[ZAKOŃCZENIE CZĘŚCI 1]
Osiemnastoletnia YoonSoo, znana także pod pseudonimem Soo jest popularną youtoberką na skale światową. Uwielbia śpiewać i tańczyć, ale nie obnosi się z tym u ludzi. Kilka lat wcześniej pokłóciła się z bratem. Nie utrzymują ze...
- co ty odpierdalasz ?! - warknąłem w stronę Jiyong'a - a ty ? - krzyknął wchodząc w głąb salonu - jesteś idiotą pisząc do niej ! - ja idiotą ?! Spójrz na siebie ! Potraktowałeś ją okropnie ja zresztą też, ale kiedy chce naprawić wszystkie błędy zjawiasz się ty i wszystko niszczysz ! Co ?! Aż tak chciałeś się z nią spotkać ?! - do salonu przyszła reszta oglądając całe to zamieszanie. - pisałeś do niej ? - zapytał zniesmaczony Jay. - tak ! Masz jakieś problem ?! - krzyknąłem w jego stronę ! - ej.. spokojnie chłopaki - powiedział Taeyang. - nie wtrącaj się - warknął Jiyong. - hyung ma racje - powiedział nagle Seungri - potraktowaliśmy ją okropnie, a tak naprawdę nic nie zrobiła - i ty mu wierzysz ?! - spojrzał na niego lider. - tak ! Bo uświadomiłem to sobie dopiero teraz kiedy jest już za późno ! - nie no zwariuje z wami - czerwono włosy usiadł na kanapie i przetarł twarz dłonią. - zachowujecie się dziwnie ! Wy wszyscy ! Stawaliśmy za nią murem bo każdy z nas wiedział, że tak naprawdę nie miała nikogo, a teraz ?! Jedna głupia sytuacja wszystko między nami zniszczyła ! A szczególnie ty ! - zwróciłem się do tego pajaca - wszyscy wiemy co do niej czułeś i jak zwykle wszystko zniszczyłeś ! Tylko ci pogratulować ! Serio ! - założyłem płaszcz i wyszedłem z domu. Banda idiotów.
Pov. YoonSoo
Rano
Całą noc zastanawiałam się nad czymś co nie ma tak naprawdę sensu. Od wczoraj dostaje masę wiadomości od wszystkich. Dzwonią, piszą, a nawet i Gray się odezwał. Śmieszne, ale trochę na to teraz za późno. Chce w końcu o nich zapomnieć, a zwłaszcza o nim. Ale nie mogę. Albo nie chce ? Z resztą to już nie ważne, spróbuje zająć się sobą i nie patrzeć na innych. Wstałam z łóżka i wzięłam długą kąpiel. Wpatrywałam się w swoje blizny na nadgarstkach. Nie które były stare, a jeszcze inne nie dawno zrobione. Czułam jak łzy spływają po moich policzkach. Chwyciłam żyletkę i przyłożyłam do skóry. Miałam zawahanie czy, aby napewno dobrze postępuje, ale nie oszukujmy się nie wiem jak długo jeszcze pociągnę. Zrobiłam kilka głębszych nacięć, a woda w wannie zmieniła kolor na czerwony. Zrobiło mi się strasznie zimno, a po całym ciele przeszły mnie dreszcze. Robiłam się senna, a wokół mnie jakby robiło się coraz ciemniej. Odzyskałam świadomość kiedy usłyszałam dźwięk mojego telefonu. Bez sprawdzenia kto dzwoni odebrałam. - halo ? - powiedziałam ledwo słyszalnie. - YoonSoo ? - po drugiej stronie odezwała się SunMi - wszystko w porządku ? - tak, tak dopiero co wstałam - skłamałam. - pewnie się wyspałaś za wsze czasy - zaśmiała się - ale wracając, co robisz dzisiaj ? - dzisiaj ? Nie wiem - może masz ochotę wyjść na miasto ? Należy ci się chwila relaksu - możemy - cudownie - pisnęła - o której ci pasuje ? - spojrzałam na godzinę - może być 14 ? - pewnie, to do 14 - rozłączyłam się i wyszłam z wanny. Owinęłam się w puchaty ręcznik i osunęłam się po ścianie siadając na lodowatych kafelkach. Dziewczyno co ty najlepszego robisz ? Dlaczego krzywdzę siebie skoro to ktoś skrzywdził mnie? Jaki w tym sens ? Otarłam łzy i spojrzałam na swoje odbicie w lustrze. Jak można doprowadzić się do takiego stanu ? A no można. Wyraźnie wychudzona, cienie pod oczami i strasznie blada. Zaczynam upodabniać się do jakiś postaci z horrorów. Trzęsącymi rekami wyjęłam z szafki wodę utlenioną i podstawiona rękę pod umywalek i włączyłam lodowatą wodę. - ał.. - syknęłam kiedy woda utleniona napotkała się ze świeżym ranami. Owinęłam nadgarstki delikatnie w bandaż i wyszłam z łazienki. Wyjęłam pierwsze lepsze ubrania z szafy i ledwo co ubrałam się.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
