#31

754 41 2
                                    

Kim Taehyung:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kim Taehyung:


         Cieszę się że zaprosiłem Seo do domu, super się z nim rozmawia, a rodzice go pokochali. Nie myliłem się do niego, jest na prawdę fajną osobą.

          Po obiedzie zamknąłem się z nim w pokoju. Rozmawialiśmy na wszystkie tematy. Nawet powiedziałem mu dlaczego nie znoszę Alf. Seo mnie nie oceniał, jeszcze bardziej go polubiłem. A skoro już gadamy i się poznajemy. Swoją drogą cieszę się, że chłopak tak jak ja lubi imprezy.

- Mogę się o coś zapytać?- Zapytałem się. Nie mogłem wytrzymać tej niepewności.

- Dajesz Tae.

- Jesteś dziewicą?- Zapytałem. Ciekawiło mnie czy chłopak jest cnotliwą osobą.

- Tak.. Po prostu czekam na tego jedynego.. - Powiedział Seo.

- Na Jima? - Zapytałem lekko złośliwie.

- Nie wiesz ile razy, marzyłem o seksie z nim. - Chłopak o dziwo oto powiedział szczerze.

- Mhm... Ty zbereźniku No nie spodziewałem się tego po tobie.

- A ty? Jesteś dziewicą? - Zapytał się mnie.

- Ja? Mhm.. Od roku nie.

- Nie gadaj. Naprawdę? Jak? Gdzie? Kiedy i jak było?

- Rok temu z jakimś Betą z klubu. - Oczywiście nie wspomniałem mu że przespałem się z tą osobą, po to by zdobyć trochę informacji o narkotykach.

- Jak się czułeś wtedy?

- Szczerze?

- Nie ziemsko! Czułem się tak przyjemnie.. A całowałeś się chociaż?

- Tak, no błagam aż taką cnotką nie jestem. A tobie tak pozwoli pójść do klubu?

- Hihihi... Jim pokazał mi tajne przejście, ale chyba dalej myśli że jestem niewinną duszyczką.

- Oj Tae... Cieszę się że cię poznałem.

- Ja też. - Powiedziałem szczerze. Przy Seo czuje się spokojny i wyluzowany. Mam nawet wrażenie że rozumiemy się bez słów.

- Musze Ci coś powiedzieć Tae...

- Zamieniam się w słuch.

- Szczerze mówiąc, na początku chciałem się z tobą zaprzyjaźnić, aby zbliżyć się do Jima. Ale od razu zmieniłem swój powód. - Powiedział, czym lekko mnie zszokował, ale cieszę się, że mi o tym powiedział i był ze mną szczery, to mi pokazuje że mu na prawdę zależy na mnie.

- No to jaki masz teraz powód? - Zapytałem.

- Jesteś miły... - Przerwałem mu.

- Ja? Miły? Jeszcze zobaczysz jak bardzo się mylisz. - Zaśmiałem się.

Niedopasowani ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz