Park Jimin:
- Nie wiem o co ci chodzi?! To ty piłeś alkohol, a teraz... - Chciałem coś powiedzieć, ale zaczął mnie całować. Jego język wodził po moim... Na początku mnie brzydził, ale z sekundy na sekundę jego pocałunki były coraz to bardziej intensywne... Zaczęły mi się nawet podobać...
-Zostaw mnie! - Moje słowa na niego nie podziałały, Yoongi wydawał się jakiś dziwny... Zwykle nie był taki w moim stosunku.
- Nie opieraj się, bo będzie bolało.- Powiedział. Niestety moje próby uwolnienia się nie podziałały i Yoongi zaczął mnie gwałcić.. Czułem na swojej skórze jego oddech, a jego ręce jeździły po całym moim ciele. Miałem na sobie jeszcze spodnie, przez krótki w prawdzie moment, ale miałem.
- Masz takie piękne różowe sutki... - Powiedział, a po zabawie nimi. Zdjął ze mnie ostatnie części garderoby. Leżałem pod nim goły, on zaś był dalej ubrany. Miał tylko rozpiętą koszulę.
- Jesteś taki piękny.... - Powiedział.
- Proszę Yoongi... Zostaw mnie, jeszcze będę w stanie Ci wybaczyć...- Powiedziałem, ale moje słowa nie podziały na Yoongiego. Przejechał ciepłą ręką po moim policzku. Przeszedł mnie zimny dreszcz. Zaczął uwalniać swoje feromony Alfy, były one dość.. Ładne? Nie wiem jak je nazwać... Były zarazem delikatne jak i ostre. Zapachu nie mogę jakoś jednoznacznie określić... Połączenie wanilii z imbirem? Chce mnie zdominować? Nigdy nie czułem się tak upokorzony, jak w tym momencie. Yoongi cały czas mi się przyglądał i uśmiechał. Tak, uśmiechał. Tyle, że nie był to serdeczny uśmiech. Wyglądał raczej jak złośliwość pomieszana z wyższością.
- W końcu będziesz mój i tylko mój... - Jego twarz zbliżyła się do mojej, a język przejechał po moich ustach. Krew zaczęła szybciej krążyć po moim ciele, a serce kołatało jak opętane. Zacząłem szybciej oddychać.
Nie byłem w stanie kontrować swoich feromonów, nie wytrzymałem i zacząłem je uwalniać.- Tak pięknie pachniesz... Mój ukochany, tak pięknie... Jaśmin jest taki... Ach... Jesteś taki... Ech.... - Zauważyłem w jego spodniach, nabrzmiałego penisa. Nie widziałem dlaczego, ale nie czułem samego strachu, ale też podniecenie.. Prawą ręką Yoongi bawił się moimi włosami, lewą zaś jeździł po moim brzuchu. W końcu jego usta przylgnęły do moich. Pocałował mnie najpierw lekko, niepewnie. Chwilę po tym wsadził mi język do buzi. Nie mogłem się sprzeciwiać, ale przyznam się, że zrobiło mi się przyjemnie... Jego ręka szarpnęła mnie mocniej za włosy, przez co zamruczałem lekko z niezadowolenia.
- Jesteś taki słodki... Taki kuszący...- Powiedział i dalej mnie całował. Jego język był niezwykle sprawny, przy czym ja czułem się strasznie niezdarnie. Oderwał się ode mnie. Usiadł tak, że znalazł się w pozycji pionowej. Patrzył mnie przez dłuższą chwilę, po czym schylił się i wziął do buzi mojego penisa. Jęknąłem i wykrzywiłem się w łuk. Rękami złapałem mocno za prześcieradło.
- Nie udawaj... Przyznaj podoba Ci się to... Nie ukrywaj... - Powiedział i zaczął wodzić językiem po główce mojego penisa. Wodził językiem od góry, aż po jajka. Zasysał je i lizał... Podobało mi się... O dziwo był taki delikatny..
- Ech... - Jąknąłem i doszedłem w jego ustach. Yoongi znowu się na mnie popatrzył i zlizał resztkę nasienia ze swoich ust.
- Teraz coś dla mnie... Zobaczysz będziesz czuł się jak w raju.. - Powiedział Yoongi i odwrócił mnie na brzuch. Wiedziałem co się teraz szykuje. Yoongi polizał swoje palce, poczułem jak próbuje go włożyć do mojej pupy.. Poczułem dyskomfort.. Uczucie.. Cały czas ulegało zmianie.. Czułem, jak nim porusza, wszystko we mnie pulsowało. Wyjął palca i włożył dwa. Z każdym jego poruszeniem doskwierał mi ból. Nie było to ani trochę przyjemne.
- Przepraszam, już nie mogę się doczekać... - Odrzekł i włożył coś znacznie większego, grubszego i dłuższego. Krzyknąłem z bólu i wgryzłem się w poduszkę. Nie miałem jednak zamiaru pozwolić łzom wydostać się na zewnątrz. Yoongi nawet nie pozwolił mi się przyzwyczaić do swojego penisa. Zaczął mnie strasznie brutalnie pchać. Jedną ręką złapał za mojego penisa i zaczął się nim bawić. Słyszałem, jak Yoongi oddycha. W końcu poczułem, jak coś ciepłego wypełnia mnie od wewnątrz. Doszedł, tak samo, jak ja. Wyszedł ze mnie.
- Nie sądzie, że to trochę niesprawiedliwe? Ja doszedłem tylko raz... Nie jestem jeszcze spełniony... A Twoje seksowne ciało... Ech... Kusi... Kusi.. - Powiedział i się oblizał. Wolę, jak Yoongi jest normalny. Nie wymusza na mnie nic, kompletnie inaczej się zachowuje.. Yoongi przewrócił mnie na drugą stronę, rozłożył moje nogi i zbliżył do swojego ciała. Jego penis dalej stał.
- Proszę Yoongi przestań... To.. Boli.. - Powiedziałem, ale najwyraźniej to go obeszło.
- Ach... Słodziaku... Tak mało czasu na Twoje sutki.. - Powiedział i zaczął je zasysać.. To było takie przyjemne... Takie... Yoongi włożył penisa do mojej dziurki... Ocierał wewnątrz o jej wnętrze... Pchał się coraz to głębiej we mnie, aż w końcu natrafił na jakiś punkt...
- Znalazłem twój słaby punkt.. - Powiedział i zaczął co raz to mocniej uderzać sowim penisem w niego. Było mi tak przyjemnie i tak dobrze... Kompletne przeciwieństwo naszego pierwszego razu.
- Aaaaa..aaa.A.. Głębiej.. Szybciej... - Jęczałem do jego ucha. Uwolnionymi rękami chwyciłem za jego plecy.
- Wiedziałem że ci się spodoba.. - Yoongi pchał swojego penisa co raz to głębiej i mocnej we mnie. Łóżko nawet zaczęło skrzypieć od naszych ruchów.
- Aa..aa.... Szybciej.. Głębiej.. Jesteś Alfą.. - Powiedziałem, a Yoongi przyspieszył swoją czynność. Końcowo uderzył w mój punkt i doszedł w moim wnętrzu. Było mi tak dobrze, tak przyjemnie... Nie chciałem jeszcze tego skończyć....
- Możemy jeszcze raz...
- Jim... Czytasz mi w myślach.. - Powiedział. Oplotłem nogami jego plecy, a wewnątrz mnie dalej był jego członek. Yoongi wstał z łóżka i oprał moje plecy na ścianie.. Zaczął poruszać się w mojej dziurce..
- Tak... Aa.. S. Sfmm...Tak mi dobrze. .. Proszę... Dalej... - Cały czas jęczałem mu do ucha. Co mu się bardzo podobało, bo z każdym moim jękiem był coraz to bardziej napalony... Miałem nawet wrażenie że Jego penis był coraz to większy i grubszy.. Przez uczucie przyjemności i rozkoszy zacząłem wbijać w plecy Yoongiego swoje paznokcie..
- Nie widziałem że jesteś taki napalony... - Powiedział, zaczął szybciej się poruszać... A ja coraz to mocniej jęczeć.. Aż w końcu po raz trzeci we mnie doszedł.
-Jesteś niesamowity.. - Powiedział, zaniósł moje ciało na łóżko i przykrył jakimś kocem. Jego feromony zniknęły, a z nimi też moje. Teraz do mnie doszło co przed chwilą robiliśmy..
Teraz do mnie doszło że Yoongi mnie zmusił do seksu, który końcowo mi się zaczął podobać...
Dziękuję za przeczytanie.
Ciąg dalszy nastąpi...
Bardzo przepraszam za moje błędy jeśli takie się trafią, liczę że napiszecie mi wyrazie ich wystąpienia.❤️ Z góry dziękuję ❤️
CZYTASZ
Niedopasowani ✔️
FanfictionUniwersum OMEGAVERSE: ▪️W wieku 14 lat każda osoba przechodzi specjalne testy określające płeć wilka(Omega, beta, alfa). Uczniowie którzy zostali oznaczeni jako Alfy czy Omegi, zostają przeniesieni do specjalnych szkół - gdzie uczą się przemieniać w...