#19

908 43 0
                                    

Kim Seokjin:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kim Seokjin:

        Mam na imię Kim Seokjin, jestem osiemnastolatkiem. Od urodzenia należę do stada RINASCITA. Rok temu przepisałem się do nowej szkoły "AAOSVH". Powodem przenosin była moja przeprowadzka. Byłem smutny z tego powodu, ponieważ tam miałem wszystkich swoich przyjaciół.

           Tata z zawodu jest lekarzem, a mama psychologiem. Jestem jedynakiem, więc cała ich miłość została przelana na mnie. Mieszkam w małym domku, na obrzeżach miasta.

         Uwielbiam kolor różowy! Nawet mam pokój w tym kolorze. A jak tylko okazałem się Omegą, to przefarbowałem blond włosy na tą barwę. Początkowo rodzice mieli z tym  malutki problem, ale że jestem ich oczkiem w głowie, to długo się na mnie nie gniewali.

          W nowej szkole jako pierwszy odezwał się do mnie Kim Namjoon, na początku się nim zauroczyłem. Chłopak był przystojny i był dla mnie miły. Kilka tygodni później zapytał się mnie, czy będę z nim związku. Bez zastanowienia się zgodziłem. To był mój największy błąd, żałowałem niemal od razu. Na następny dzień białowłosy chciał uprawiać ze mną seks, a jak się nie zgodziłem i  poprosiłem by z tym poczekał, bo nie jestem na to gotowy, to chłopak się na mnie obraził. Najpierw odszedł ode mnie, ignorował mnie, zablokował mój numer i końcowo rozpuścił po szkole absurdalną plotkę, że daje dupy, każdemu kto tylko chce.

            Od tamtego momentu zaczął się mój koszmar. Podchodziły do mnie jakieś Alfy i chciały mnie zaliczyć. Na domiar złego Namjoon sam mi powiedział że mogłem uprawiać z nim seks, to by nie krążyły takie plotki. Białowłosy myślał że dalej jestem z nim w związku, za każdym razem mu mówiłem że między nami nic nie ma. A do niego to nie docierało.

             Pewnego dnia jak zostałem dłużej w bibliotece, ponieważ uczyłem się do sprawdzianu, chłopak mnie zatrzymał i siłą wyciągnął z sali.  Przygwoździł mnie do ścian korytarza i zaczął mnie natarczywie całować. Płakałem i prosiłem aby przestał. A to nie działo na niego. Próbowałem się wyrwać z jego uścisku, ale był ode mnie o wiele bardziej silniejszy. Kiedy rozpinał mój mundurek, ktoś go zatrzymał i odepchnął ode mnie.

              Moim zbawicielem był Park Jimin. Nigdy nie zapomnę jak zabrał mnie z tamtego miejsca i się mną zajął. Dał mi się napić wody i powiedział że wszystko będzie dobrze. Od tego momentu zakochałem się w nim.
  
               Starałem się do niego jakoś zbliżyć, ale blondyn nigdy mnie nie zauważał. Ale cieszył mnie fakt, że nie tylko w moim stosunku jest obojętny. Chłopak nosił okulary, chociaż według mnie lepiej mu było bez nich... Może to i lepiej że je miał, przynajmniej mam mniej rywali.

             Jak dzisiaj wszedł do klasy z jakoś Omegą, coś we mnie pękło. Nie trzymałem emocji na wodzy i wyżłem się na Taehyungu. Dalej tego żałuję, bo chłopak okazał być się jego bratem. Przeprosiłem go i poprosiłem by się ze mną zaprzyjaźnił. Nie ukrywam, że chciałem mieć z nim kontakt by zbliżyć się do Jimina, ale jak tylko powiedział mi, to że pokazuje swoje uczucia to dobra cecha, to od razu go polubiłem. Wszyscy zwykle się śmiali, że jest zbyt emocjonalny, a on był inny. Tae mnie za to pochwalił.

              W Tae jeszcze spodobało mi się to, że nie podporządkuje się Alfą, nawet na głos Alfy Jungkooka nie zareagował, a ja, jak i inne Omegi trzęsły się ze strachu. Co prawda ma dość że tak powiem "agresywny" charakter, przez który musiał iść do dyrektora, jednak on mu pasuje.

             Na przerwie chciałem się dopytać czy nie będzie miał problemy z dyrektorem i naszym wychowawcą. Jak tylko zobaczyłem że rozmawiał z Jiminem nie chciałem go wsypać, po prostu się o niego martwiłem. Moja Rozmowa z Jimem... Ach.. No nie wiem czy można ją tak nazwać... Prawie cały czas się jąkałem.. Ale Alfa mnie zapamiętała! To mi od razu poprawiło humor. Nie chciałem im przeszkadzać, więc wróciłem do klasy.

               Jak tylko zaczęła się lekcja, a Tae zajął miejsce obok mnie dopytałem się go o szczegóły.

- Przepraszam Tae, ja nie chciałem cię wsypać. Po prostu martwiłem się czy coś Ci będzie grozić.. - Zacząłem, ale Tae mi przerwał.

- Spokojnie wiem i tak musiał bym wszystko powiedzieć Jimowi. Zresztą widziałem jak na ciebie działał... No żeby tak się zawstydzić, żeby się jąkać... - Zaśmiał się Tae. A jego śmiech był taki piękny, nawet ja (czyli Omega) tak sądzi, więc coś musi być na rzeczy.

- Nie martw się nie mam problemów z tym dyrem. Ale co do zaprzyjaźnia się z innymi, to tylko z tobą. Wydajesz się być tutaj najbardziej szczerą osobą. - Uśmiechnąłem się do niego, w tej szkole nikt nie był dla mnie tak życzliwy i miły. Do klasy wszedł nasz wychowawca, nieszczęsny Namjoon i Jungkook.

- Yh.. Nie mogli w ogóle nie przychodzić.. - Zaczął marudzić Tae.
Nie wiem dlaczego, ale na jego słowa przypomniałem sobie ze zapomniałem z nadmiaru emocji się załatwić. Bo przecież po to wyszedłem na przerwie, a jak tylko zobaczyłem Jima, to wypadło mi z głowy.

- Tae muszę siku.. - Ten na moje słowa się zaśmiał.

- Nie mam pampersa, akurat zostawiłem w domu. - Powiedział, po czym się zaśmiał, także bym tak zrobił, ale nie mogłem zważając na mój pęcherz.

- A tak na serio Seo spytał się nauczyciela, czy puści cię do toalety. - Pokiwałem głową i tak zrobiłem. Nauczyciel nie miał z tym problemu i mnie wypuścił z klasy.

           Dlaczego Bóg mnie tak kara? Czy toaleta dla omeg musi być na samym końcu szkoły?

            Wyszedłem do toalety, załatwiłem się i umyłem ręce. Już miałem wracać do klasy, ale usłyszałem jak ktoś się chyba bije?

            Poszedłem do miejsca, z którego słyszałem najgłośniejsze dźwięki. Na ten widok zamarłem... Jimin całował się z jakąś Alfą! Chciałem jakoś przeszkodzić tej dwójce, ale ktoś mnie chwycił za rękę i pociągnął w swoją stronę.

- Nie ładnie tak podsłuchiwać. - Powiedział, po czym zaczął mnie wąchać.

- Puść mnie.. Co ty robisz... - Nie dokończyłem, bo chłopak uwolnił swoje feromony. Do moich nozdrzy doleciał piękny zapach. Już widziałem co to oznacza.

- Znalazłem cię Moja Omego. - Powiedział.

- Nawet jeśli jesteśmy "bratnimi duszami" nie kocham cię. - Odrzekłem i wyrwałem się z jego objęć.

- Kocham Park Jimina i nikogo innego! - Powiedziałem i od razu uciekłem z powrotem do klasy. Nie kocham tego Alfę, nie dam się przeznaczeniu. Po za tym nie martwię się o tą persone która całowała Jima. Bo to Alfa, a Alfa jest Z Omegą, a nie Alfą.

             Wyszedłem do klasy i usiadłem na swoim miejscu.

- Seo co się stało? - Zapytał się Tae.

-...

Dziękuję za przeczytanie.
Ciąg dalszy nastąpi...

Bardzo przepraszam za moje błędy jeśli takie się trafią, liczę że napiszecie mi wyrazie ich wystąpienia.❤️ Z góry dziękuję ❤️


Niedopasowani ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz