#149

609 22 0
                                    

Jeon Jungkook:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jeon Jungkook:

- Kook co planujesz? - Zapytał mnie Hoseok.

- Muszę stanąć na czele Stada... Musze.. Muszę zająć się moimi ludźmi.. Jestem to im winny.. Mój ojciec ich terroryzował.. Więc ja dam im beztroskie życie.. Zadbam o nich.. Sprawie że moje Stado będzie tętniło radością.. - Powiedziałem.

- Masz jakiś plan? - Zapytał mnie Yoongi.

- Tak, na początku zorganizuje spotkanie.. Musze to zrobić teraz... Część ludzi których mój ojciec omotał dalej ślepo w niego wierzą.. Musze wszystko wyjaśnić.. - Mówiłem, a pan Park mi przerwał.

- Pomogę Ci Kook. Rozkaże moim ludziom aby zebrali twoje Stado..

- Mogą się tutaj spotkać? - Zapytałem.

- Pewnie... Ale dlaczego chcesz aby to spotkanie miało tutaj miejsce? - Zapytał mnie pan Park.

- Chce żeby moi ludzie wiedzieli, że to będzie już koniec walk.. Chcę żeby sami to zobaczyli.. A jak tylko tutaj przyjdą.. Przekonają się.. - Powiedziałem.

- Mamy tutaj salę balową.. Nada się? - Zapytał pan Park.

- Tak, nada się. Nie musimy zebrać całego stada, wystarczy że zrobimy transmisje online.. Zaprosimy reporterów..

- Chcesz ujawnić swoją pozycję? - Zapytał pan Park.

- Ludzie powinni poznać Prawdę.. Musze być z nimi szczery.. Zasługują na to..

- Kook na prawdę cię polubiłem.. Zrobię tak samo..- Mówił Pan Park, a Seo mu przerwał.

- Czyli chcecie powiedzieć że to wy dowidzicie Stadem? Czy to nie miało być tajne? Czy to nie mówi się najbliższym... Tak nie miało być, aby nie wybuchły jakieś wojny domowe.. - Pani Park przerwała Seo.

- Seoś ten system nie działał.. Nawet jeśli informacje o Stadach były utajnione.. Może działo by to przez okres czasu.. Ale nie było by to trwałe.. Myślę że oni mają rację.. Dwa silne stada już nie będą walczyć, a będą działać wspólnie... Myślę że to zmotywuje inne watahy... - Powiedziała pani Park.

                    Po tym jak Pan Park zorganizował spotkanie z reporterami, wyjaśniłem wszystko. Powiedziałem co poprzedni Naczelny Alfa stada: VENDETTA zrobił.. Jego czyny.. O tym że zastraszał członków, że zmuszał ich do posłuszeństwa.. Powiedziałem że teraz to ja zajmę jego miejsce, że naprawie Stado.. Że dam mu nowe życie.. Zadbam o nie.. Że każdy będzie mógł żyć, jak tylko będzie chciał. Zajmę się moją watahom jak i firmą ojca. Sprawie że nie to co On zrobił.. To wszystko będzie zapomniane.. Wiadomo mam dopiero osiemnaście lat.. Ale nie jestem sam.. Ogłosiłem połączenie Stad.. Pan Park poparł mnie. Obiecał że mnie wesprze, że będzie towarzyszył mi w rewolucji.. Zadbamy o to.. Razem zadbamy o lepsze jutro naszych watach.. Nie pozwolę aby stało się kiedykolwiek podobnie... Będę walczył nie tylko o lepsze życie Stada, ale także o każdego z jego członków.. Poprawię je.. Sprawę że to co wprowadził mój ojciec.. Ten  "strach" i tą "bezsilność" to wszystko będzie wyplenione.. Będę dobrym dowódcą.. Będę słuchał ludzi.. Zadbam o Omegi... O wszystko.. Będę miał po swojej stronie ludzi.. Nie będę w tym wszystkim sam.. Będę miał bliskich...

Niedopasowani ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz