#130

519 21 0
                                    

Kim Taehyung:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kim Taehyung:

            W poniedziałek obudziłem Jima do szkoły, już wręcz nie czułem bólu.. Na prawdę było już ze mną lepiej.. Chciałem już iść do szkoły, ale mama powiedziała, że mam nie wychodzić z domu do piątku... Ale ja na prawdę już czułem się dobrze..

          Po tym jak braciszek poszedł do szkoły, ponownie porozmawiałem z mamą.

- Mamo jest już dobrze.. Na prawdę... Sądzę że minęła mi już ruja..

- Synku.. Wiem, że chcesz iść do szkoły.. Zobaczyć przyjaciół, Kooka.. Ale to niemożliwe, żeby tak szybko Ci minęła ruja.. U Omeg ruja trwa siedem dni.

- Mamo, ale na prawdę już nic nie czuję! Wszystko jest na prawdę już w porządku..

- No dobrze.. Skoro tak twierdzisz, to zadzwonię po lekarza i ten cię zbada.. Tae.. To nie tak że ci nie wierzę, może faktycznie lepiej się czujesz.. Ale możesz mieć dalej ruje, tylko już nie odczuwasz jej tak intensywnie jak wcześniej..

- Niech mnie zbada lekarz. - Powiedziałem, wiem że mama chce dla mnie dobrze, ale na prawdę już się normalnie czuje...

               Poszedłem do pokoju, a mama zadzwoniła po doktora. Na szczęście tata pojechał do pracy i to mama została w domu... Jego to nigdy bym nie przekonał, że nic mi nie jest..

- Mhm... To niezwykłe..- Powiedział lekarz, kiedy skończył mnie badać.

- I jak? Nie mam rui prawda? - Zapytałem.

- Pani Park.. Na prawdę Tae nie ma już rui.. To niezwykłe.. Zwykle u Omeg kończy się ona po siedmiu dniach... A u Pani syna po trzech.. Na prawdę to dość nietypowe.. Szybko powrócił do zdrowia, jego wilcza natura zwalczyła narkotyk w jego organizmie i nawet... Jego stan psychiczny wydaje się być w normie.. Oczywiście twierdzę że "wydaje się" ponieważ Pani Kim, która była psychologiem Taehyunga dalej nie udostępniła mi jego kraty medycznej... - Mówił lekarz, a mama mu przerwała.

- I nie udostępni Panu! Pragnę przypomnieć że bada pan zdrowie  Tae, a nie jest pisze jakąś pracę naukową.. Tae jest moim synem i nie chce żeby był traktowany jak jakaś zmutowana osoba! To że jest wyjątkowy, to z mężem dobrze wiemy... W końcu sami wychowaliśmy... Proszę robić to za co Panu płacimy i być lekarzem, a nie zachować się jak jakiś ciekawski dziennikarz.. - Nigdy nie widziałem mojej mamy tak zdenerwowanej, jak w obecnej chwili... Nawet tata nie doprowadzał jej do takiego stanu..

- Rozumiem.. Przepraszam Pani Park.. - Powiedział lekarz.

- Więc będę mógł iść do szkoły? - Zapytałem.

- Dla pewności radził bym jednak zostać w domu... Nie wiemy do końca czy ruja nie powróci... Dla bezpieczeństwa zostań do piątku pod kontrolą rodziców.. Jeśli ruja już nie powróci, to najwyżej tyle ona u ciebie będzie trwać... - Powiedział lekarz, a następnie pożegnał się z nami i wyszedł z domu.

Niedopasowani ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz