Siostra | Min Yoongi

Rozdział 52

Wróciliśmy do hotelu, a do końca dnia chłopcy mieli wolne. Siedziałam właśnie z Jungkookiem i graliśmy w jakąś grę na telefonie.
- tam nie idź bo tam zginiesz - mruknęłam pod nosem śmiejąc się z chłopaka.
- tam jest boss - wskazał na wielką postać - chodź idziemy na niego - zaśmiał się. Pokonaliśmy tego bossa kończąc tym samym kolejny poziom - może przejdziemy się gdzieś ? Już od dawna nie pada - Jungkook spojrzał na okno.
- więc chodźmy - uśmiechnęłam się lekko wstałam z łóżka. Założyłam na siebie bluzę i buty i byliśmy gotowi do wyjścia.
- powiem tylko hyungowi, że wychodzimy - chłopak poszedł do pokoju NamJoon'a i chwile później wyszedł - gotowe możemy iść - klasnął w ręce. Opuściliśmy hotel i spacerowaliśmy po ulicach Japonii.

Przystanęłam pod sklepem z pamiątkami i wpatrywałam się w kolorowe japońskie figurki.
- podoba ci się ? - zapytał Jungkook również podchodząc do szyby.
- jest takie kolorowe - mruknęłam. Chłopak chwycił mnie za rękę i pociągnął do środka sklepu. Podszedł do półki z figurkami i wziął jedną w dłoń, a następnie skierował się do kasy; płacąc za figurkę - przecież nie musiałeś mi jej kupować - powiedziałam kiedy opuściliśmy sklep.
- wiem - uśmiechnął się szeroko - ale chciałem - dodał - spójrz ! - wskazał palcem na studio tatuażu po drugiej stronie ulicy.
- chcesz zrobić kolejny tatuaż ? - zmarszczyłam brwi - masz ich już całkiem sporo - zauważyłam.
- co ty na to, żeby zrobić wspólny tatuaż ? - spojrzał na mnie błagalnie.
- jeśli będzie jakiś mały to czemu nie - wzruszyłam ramionami - chodźmy - przeszliśmy przez pasy i odrazu weszliśmy do studia tatuażu.
- nie wierze ! - usłyszałam znajomy głos - Soo ! Jak dobrze cię widzieć ! - spojrzałam w stronę, z której dochodził dźwięk.
- Lee ? - zmarszczyłam brwi.
- we własnej osobie - przytuliłam się do przyjaciela na powitanie - ile to już minęło ? - zastanowił się.
- przypominam ci, że szkołę skończyliśmy już 3 miesiące temu - zaśmiałam się - dobrze cię widzieć - uśmiechnęłam się - to jest Jungkook - wskazałam na starszego - Jungkook to jest Lee, mój przyjaciel ze szkoły
- o ile się nie mylę przyszliście zrobić tatuaż ? Czyżby twój nowy chłopak ? - spojrzał na mnie dwuznacznie wskazując na Jungkooka.
- Jungkook to mój przyjaciel - wyjaśniłam na szybko - a ty wybij sobie w końcu te zbreźne rzeczy z głowy - uderzyłam lekko chłopaka w tył głowy, a ten uniósł ręce w geście obronnym.
- niech będzie - zaśmiał się - jakieś propozycje ? Macie jakieś wzór ? - zapytał.
- znalazłem to w internecie - odezwał się Jungkook pokazując zdjęcie na telefonie.
- całkiem fajny - uśmiechnęłam się.
- skoro jesteśmy dogadani zapraszam na fotel - zwrócił się do mnie Lee i wskazał na fotel. Usiadłam na skórzanym meblu, a Lee zaczął przygotowywać wszystkie potrzebne narzędzia.
- czy to boli ? - zapytałam jungkooka.
- tylko troszkę - uśmiechnął się pocieszająco - poczujesz tylko pieczenie, ale to chwilowe - powiedział uspakajająco i poklepał mnie po ramieniu. W między czasie przyszedł Lee i ułożył wszystkie narzędzia.
- więc opowiadaj co tam u ciebie ? - usiadł na hokerze i przystąpił do robienia tatuażu.
- co mam ci powiedzieć ? - westchnęłam - tak źle jeszcze nie było - wykrzywiłam usta w grymasie.
- sporo mówią o tobie w telewizji. Jak im tam było ? BLACKPINK ? Mimo, że przez tą aferę podniosły im się wyświetlenia to moi klienci przychodzą do mnie z problemem, że mam zakryć ich tatuaż z tym zespołem
- jestem ciekawy kiedy to wszystko wyjdzie na jaw - westchnął Jungkook
- właśnie - zgodził się z nim Lee - chodzą sobie bezkarnie, a ty na tym cierpisz - spojrzał na mnie - z jednej strony nie powinnaś pozwolić wejść sobie na głowę tymi docinkami ludzi z internetu
- szczerze mówiąc mało mnie to interesuje
- tak, tak, a ja wcale nie robię ci dziary - zaśmiał się pod nosem
- ma racje - wtrącił się Jungkook - mam świetny pomysł. Zróbmy dzisiaj razem liva, co ty na to ?
- bez różnicy - machnęłam ręką.
- i gotowe ! - krzyknął uradowany Lee, a ja się wzdrygnęłam. Po 10 minutach i Jungkook miał już tatuaż.