#29

758 38 0
                                    

Kim Seokjin:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kim Seokjin:

- Skoro nasze problemy trzymają się razem, to może wykorzystajmy to na naszą korzyść. - Powiedział Tae.

- Ale jak? - Zapytałem.

- To proste. Każdemu z nas nie podoba się ich zachowanie. Prawda? - Zapytał się nas Tae.

- Tak! Ten cały Yoongi mnie pocałował! On mnie do tego zmusił! Kto wie, może zrobiłby mi coś jeszcze gorszego... Dodatkowo ten Namjoon też mi się nie podoba... - Jim się na mnie popatrzył i już chciał dokończyć ale błagałem go wzrokiem by nie mówił o tym Tae. Po prostu nie chce by Namjoon pokazał komuś moje nagie zdjęcia. Na szczęście Tae nie zauważył mojej miny.

- Zgadzam się, wydaje mi się że Namjoon to Fałsze ścierwo.. - Powiedział Tae.

- Dlaczego? - Zapytałem zaciekawiony.

- Podrywał mnie i nawet tego przede mną nie krył. A podobno jestem "przeznaczonym" jego przyjaciela. Fałszywa menda, nic więcej. - Wow... Tae jest z nami w klasie od kilku godzin, a już odszyfrował fałszywą i parszywą naturę Namjoona.

- "przeznaczonym"? - Zapytał się Jim.

- Tsa. Tak przynajmniej twierdzi Jungkook. Ja jakoś tego nie czuje. Dla mnie śmierdzi jak skunks. - Powiedział Tae.

- Zresztą jakby naprawdę był moją bratnią duszą, to bym go unikał. Od kilku dni jestem Omegą, nie potrzebuje Alfy. - Powiedział Tae.

- Współczuje Ci Tae. Nie wiem czy będąc w twojej sytuacji, tak dobrze bym się odnalazł. - Powiedziałem, a Tae wysłał mi lekki uśmiech.

- Ten cały Hoseok też mi się nie podoba! Nic do niego nie czuje, on tylko ładniej pachnie od innych Alf... Nie czuje jakbym miał z nim głębszą więź. - Powiedziałem.

- Trzeba im pokazać, gdzie ich miejsce. - Powiedział Tae.

- Masz jakiś pomysł? - Zapytał się Jim.

- Nie umiem się bić. - Powiedziałem, na co Tae się zaśmiał.

- Rany fizyczne można szybko zagoić, a rany na psychice trudniej. - Powiedział Tae, po czym się demonicznie uśmiechnął. Nie spodziewałem się że ktoś tak słodko wyglądający, może mieć taką złowrogą stronę. Jak dobrze że jestem po jego stronie.

- Jaki masz pomysł?- Zapytałem.

- Dam sobie rękę uciąć że pewnie wspólnie myślą jak się do nas zbliżyć. - Powiedział Tae.

Niedopasowani ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz