku górze - częściej powinnaś się tak uśmiechać - dodał kilkukrotnie mrugając rzęsami.
- przestań mnie komplementować - machnęłam ręką w powietrzu i pokręciłam głową na boki. Ten zaś spojrzał na mnie wymownie i uśmiechnął się chytrze.
- jesteś śliczna..
- przestań - podniosłam rękę ku górze, aby go zatrzymać.
- mądra..
- stop - zaśmiałam się pod nosem.
- słodkaaa..
- STOP ! - wybuchnęła śmiechem - nie komplementuj mnie - spojrzałam na niego poważnie.
- ale kiedy to wszystko to prawda, no co mam z tym zrobić ? - wzruszył rozbawiony ramionami - pogódź się z tym, że jesteś najsłodsza na calutkim świecie - mówiąc to oparł się wygodnie o oparcie krzesła - chodź tu do mnie - dodał śmiejąc się pod nosem i ciągnąć mnie w swoim kierunku. Przysunęłam swoje krzesło bliżej przyjaciela, a tan wyją telefon i zrobił nam zdjęcie.
CZYTASZ
Siostra | Min Yoongi
Fanfiction[ZAKOŃCZENIE CZĘŚCI 1] Osiemnastoletnia YoonSoo, znana także pod pseudonimem Soo jest popularną youtoberką na skale światową. Uwielbia śpiewać i tańczyć, ale nie obnosi się z tym u ludzi. Kilka lat wcześniej pokłóciła się z bratem. Nie utrzymują ze...