#14

972 50 6
                                    

Jeon Jungkook:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jeon Jungkook:

Wręcz wbiegłem z Namjoonem spóźniony do klasy. Dalej czułem zapach mojej Omegi, najwidoczniej mój wilk nie mógł mi wybaczyć, że nie zatrzymałem pięknego czarnowłosego.

- Panowie... Szkoda słów.. - Zaczął swój monolog nasz wychowawca.

- Niby jesteście już dorośli, a nie umiecie czasu zagospodarować... Jeszcze ty Jungkook.. Dlaczego opuściłeś pierwszą lekcje? - Zapytał się nauczyciel.

- Przepraszam Pana, tak jakoś wyszło. - Powiedziałem, nie umiałem sensownie wyjaśnić mu mojej nieobecności. Przecież nie powiem że znieruchomiałem po zobaczeniu mojej piękności i tak stałem pod gabinetem dyrektora. Przecież i on, jak i cała klasa by mnie wyśmiała.

- Dobra chłopaki, oby się takie coś nie powtórzyło. Zajmijcie miejsca. - Powiedział nasz wychowawca, po czym zrobiliśmy tak jak nam kazał. Nie chcę sobie robić problemów w szkole, wolę nie robić sobie wrogów z nauczycieli. Tak samo przykładam się do nauki, chce coś osiągnąć w życiu i zapewnić mojej Omedze jakieś godne warunki do życia. Wiem należę do bogatszej rodziny, ale nie lubię się tym afiszować, zresztą to osiągnięcie mojego ojca. Co prawda mam kiedy chce pieniądze, dodatkowo dostaje duże kieszonkowe, ale nie jestem rozrzutny i oszczędzam.

Zająłem z Namjoonem jedyne miejsca wolne, w pierwszym rzędzie. Nasz wychowawca skończył czytać listę obecności, po czym nagle wstał ze swojego miejsca.

- Moi drodzy zapomniał bym, mamy w klasie nowego ucznia. - Powiedział, po czym popatrzył się na sam tył klasy. Zrobiłem to co nauczyciel. Nie wierzę.. Mój słodziak tutaj jest! Zapytałem się mojego wilka czemu mi nie powiedział, a ten tylko odburknął, dalej będąc na mnie obrażonym.

- Nie wstydź się, chodź na środek i się przedstaw. - Odrzekł nauczyciel. Nie odrywałem wzroku od czarnowłosego, jak delikatnie stąpał na tych swoich cienkich nogach... Chłopak nie przypominał zwyczajnej Omegi, był drobny ale nie niziutki.. Taki wyjątkowy.. Sprawia wrażenie delikatnego, ale coś mi mówi że taki nie jest..

- Co ty się na niego tak patrzysz? - Zapytał mnie Namjoon.

- A co nie mogę? - Zapytałem, chociaż nie wiem dlaczego tak się zirytowałem.

- Nie tylko mi się podoba? Ale Kook ty masz swoją przeznaczoną bratnią duszę.. - Co? Jak to mu się podoba? Uderzyłem go w ramię.

- To moja Omega! - Zadarłem się, czym zwróciłem uwagę całej klasy i czarnowłosego. Chłopak po patrzył się na mnie jak by miał mnie zabić.

- Na pewno? Bo jego reakcji stwierdzam że on tak nie sądzi... - Mówił Namjoon, ale mu przerwałem.

- Jesteś moim przyjacielem, nie okłamał bym cię! Zresztą to ciebie nie powinno to dotyczyć. On jest moim przeznaczonym, mój wilk też tak sądzi. - Nie wiem dlaczego ale mój wilk zareagował agresją w stronę Namjoona, przecież jest moim przyjacielem. Białowłosy nie zrobił by mi nic przykrego, przecież nie znamy się od od wczoraj.

- Jungkook, Namjoon nie rozmawiajcie na lekcji. - Nauczyciel zwrócił nam uwagę.

- Proszę przedstaw się. - Polecenie skierował do Omegi, która już stała koło niego.

- Nazywam się Kim Taehyung, na początku zaznaczam że nie jestem, ani nie będę czyjąś własnością. Nie interesują mnie inne osoby niż ja, więc nie życzę sobie aby ktoś nadmiernie się mną interesował...

- Taehyung możesz być bardziej przyjazny? - Zapytał się nasz wychowawca.

- Nie wiedzę powodu, aby takim być. Sam Pan wie, że nie chciałem ty być i mieć z nimi cokolwiek wspólnego. Więc z łaski swojej proszę mnie nie zmuszać, do czegoś tak zbytecznego. - Powiedziała Omega, czym mnie zasmuciła i zdenerwowała.

- A ja ? - Wstałem ze swojego miejsca i Zapytałem się czarnowłosego. Jestem jego Alfą i chyba to musi coś to dla niego znaczyć.

- Niby dlaczego miał byś być kimś ważnym dla mnie? - Zapytała Omega z pogardą w głosie.

- Nie czujesz tego? - Zapytałem.

- Niestety twój smród czuję, aż za bardzo. - Powiedział, czym jeszcze bardziej mnie zdenerwował. Mój wilk aż we mnie krzyczał, że muszę z tym coś zrobić.

- Jak Omega śmie tak mówić do swojego Alfy?! - Odrzekłem głosem wilka. Ten w ogóle na niego nie zareagował, a inne Omegi w klasie zaczęły się trząść że strachu.

- Ty tępa pało, o ile dobrze pamiętam, to powiedziałem że do nikogo nie należę. Najwidoczniej jak przystało na Alfę, nie umiesz korzystać z mózgu... Albo lepiej w ogóle się u ciebie nie wykształcił! - Powiedział spokojnym tonem głosu Taehyung, najwidoczniej użycie przeze mnie głosu Alfy, nie zrobiło na nim wrażenia.

- Taehyung słownictwo! Jungkook siadaj na swoim miejscu. - Odrzekł nauczyciel. Zrobiłem tak ja mi kazał.

- Jakie słownictwo? To on zaczął! Ja najchętniej bym się do niego nie odezwał. - Powiedział Taehyung. Jego słowa mnie zabolały, w ogóle nie spełnia idei mojej wymarzonej Omegi. Co prawda jest słodki, ale tylko z wyglądu. Nie jest miły, bardziej opryskliwy i kłótliwy.

- Taehyung nie mów do mnie tym tonem. - Odrzekł nauczyciel.

- Jakim tonem? Nie użyłem żadnego. - Chłopak najwyraźniej lubi pakować się w problemy, skoro tak odpowiada wychowawcy.

- Nie życzę sobie takich odpysk, Taehyung idź do dyrektora. - No i nagrabił sobie czarnowłosy.

- Odpysk? Jak je jeszcze nie zacząłem, zresztą już byłem w gabinecie dyrekcja. Nie mam po co iść do niego jeszcze raz. - Chłopak jest zdecydowanie odważny, skoro tak się zwraca do nauczyciela. Chociaż według mnie to głupota, bo tak robi sobie tylko problemy.

- Dość tego! Idziesz ze mną i nie będziesz mi tutaj tak odpowiadał... - Wychowawca mówił dalej, ale Taehyung mu przerwał.

- Tutaj? To mam panu gdzie indziej tak odpowiadać? Jak ja nie wiedziałem że ma Pan takie zapędy... - Powiedział czym mnie zdenerwował.. Moja Omega tak się zwraca do jakieś mężczyzny..?! Nie mogę na to pozwolić, on należy do mnie... A na domiar złego, nasz nauczyciel się zawstydził na jego słowa. A cała klasa zaczęła się śmiać.

- Yhm.. Nie będę z tobą rozmawiać. Idziesz ze mną do dyrektora, a klasa może zrobić sobie wolną lekcje. - Powiedział, po czym wyszedł z chłopakiem z klasy.

Dalej nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego moja Omega mi tak odpowiadała. Powinna czuć naszą więź. Ja dla niej śmierdzę?! Nie pojęte, jak może się tak zwracać do swojego Alfy! Nawet mój wilk był bardzo wkurzony, cały czas tylko mi mówił jak powinienem się nim zająć... Nie pozwolę na to! Jeszcze zobaczysz Taehyung, będziesz mnie błagać o to abym się przynajmniej do ciebie odezwał...

- Ta Omega wydaje się interesująca... - Powiedział Namjoon. Czym jeszcze bardziej mnie wkurzył.

- Tylko on należy do mnie! Przypomnę Ci, że Taehyung nie powinien cię interesować. - Odrzekłem do niego.

- Ale ty nie wiesz...

Dziękuję za przeczytanie.
Ciąg dalszy nastąpi...

Bardzo przepraszam za moje błędy jeśli takie się trafią, liczę że napiszecie mi wyrazie ich wystąpienia.❤️ Z góry dziękuję ❤️

Niedopasowani ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz