#86

608 30 0
                                    

Park Jimin:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Park Jimin:

- Nie.. Po prostu wątpię że Kook da za wygraną... Wiesz jak on sobie coś umyśli, to się nie podda i będzie walczyć do samego końca.. W jego rękach Tae jest bezpieczny..

- Czekaj Yoongi... " W jego rękach"? Mój braciszek rękach jakieś Alfy... Czy ty mówisz mi że twój przyjaciel ma chrapkę na mojego słodkiego i niewinnego braciszka? - Zapytałem zirytowany... Nie pozwolę by ktoś skrzywdził niego aniołka.. Nie pozwolę by ktoś sprawił przykrość mojemu braciszkowi... Nie ma tak!

- Twój braciszek jest niewinny? Pewnie myślisz że jest jakimś aniołkiem czy coś koło tego? Po twojej minie zgaduje że tak właśnie jest..

- A co mój Tae jest zły? Czemu mam wrażenie że chcesz mi zepsuć jego obraz w mojej głowie? Dla mnie Tae jest najważniejszą rodziną... Nie chcę aby ktokolwiek go skrzywdził.. Czy zrobił coś na jego nie korzyść... Zawsze stanę w jego obranie..

- Jim... Na prawdę szanuje i cieszę się że tak się troszczysz i tak kochasz swoją rodzinę... Ale ty nie znasz tak na prawdę Tae..

- Yoongi! Przegiąłeś! Jak nie znam swojego ukochanego braciszka?! Był ze mną przez 18 lat! I tobie się wydaje że znasz go lepiej?! Nie przesadzaj!

- Jim! Jak mam nie przesadzasz? Czy ty się słyszysz? Po prostu martwię się o ciebie... Nie chcę byś później był smutny..

- Nie rozumiem o co ci chodzi.. - Odburknąłem. Zawsze będę bronić mojego ukochanego braciszka.. Zresztą on jest taki niewinny i taki słodki..

- Jim wiem że kochasz swojego brata.. Ale proszę nie idealizuj go. Po prostu przy nim bądź, wspieraj go i mu doradzaj. - Powiedział Yoongi. Nie wiem dlaczego on taki mówi.. Znaczy mówi w taki sposób... Najpierw atakuje Tae.. A potem go broni? Nie wiem... Przynajmniej ja to tak odbieram. O co może mi chodzić z Tae? Jego przyjaciel jest odtrącany przez niego... Może o to mu chodzi? Po prostu Tae nie jest łatwowierny i nie da sobą pomiatać. Jestem z niego na prawdę dumny... A to że jego "Jungkooka" bolą ambicje, to już nie moja wina.. Mój Tae ma swój rozum i wie jak ma postępować... A ja zawsze stanę w obronie mojego braciszka.. Zawsze będę po jego stronie.. Chodźmy nawet walił się nam świat na głowę.. Po prostu go nie opuszczę... Nie opuszczę go!

- Co ty tak się uczepiłeś Tae? Wcześniej też o nim mówiłeś? - Zapytałem się.

- Po prostu tak jest... Nie ma jakieś konkretnej przyczyny... Nie mówmy już o tym... - Powiedział Yoongi. Pokiwałem głową na znak że się z nim zgadzam.

- Więc która jest godzina i ile spałem? - Zapytałem.

- No jest już trochę po 19... No... Dość długo sobie drzemałeś... Musiałem cię mocno w nocy wymęczyć.. - Na jego słowa, aż czułem że mam czerwone wypieki na twarzy... On to robi specjalnie, żeby mnie tylko zawstydzić..

- Wiem że robisz to specjalnie...

- Nie wiem o co ci chodzi.. - Powiedział i zaczął się chichotać To jest dziwne jak atmosfera gwałtownie uległa zmianie... Było niezręcznie i dziwnie.. A teraz jest już lekko i miło... Wszystko może zmienić się za sprawą chwili... Ja to jestem jednak filozof...

- A co z obiado- kolacją? - Zapytałem i mój brzuch jakby wiedział że gadam o jedzeniu zaczął burczeć... Dziękuję brzusiu... Mam jeszcze większy wstyd, niż wcześniej miałem.. Dziękuję..

- Jim... Nie wierzę... Jaki słodziak z ciebie..

- Yoongi nie czaruj i powiedz mi co z jedzonkiem... - Powiedziałem, będę bronić mojego prawa do papu. Tak, wiem że jestem Alfą i tak wiem że tego nie widać... No, ale trudno... Tak już jest i tyle w temacie.. Zresztą nawet w naszym stadzie to do Tae mówią "królewna" a nie do mnie.. W sumie to chyba dlatego że się rządzi... No ale Tae ma do tego prawo.. Mój mały słodziak u władzy.. Wiem, cieszę się że jestem tylko trochę wyższy od Tae.. To powód do dumy... Nie lubię być najniższą osobą w towarzystwie..

- Jak wrócili z tego Aquaparku, to nauczyciel tu przyszedł i powiedział o obiado-kolacji.... Na szczęście posprzątałem te butelki po piwie i odświeżyłem pokój.. Musiałem wszystkie okna otworzyć, aby pozbyć się zapachu alkoholu... No ale wracając do jedzenia... Powiedziałem że udało ci się chwilę temu usnąć i pomału twoje zdrowie ulega poprawie.. Powiedział że jak chce, to poprosi na recepcji o to żeby po kolacji, no jak to zwał tak zwał... Że przyniosą ją nam do pokoju.. Więc musimy tylko czekać, aż nam podadzą do ręki.. - Powiedział.

- Jeeej... Czyli nie dość że nie muszę chodzić, to jeszcze podadzą mi jedzonko pod gębę... Żyć i nie umierać... - Odrzekłem i się uśmiechnąłem. Nie wiedziałem że będzie tak fajnie. Wcale mi nie jest szkoda, że tak okłamujemy mojego wychowawcę... Wcale.. Zresztą po tym co musiałem robić.. Wszystko... Jak jakiś sługa, aby zorganizować wycieczkę... Wcale mi go nie jest szkoda... Wcale! Nigdy mu nie zapomnę, jak mnie wyciućkał... Nigdy mu nie zapomnę... Hihihi... Pamiętliwy jestem... Bardzo...

- Widzisz jak masz ze mną dobrze? - Zapytał się Yoongi.

- Tak, wiedzę cały jestem pobolały... Cały.. Tak mam z tobą dobrze..

- Tak, skarż się dalej i tak oboje wiemy że ci się to podobało... Zresztą sam tak przysnąłeś... Więc no..

- Tak... Dobrze to w między czasie.. Opowiedz coś o sobie... Chętnie lepiej cię poznam. - Powiedziałem.

- Więc... Tak moi rodzice siedząc w mediach społecznościowych... Mają sieć studiów muzycznych... Sam nawet odpowiadam za jeden z nich.. W sumie to tyle... Nie mamy jakiś tradycji rodzinnych... Raczej wiemy że jesteśmy rodziną i wiemy że łączą nas więzi rodzinne ale nie spotykamy się ze sobą tak często... Nawet nie jemy wspólnie.. Po prostu raz na jakiś czas się widzimy.. A ty? Jaki masz kontakt z rodzicami? - Zapytał.

- No to u mnie jest inaczej... Mam bardzo dobry kontakt z rodzicami.. Zawsze mogę się do nich zwrócić z jakąkolwiek prośbą... Zawsze starają się mieć czas dla mnie jak i dla Tae.. Mojemu tacie zależy na moim dobrym wychowaniu... Zaś moja mama jest bardzo... Mniej wymagająca od taty? Nie wiem jak to nazwać... Ale zawsze mogę liczyć na tę dwójkę... Co do innych członków rodziny... Nie za bardzo mamy ze sobą dobry kontakt... Taki na "Cześć". Mam kuzyna z którym mam lepszy kontakt... Minho.. Wczoraj z nim rozmawiałem..

Dziękuję za przeczytanie.

Ciąg dalszy nastąpi...

Bardzo przepraszam za moje błędy jeśli takie się trafią, liczę że napiszecie mi wyrazie ich wystąpienia.❤️ Z góry dziękuję ❤️

Niedopasowani ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz