Głowa mi pęka. Cholerny ból. Nie mogę zebrać myśli. Podparłam się na łokciach. A więc jestem w swoim pokoju. Dużo wypiłam? Zamrugałam kilkukrotnie i wstałam chwiejnym krokiem. Delikatnie otworzyłam drzwi i zeszłam na dół.
- już nie spisz ? Powinnaś odpocząć - powiedział Yoongi, a ja spojrzałam na niego zdziwiona.
- co tu robisz ? - zapytałam nalewając do szklanki wodę.
- nie chciałem zostawić cię samej - mruknął - jak się czujesz ? - spojrzał na mnie zmartwiony.
- może być - westchnęłam i usiadłam przy wyspie kuchennej co uczynił też mój brat.
- posłuchaj... wiem, że jak ci to powiem możesz się zdenerwować - zaczął zaniepokojony - ale wiem o groźbach jakie dostawałam i widziałem rozmowę z tym całym Mark'iem - westchnął spojrzawszy na mnie z wyczekiwaniem na odpowiedź
- sprawdzałeś moją kartę ?
- tak - spuścił głowę w dół
- w porządku, nie jestem zła.
- huh ? Myślałem, że..
- myślałeś, że będę krzyczeć ? Nie. Na niczym mi już nie zależy - wzruszyłam ramionami i wróciła do sypialni. Czuje się.. nijako...Rano
- nie, że cię wyganiam, ale długo będziesz tu siedzieć ? - spytałam Yoongiego.
- po prostu martwię się o ciebie - westchnął
- nie potrzebnie - uśmiechnęłam się słabo - jeśli o to ci chodzi... jeśli miałabym sobie coś zrobić dawno bym to zrobiła. Jest okej, Yoongi. Naprawdę - westchnęłam i opadłam zmęczona na kanapę - możesz jechać do dormu wyśpij się - dodałam.
- napewno ? Jeśli źle się czujesz zostanę
- proszę, nie martw się o mnie dam sobie radę, nie ?
- niech będzie, zadzwonię do NamJoon'a żeby po mnie przyjechał - mruknął i zadzwonił do przyjaciela.
Po 20 minutach Yoongiego już nie było. Nie chce żeby martwił się o mnie. Nie potrzebuje czyjejś litości. Nie chce jej. To wszystko już się skończyło. Nie zależy mi już na niczym. Wszystko mi jedno co się stanie. Najgorsze mam za sobą, prawda ? Więc co może jeszcze się wydarzyć ?Pov. Jiyong
- widzieliście artykuł ? - do salonu wszedł T.O.P
- huh ? Jaki artykuł ? - spojrzałem na niego nie zrozumiale.
- nie wiem o co chodzi, ale widocznie jestem nie w temacie - powiedział słabo.
- a ty co taki przerażony ? - zapytałem ze śmiechem.
- nie pytaj tylko oglądaj - mruknął i podał mi telefon.„ Min YoonSoo, a także Soo, ostatniego wieczoru swoich wakacji w Malezji została przewieziona do szpitala z powodu omdlenia. Dzień po tym tajemniczym wydarzeniu w internecie został opublikowany post wyjaśniający zaistniałą przyczynę omdlenia. Na zdjęciach według osoby, która je wstawiła, Min YoonSoo była pod wpływem substancji odurzających. Czyżby nastolatka zażywała narkotyki ? ~ Dispach"
- zawsze wiedziałem, że coś musi brać - mruknąłem pod nosem.
- i na chuj mu to pokazywałeś ? - prychnął Seungri
- a tobie o co znowu chodzi ? - westchnąłem i zmarszczyłam brwi. Ten młody mnie denerwuje.
- ej uspokójcie się. Zamierzacie znowu się kłócić - westchnął TOP
- to nie ja zacząłem. Mam czyste sumienie - syknął Seungri i podniósł ręce w geście obronnym
- to po chuj się spinasz ? Cały czas na mnie najeżdżasz o byle gówno - wzruszyłem ramionami
- bo jesteś tak żałosny. Ty i twoje zachowanie, że nie mogę przejść koło tego obojętnie - fuknął.
- a może ty się w niej zabujałeś, że tak jej bronisz - wstałem i podeszłem do niego.
- a co to ma do rzeczy ? Zmieniasz temat bo nie wiesz co masz powiedzieć - zaśmiał się szorstko
- zważaj na słowa - warknąłem poddenerwowany
- bo ci mi zrobisz ? Równie dobrze mógłbym rozjebać cię o te ścianę - wskazał palcem na ścianę za nami - a ty chuja byś zrobił
- jak ty się kurwa odzywasz do strasznego ?! Znasz takie słowo jak szacunek ?!
- znam, ale do ciebie nie mam go w ogóle - popchnął mnie i odszedł
- ja pierdole - usiadłem z powrotem i westchnąłem. Co ten gówniarz sobie myśli ? - widzisz jak on się zachowuje ? - spojrzałem na starszego
- widzę, ale... z jednej strony mu się nie dziwie - mruknął pod nosem
- co ? - spojrzałem na niego niezrozumiale
- nie wierze i nigdy nie uwierzę, że mała brała jakieś narkotyki - powiedział po chwili zastanowienia
- a nad czym tu się zastanawiać ? Przecież zdjęcia mówią same za siebie
- zdjęcia zdjęciami, ale nie byłeś tam i nie wiesz co tam się działo, dlatego nie oceniaj książki po okładce - westchnął
- czy ty stoisz po jej stronie ? - zapytałem z politowaniem
- w tej sytuacji... tak. I coraz bardziej przemawiają do mnie słowa młodego - powiedział i pokiwał głową na boki. Banda idiotów.Pov. YoonSoo
Kupiłam na szybko ten sam telefon, który posiadałam, bo tamten do niczego się już nie nadawał. Włożyłam kartę i miałam masę nie odebranych połączeń od rodziców i od Psycholożki. Oł.. dawno nie dzwoniła. Ciekawe co znowu. Westchnęłam głęboko i wybrałam do niej numer.
- halo ? - mruknęłam
- YoonSoo ? Dlaczego nie odbierałaś telefonu ? Co się z tobą działo ? Masz natychmiast przyjechać - powiedziała zdenerwowana.
- yhym.. już jadę - mruknęłam i rozłączyłam się. Po co ja dalej tam chodzę ? Czas to zakończyć.Weszłam do budynku i zapukałam delikatnie w drzwi. Kiedy usłyszałam pozwolenie weszłam do środka.
- usiądź - powiedziała kobieta i wskazała na czerwoną kanapę. Usiadłam i założyłam nogę na mogę - a więc o co chodzi ? W telewizji mówią, że zażywałaś znowu narkotyki - powiedziała, a ja myślałam, że się przesłyszałam. Jakie „znowu" ?
- jakie „znowu" ? Jakie kurwa „znowu" ?! - nigdy nie brałam i nie będę brać tego świństwa - leki, którymi się odłużyłam nie były narkotykami, a leki na bezsenność. Wiec jakie kurwa „znowu", że zażywałam narkotyki ?! - spojrzałam na nią zdenerwowana
- dobrze wiesz o co mi chodziło - westchnęła - i nie podnosić na mnie głosu - skarciła mnie wzrokiem
- będę podnosić głos kiedy tylko będę miała na ro ochotę ! - warknęłam.
- uspokój się
- przejdźmy do rzeczy - powiedziała beznamiętnie
- dostałaś pigułkę gwałtu, tak ? - zaczęła notować coś w swoim durnym notesie
- i co z tego ? To moja sprawa - syknęłam
- kim jest mężczyzna, który zrobił te zdjęcia ?
- nie wiem - wzruszyłam ramionami
- twoje zachowanie wskazuje na to, że masz coś do ukrycia. Brałaś coś kiedy byłaś na tych wakacjach - spojrzała na mnie przenikliwie
- w tym momencie wypisuje się z tej jakże idiotycznej terapii. Świetnie rządziłam sobie bez niej ! Nie wiem po co w ogóle się na to zapisałam ! Nic mi to nie pomogło ! - wstałam z kanapy - jutro przyjadę po papiery i więcej moja noga nie postanie w tym durnym oddziale - warknęłam i wyszłam trzaskając drzwiami. Co za baba, co za durna baba. Wsiadłam do samochodu i rozpaliłam papierosa. Nie wierzy mi ? To nie. Obejdzie się bez. Nie potrzebuje, żeby mi wierzyła. Wystarczy, że ja wiem. Tak, to mi w zupełności wystarczy. Przeraziłam się kiedy zobaczyłam na wyswietlaczu telefonu napis „mama". Przełknęłam głośno ślinę i z drżącymi rekami odebrałam.
- halo ?
- no w końcu odebrałaś - powiedziała z ulgą w głosie - o co chodzi ? Co oni znowu w tej telewizji wymyślili ?
- to kłamstwo, zwyczajne kłamstwo - mruknęłam. Czułam jak łzy cisną mi się do oczu
- co się stało skarbie ? - zapytała łamiącym się głosem
- tego jest po prostu za dużo mamo... ten chłopak co robił zdjęcia.. p-podał mi p-pigułkę gwałtu - rozpłakałam się - c-chciał pieniędzy - pociągnęłam nosem.
- skłamali o tych narkotykach ? - rodzicielka również się rozpłakała.
- t-tak... nigdy tego nie brałam. Kłamią.. wszyscy kłamią. Chcą mnie zniszczyć mamo - krzyknęłam zrozpaczona do telefonu.
- skarbie nie mów tak - powiedziała pocieszająco - wszyscy się kochają, pamiętaj o tym
- muszę kończyć mamo pa, kocham cię - pożegnałam się z mamą i rozłączyłam się. Rzuciłam telefon ma siedzenie pasażera. Uderzałem pięściami w kierownice. Nie możesz płakać Soo. Nie możesz. Przestań ryczeć i weź się w garść. Tylko to cię uratuje. Dasz radę. Dasz, wiem, że dasz radę. Pokaz im kim jesteś. Jesteś silną dziewczyną, którą nie powstrzyma byle hejt. Nie powstrzymają kłody rzucane pod nogi. Przeskoczysz je i będziesz biec dalej. Więc biegnij. Jesteś silna. Ty się nie poddajesz. Nigdy się nie poddajesz. Stawiasz temu czoła, nie boisz się tego. Poradzisz sobie z tym. Rodziłaś sobie sama, teraz masz osoby, które cię wspierają. Więc nie poddawaj się! Teraz powtórz
- jestem słaba, moja psychika jest słaba. Nie daje rady. Jestem nikim. Upadam za każdą kłodą i nie mam siły się już podnieść. Boje się. Tak strasznie się boje. Nie poradzę sobie. Ja... ja się poddaje - szepnęłam pod nosem - to już koniec...——————————————————————
Trochę, krótszy niż zwykle, ale mam nadzieje, że będzie się podobać 💜A pro po... jestem w trakcie wydania nowej książki, konkretnie o pewnej dramie, ale dowiecie się dopiero później kiedy będzie gotowa💜
A sezon: pytania do bohaterów uważam za otwarty ! Zadawajcie pytania bohaterom, które was nurtują, a na pewno wam na nie odpowiedzą 💜
Miłego czytania kochani 💜
CZYTASZ
Siostra | Min Yoongi
Fanfiction[ZAKOŃCZENIE CZĘŚCI 1] Osiemnastoletnia YoonSoo, znana także pod pseudonimem Soo jest popularną youtoberką na skale światową. Uwielbia śpiewać i tańczyć, ale nie obnosi się z tym u ludzi. Kilka lat wcześniej pokłóciła się z bratem. Nie utrzymują ze...