#102

592 39 2
                                    

Kim Taehyung:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kim Taehyung:

- Mamo... Tato... Przepraszam.. Nie wiem co we mnie wstąpiło... Ja na prawdę nie chciałem was martwić.. - Powiedziałem. Mama i tata przyszli do mnie i mnie przytulili.

- Synku... Proszę nie martw nas tak.. - Powiedziała mama.

- Nie będę.. Nie zawiodłem was..? - Zapytałem.

- Tae.. Cokolwiek byś zrobił.. Ty nasz nigdy nie zawiedziesz.. - Powiedziała moja mama.

- Tak, mama ma rację! Dlaczego tak myślisz.. Jesteś naszym skarbem.. - Powiedział tata.

- Cieszę się że mam was.. - Powiedziałem.

- Tae zawsze pamiętaj masz nas... Jak będziesz miał jakikolwiek problem... Zwróć się z tym do nas... Na prawdę.. Możesz na nas liczyć.. - Odrzekł mój tata.

- Wiem... Na prawdę przepraszam..

- Wiemy że jest Ci przykro... Ale proszę nie rób tak ponownie.. - Powiedziała moja mama i się rozpłakała.

- Jak by ktokolwiek ci zalazł za skórę.. Lub jakkolwiek cię skrzywdził... Pamiętaj twój tata się nim zajmie.. - Powiedział tata. Na jego słowa trochę się zaśmiałem... Faktycznie wyobraziłem sobie jego jak tak robi...

- Widzisz jaki jesteśmy kochani? - Zapytał mój wilk.

- Tak, jesteśmy.. Na pewno już o tym nie zapomnę.. - Powiedział w myślach. Nie wiem dlaczego tego wcześniej nie widziałem... Byłem taki głupi... Jak mogłem tak ich zranić... Oni mnie tak kochają.. Nawet jeśli zrobiłem... Nawet jeśli były podejrzenia że chciałem popełnić samobójstwo.. Oni mnie nie odtrącili... Nawet jeśli dowiedzieli się o narkotykach...

- Mamo.. Tato... Kocham was. - Powiedziałem.

- My ciebie też. Kochanie ktoś jeszcze chce cię zobaczyć... - Mówiła moja mama, a tata jej przerwał.

- Błagam tylko nie ten Alfa... - Powiedział mój tata. Wiedziałem że chodzi o Kooka.. W sumie chce go zobaczyć...

- Kochanie! Sam mówiłeś że nie opuścił Tae... Zresztą nie bądź do niego tak negatywnie nastawiony... Pamiętaj pomógł naszemu synkowi.. - Kooka broniła moja mama.

- Ale moja droga żono on stara się zbliżyć do naszego synka! Żaden Alfa nie ma prawa do tego! - Powiedział tata.

- Ale... Nie mam do ciebie sił.. Zresztą co mu zrobi w szpitalu? Nie przesadzaj... - Powiedziała moja mama. Cieszę się że normalnie przy mnie rozmawiają.

- Zresztą Seo też chce pogadać z Tae.. - Dodała po chwili.

- Dobrze... Tae jak coś by się działo, to wołaj. - Powiedział mój tata.

- Tae.. Nie słuchaj tego bufona... Wiesz że przesadza.. - Powiedziała mama. A ja na jej zachwianie zacząłem się śmiać... Ci to się nigdy nie zmienią...

Niedopasowani ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz