Rozdział 20

1.6K 58 12
                                    

Zmęczona powitałam nowy dzień. Było ledwo po 9. Nie jestem wyspana czego się nawet nie dziwię. Powędrowałam do łazienki i wzięłam długą odprężającą kąpiel. Umyłam włosy i odświeżona opuściłam łazienkę. Wyjęłam z szafy czyste ubrania i nie tracąc czasu ubrałam się w nie.

Zbiegłam na dół i przygotowałam szybkie śniadanie i poranną kawę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zbiegłam na dół i przygotowałam szybkie śniadanie i poranną kawę. W między czasie napisałam też do Yoongiego. Miałam przecież przyjechać porozmawiać z ich managerem.

YoonSoo
Jesteście w wytwórni ?

Yoongi
Już od ponad 2 godzin niestety

YoonSoo
Będę za godzinę

Wsunęłam telefon do tylnej kieszeni i nałożyłam jajecznicę na talerz. Usiadłam przy stole i zaczęłam jeść. W mojej głowie znowu pojawiły się niepewności. Czy aby napewno dobrze robię spotykając się z Gray'em? Czy powinnam powiedzieć Yoongi'emu ? Sama nie wiem. Może nie powinnam mu mówić, ale kiedy dowie się, a prędzej czy później będzie to miało miejsce będzie zły. Nie mam nic do stracenia chyba, że się mylę. Najwyżej będę żałować tak jak większości wszystkich decyzji, które podjęłam. Mniejsza. Zmieniając temat, filmik, który wczoraj wrzuciłam ma ponad 2 miliardy wyświetleń, a mięły dopiero 4 godziny. Musze zająć się w końcu pracą, a nie użalaniem się nad sobą. Wystarczy zapomnieć o tym wszystkim i będzie dobrze.. chyba.
Skończyłam jeść i szykowałam się do wyjścia. Wzięłam kluczyki od samochodu i torebkę. Usiadłam za kierownicą i wysuszyłam w stronę wytwórni chłopaków. Będę musiała wpaść też do swojej firmy. Dawno mnie nie było, a wypadało by się chociaż pojawić. Dla jasności moja firma, bo nigdy o niej nie wspominałam zajmuje się produkcja odzieży mojej własnej marki i innych takich. Z grubsza mamy tam sale taneczną i studio. Pełno pokoi do pracy tak jak każda inna firma. Większość filmów na moim kanale właśnie tam były montowane i nagrywane.

Wysiadłam z samochodu i weszłam do wytwórni. Kiedy miałam zamiar podejść do recepcji zaczepił mnie już manager.
- o dzień dobry - uśmiechnęłam się do niego.
- Yoongi właśnie mi mówił, że dzisiaj się zjawisz - weszliśmy do windy, wysiedliśmy na 4 piętrze i weszliśmy chyba do jego gabinetu - zastanawiała się już nad tą sprawą ? - zapytała siadając na fotelu.
- nie do końca, ale można to zrobić tak po prostu - mruknęłam.
- mów dalej
- czyli po prostu podać informacje mediom, czy coś w tym desenie
- wytwórnia mogła by wydać oświadczenie - zamyślił się
- mogła bym też wrzucić coś na kanał, albo jakieś zdjęcie do internetu - potarła palcami brodę w geście myślenia.
- w sumie... to dobry pomysł
- chyba i jedyny, bez sensu by było odstawiać jakieś teatrzyki na pokaz
- skoro doszliśmy do porozumienia - zaśmiał się - pójdę przestawiać nasz pomysł szefowi, a ty mogła byś iść do chłopaków i trochę ich przypilnować żeby ćwiczyli - dodał.
- pewnie
- potem zdasz mi raport - uśmiechnął się, a ja pokiwałam głową. Poszłam do sali treningowej i już na starcie zaczęłam klaskać w dłonie.
- dalej, dalej nie obijamy się ! Raz, dwa, trzy ! - zaśmiałam się, a oni spojrzeli na mnie z rozbawieniem.
- co ty w trenera się bawisz ? - zapytał roześmiany Yoongi.
- mam was przypilnować - powiedziałam poważnie, ale zaraz potem wybuchnęłam śmiechem - ale teraz tak na serio, mam was przypilnować. Do roboty ! - zaśmiała się i usiadłam pod ścianą.
- nie dam rady jestem zmęczony - westchnął Yoongi, a pozostali mu przytaknęli.
- co wy ? Od czego jesteście niby zmęczeni ? Słucham argumentów - założyłam ręce na piersi.
- wczoraj mieliśmy próby i to do późna - zauważyła Jungkook.
- hm.. no to jest sensowny argument, proszę o więcej - spojrzałam na nich kolejno.
- niestety, ale to jedyny argument, którym możemy się obronić - powiedział dyplomatycznie J-Hope na co chłopaki wybuchnęli śmiechem.
- a róbcie co chcecie - zaśmiałam się - ja nie będę mieć wysłuchiwane od managera
- no wiesz ty co - Jin złapał się teatralnie za serce. Nagle przypomniałam sobie o pewnej kwestii. A pro po spotkania z Gray'em. Zastanawiałam się czy napewno mam powiedzieć to Yoongi'emu. Szczerze mówiąc trochę obawiam się jego reakcji. Raz kozie śmierć.
- Yoongi ? - zwróciłam jego uwagę. Otworzył oczy leżąc na podłodze i spojrzał na mnie.
- hmm..
- możemy porozmawiać ? Później..? W cztery oczy ? - powiedziałam niepewnie.
- coś się stało ? - podparł się na łokciach.
- porozmawiamy później okej ?
- no dobra, ale... - do sali wszedł manager czym przerwał Yoongi'emu.
- wiedziałem - zaśmiał się - lenie jedne - pokręcił z niedowierzaniem głową na boki - byłem u szefa - zwrócił się do mnie - i podzielił nasze zdanie, to dobry pomysł, wiec i tak zrobimy - uśmiechnął się.
- dobrze.. too kiedy ? - zapytałam.
- wstępnie umówmy się na jutro jeśli ci pasuje
- nie mam żadnych planów - zaczęłam wstawać - skoro już wszystko ustaliliśmy będę się już zbierać
- tak szybko ? - mruknął najwyraźniej nie zadowolony Taehyung.
- muszę załatwić jeszcze kilka spraw, ale przed tym.. Yoongi mogę na słowo ? - spojrzałam na brata z lekkim strachem w oczach, a ten zmarszczył brwi. Wyszliśmy z sali, a Yoongi zaprowadził na do swojego studio. Usiadł na fotelu.
- sądzę po twojej minie, że to nic dobrego - westchnął.
- niestety nie - mruknęłam - nie wiem jak mam zacząć - powiedziałam pod nosem - więc.. chodzi o to, że... ach... może po prostu ci pokaże - wyjęłam telefon z kieszeni i weszłam w rozmowę z Gray'em, podałam mu telefon, a on czytał każde słowo dokładnie je analizując.
- zwariowałaś ? - powiedział po chwili ciszy
- najwyraźniej - schowałam twarz w dłoniach
- myślisz, że to dobry pomysł ? Skąd wiesz jakie ma zamiary ? Może po prostu chce nasłać na ciebie jakiś zawistnych fanów ?
- nie wiem czy to dobry pomysł, ale może po tym jak się z nim spotkam i zaznaczę, że.. nasze drogi się rozeszły w końcu to ustanie
- nie będę prawił ci morałów bo nie o to w tym chodzi - przetarł dłonią twarz - YoonSoo jeśli uważasz, że to dobry pomysł to okej, nie chce ci tu matkować, ale po prostu martwię się o twoje bezpieczeństwo.. może pojadę z tobą ?
- chcesz czatować w krzakach ? - zaśmiałam się lekko dla rozluźnienia atmosfery.
- widzę, że humor ci dopisuje - prychnął i zaśmiał się lekko - ale wracając będę gdzieś w pobliżu, a nie w krzakach, spotkajmy się chwile przed 19 obok galerii w porządku ?
- w porządku - powiedziałam i wstałam
- YoonSoo - zatrzymał mnie kiedy już chciałam wychodzić
- huh ?
- dziękuje, że mi o tym mówisz - uśmiechnął się.
- nie chciałam być w tym sama - powiedziałam i wyszłam. Opuściłam wytwórnie i weszłam do samochodu. Trochę bije się tego spotkania. Po słowach Yoongiego o zawistnych fanach jestem przerażona, ale czy Gray postąpił by w ten sposób ? Po jego zachowaniu sądzę, że chyba nie zrobił by tego. Nie wiem, zobaczymy co będzie. Westchnęłam i skierowałam się w stronę firmy. Będąc już pod budynkiem napotkałam tłum fanów stojącej pod nią jak każdego dnia. Przez szybę widziałam jak ochroniarze schodzili po schodach i idą w stronę samochodu. Kiedy wysiadłam do moich uszu dobiegły krzyki i piski dziewczyn.
- mogę zdjęcie !?
- kochamy cię !
- mogę autograf ?!
Przystałam na chwile obok dziewczyn i rozdawałem autografy w zeszytach albo jakieś pamiętnikach. Z niektórymi zrobiłam zdjęcie i weszłam do firmy. Takie sytuacje choć są trochę nie przyjemne dla mnie było wręcz odwrotnie. Ciszę się, że sprawiam komuś radość, albo inne przyjemne odczucia.
- o Soo jak dobrze cię widzieć - powiedziała SunMi i uścisnęła mnie na powitanie - długo cię tu nie było - dodała z uśmiechem.
- kiedyś trzeba w końcu zacząć pracować - zaśmiała się lekko i poszłyśmy do mojego biura - jak sobie radzicie? Jak firma ?
- a więc radzimy sobie naprawdę nieźle, a firma prosperuje cały czas - dodała z uśmiechem - a teraz powiedz mi co u ciebie ? Słysząc to o czym trąbi cały internet zgaduje, że nie za dobrze - usiadła na fotelu przed biurkiem.
- no nie, szczerze to nie - pokręciłam głową i osunęłam na na fotelu - jednym słowem jest fatalnie
- wiesz ja nawet nie wiem jak mam ci doradzić - powiedziała ze smutkiem w głosie.
- nie musisz, jakiś sobie radzę - mruknęłam - nie jedno przeżyłam już - zaśmiałam się lekko.
- a tobie jak zwykle humor dopisuje - pokręciła z rozbawieniem głową.
- zawsze mam humor, ale nie zawsze go pokazuje - uśmiechnęłam się.

Siostra | Min YoongiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz