#47

676 35 2
                                    

Kim Seokjin:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kim Seokjin:

         Postanowiłem lepiej poznać Hoseoka. Może uda mu się zdobyć moje serce. Po tym jak mu powiedziałem o Namjoonie postanowił, że pomoże mi sobie z nim poradzić. Najpierw zabrał mnie na rozmowę z Jungkookiem, a potem pomógł zaplanować plan "Szantaż Hoseoka". Na prawdę miła z niego osoba. Na początku bałem się, że nie uda mi się i Namjoon się na mnie zemści. Ale wsparcie i słowa Hoseoka mi bardzo pomogły.

          Powiedziałem Tae, że postanowiłem dać szansę Hoseokowi. Od dziwo nie był na mnie zły czy wkurzony. Powiedział że jakby coś się działo, mogę na niego liczyć. Zawsze był anty Alf, a co się stało z Hoseokiem. Myślałem że urządzi mi kłótnie stulecia, ale cieszę się że zrobił, tak jak zrobił. Na prawdę jest moim cennym przyjacielem i mogę na niego zawsze liczyć.

          Co do Jima? Dalej coś do niego czuje... Nie zmienię swoich uczyć z dnia, na dzień. Może jednak faktycznie to nie była miłość? Może po prostu się w nim zauroczyłem jak ten mnie uratował. Może jak ktoś inny by to zrobił, to w tej osobie bym się zakochał? Właśnie to moje wątpienie, umacnia mnie w tym, że to nie było prawdzie uczucie.

           Powiedziałem Tae o planie chłopaków. Jak to on, powiedział że mnie nie zostawi i będzie wtedy ze mną.

           No i jesteśmy właśnie w takiej sytuacji. Stoimy na szkolnym parkingu i dopracowujemy plan. Yoongi cały czas pyta się o Jima, a ten po prostu poszedł do swojej klasy, ponieważ załatwia sprawy związane z tą wycieczką, którą jedzie jego klasa. Nawet nie wie o tym, co planujemy zrobić Namjoonowi.

- "Kook"? - Od kiedy zwracasz się tak do tego idioty? - Zapytał się mnie Tae.

- Nie obrażaj go, to naprawdę dobra osoba. - Powiedziałem mu.

- Mhm... - Pomruczał Tae. Jak dobrze, że nikt nie zwraca na nas uwagi i wszyscy skupieni są na planie.

- Dobra mamy to! - Odrzekł Hoseok.

- Seo po prostu podejdź do niego i zapytaj się: " Czy mógłby usnąć zdjęcia, że zrobisz co będzie chciał jeśli tak zrobi". - Powiedział Hoseok.

- Ja... Boję się. - Powiedziałem, a Tae mnie przytulił. Widziałem jak chciał to zrobić Hoseok, ale mój przyjaciel go wyprzedził. Jakby nie moja sytuacja to zaczął bym się śmiać.

- Będzie dobrze, zawsze jest plan B. -  Powiedział Tae.

- Plan B? - Wszyscy, łącznie ze mną się zapytali.

- Namjoon chce mnie zdobyć tak? Po prostu się z nim prześpię i będzie z głowy. - Powiedział Tae.

- Co zrobisz? - Zapytał się wkurzonym głosem Kook. Ojjj.. Coś czuję, że właśnie zaczął padać deszcz. Tae przestał mnie tulić i ponownie stanął obok mnie.

- Co się głupio pytasz? Coś taki zdziwiony? Seks to seks i nic więcej. - Powiedział Tae. To było jego zdanie i nie chciałbym go wbrew niemu, go zmienić, ale Kook... Kook jest dość inną osobą.. No i wykrakałem. Ponownie pojawiły się u niego czerwone oczy.

- Co ty taki rozemocjonowany? To tylko seks. Że niby taka Alfa jak ty nie rozdziewiczyła kogoś? - Zapytał się Tae. Kochałem go, ale wiem że teraz trochę przesadził. Przecież wie, jak jego osoba wpływa na Kooka. Ale dzisiaj Tae... Wydawał się trochę bardziej zdenerwowany? No sam nie wiem.

- Nienawidzę irytujących ludzi! Weź się ogarnij Taehyung! Kook nie wkłada czegoś co noc, coraz to innej osobie. On czekał na przeznaczoną osobę, czyli ciebie. Kurwa! On chciał z tobą przeżyć swój pierwszy raz. Może dla ciebie seks nic nie znaczy, ale dla niego jest bardzo ważny. - Powiedział Yoongi.

- Mam wierzyć w te brednie? - Zapytał się Tae.

- Jak, nie chcesz wierzyć to nie. Ale to co mówię to prawda! A ty Kurwa nie widzisz jak Kookowi zależy na tobie! On stracił na ciebie głowę! Cały czas słyszę, tylko jak to jesteś dla niego ważny... - Mówił dalej Yoongi, a Kook mu przerwał.

- Yoongi nie trzeba..

- Jak to Kook nie trzeba?! Jak możesz pozwolić mu się tak traktować? - Zapytał Yoongi.

- Ty go nie rozumiesz. Nie znasz go, więc go nie oceniaj! - Kook stanął w obronie Tae. Byłem zdziwiony, nawet Tae był. Chciałbym aby Tae dał mu szansę i otworzył się na niego. Na prawdę Kookowi na nim zależy.

- Dobra to teraz nie jest ważne! Pogadacie sobie o tym potem. - Powiedział stoickim głosem Hoseok. Lubię w nim ten jego spokój. Naprawdę coraz to bardziej lubię z nim rozmawiać. Nawet zacząłem żałować że na początku, tak szybko go odtrąciłem.

- Seo... Jesteś gotowy? - Zapytał się mnie Hoseok.

- Tak. Napisałem SMS-a Namjoonowi, że chcę z nim pogadać i żebyśmy spotkali się pod naszą klasą. Opisał mi że zaraz tam będzie. - Powiedziałem.

- Nie martw się, będziemy koło ciebie jakby coś się działo. - Powiedział Tae, jego słowa mnie uspokoiły. Na pożegnanie Hoseok mnie przytulił. Cieszę się że go poznałem.

            Przebrałem buty i włączyłem dyktafon. Właśnie idę pod swoją kładę. Seo nie możesz zawieść Tae i Hoseoka. Zresztą reszta chłopków też Ci pomogła. Nie możesz uciec i ich rozczarować.

- Hej.. - Przywitałem się z Namjoonem.

- Coś ty taki nie w sosie? - Zapytał.

- Namjoon mam dość! Ja boję się... Nie możesz usunąć tych zdjęć.. Proszę.. - Powiedziałem.

- Chcesz żebym zniszczył coś z czym mogę cię szantażować i coś dzięki czemu będę mógł zbliżyć się do Tae? Nie bądź głupi. W życiu bym tego nie zrobił..

- Dlaczego taki jesteś? Przecież to.. - Przerwał mi.

- To? Skoro teraz się boisz tych zdjęć... To po chuja je mi wysyłałeś?

- Ponieważ cię kochałem.. Mi na tobie zależało... Ja..

- Ty.. Ty.. Ty... Świat nie jest taki kurwa piękny jak ci się wydaje. Nikt cię nie kocha i nie będzie kochał! Zrozum dla nikogo nie jesteś ważny! - Powiedział, na jego słowa chciało mi się płakać. Nawet jeśli wiedziałem, że to co mówi to nie prawda...

- Dość tego! Ty pieprzona Kurwo! Nie będziesz obrażał Seosia! - Udarł się Hoseok. Po czym przybiegł i uderzył Namjoona w buzię.

- Ale... Ale... Dlaczego... Jak.. Przecież... Ty.. Byłeś... Tam..- Starałem się powiedzieć, ale przez łzy nie mogłem odpowiednio dobrać słów.

- Myślałeś że zostawię cię na pastwę tego zwyrola?! - Zapytał się  i mnie przytulił.

- Nie wierz w to co mówi! - Powiedział Hoseok.

- Czemu stajesz w jego obronie?! Jestem kurwa twoim przyjacielem. - Powiedział Namjoon.

- Nie po tym kurwa co zrobiłeś! - Powiedział wkurzony Kook.

- Wy..

- Tak Seo, nikt nie chciał cię zostawić samego. - Powiedział Hoseok.

Dziękuję za przeczytanie.
Ciąg dalszy nastąpi...

Bardzo przepraszam za moje błędy jeśli takie się trafią, liczę że napiszecie mi wyrazie ich wystąpienia.❤️ Z góry dziękuję ❤️

Niedopasowani ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz